Chaneler: Faye Rouchi, 12 lipca 2011
Ukochani, tu Jeszua, i jak zawsze chcę się dzielić z wami naszą JEDNOŚCIĄ i naszą tożsamością.
Tak wiele naszych braci i sióstr uznaje mądrość za coś istniejącego POZA  nimi, tak jakby coś innego, niż to co mają w zasięgu ręki, w swym  własnym istnieniu, nie pozwalało im uświadomić sobie, że tak  naprawdę…WIEDZĄ WSZYSTKO!
Tyle jest DOBRYCH WIEŚCI! Czy nie jest to dobra nowina, że jesteście  cali i kompletni? To tylko wasze poglądy i pomysły, do których się  dostroiliście, niepoprawne myślenie odwodzi was od tej Prawdy, trzyma ją  zasłoniętą przed wami, aż do chwili, gdy pozwolicie im powrócić do  nicości, z której powstały. Myśli te zadomowiły się w waszym umyśle i  przydały ciężaru waszemu Sercu, gdyż wasze Serce ZNA waszą większą  Prawdę – że jesteście Miłością, i że WIECIE WSZYSTKO, że jesteście  twórcami najwyższego stopnia. Możecie tworzyć z poziomu waszego  ograniczonego aspektu i doznawać oddzielenia i całego cierpienia, które z  tego pochodzi, albo możecie objąć te DOBRE WIEŚCI o tym, że jesteście  Całością, że jesteście kompletni.
Zachęcam was, abyście w tej chwili objęli tę myśl…JAM JEST CAŁOŚCIĄ, JAM  JEST KOMPLETNA/Y…i dostrzegli wszystkie uczucia, nie myśli, lecz  uczucia, jakie się pojawiają. Jeśli dostrzegacie jakiś opór, zachęcam  was, abyście wraz z wdechem skierowali ten opór do przestrzeni waszego  Serca, do promiennego światła w rdzeniu waszego istnienia. Powitajcie  ten opór w Domu z Miłością, troską i delikatnością, jaką odczuwalibyście  dla nowo narodzonego dziecka. Obejmijcie ten opór z Miłością, którą  jesteście i która go rozpuści, pozwalając wam doświadczyć waszej Prawdy,  waszej Całości w jaśniejszym świetle i rozumieniu, które niedostępne  wam było jeszcze przed chwilą, zanim zrobiliście to proste ćwiczenie.
Często wdychajcie Miłość i wyobrażajcie sobie, jak Miłość wypełnia waszą  energię, wnosząc jaśniejsze światło i promienność do waszego istnienia.  Ukochane dzieci Boga, wasza ścieżka do o-świecenia nie musi być  skomplikowana. Jest ona zawsze prosta, gdy robicie to Sercem, a nie  umysłem. To tylko umysł cieszy się złożonością i jej poszukuje, bo  pragnie się o-żywić. WY tutaj decydujecie. WY decydujecie, czy żyć  umysłem, czy SERCEM! A czymże innym jest wasze Serce, jeśli nie tą  częścią waszego istnienia, która raczej czuje, niż myśli. Nie zrozumcie  mnie błędnie, nie mówię tu, żebyście nigdy nie myśleli, tylko żeby wasze  wybory pochodziły raczej z waszego Serca, z waszych uczuć, a nie z  waszego myślenia, z waszego umysłu. Gdyż to wasze Serce jest waszą  Prawdziwą Jaźnią, a nie powłoka waszych poglądów.
Wyzwolenie nie jest niczym więcej niż tym jednym wyborem, dokonywanym do  chwili, aż nie trzeba go będzie powtarzać. Wyzwolenie może się wydarzyć  i wydarzy się w każdym momencie, gdy tylko skupicie się na waszym  Sercu, na Miłości, którą jesteście i która was otacza. Decydujecie się  to rozpoznać patrząc w oczy Miłości.
Zachęcam was, abyście wypróbowali to proste, lecz potężne ćwiczenie  przez dzień czy dwa; wykonujcie je często, tylko przez jedną-dwie  chwile, zabiera to tak niewiele postrzeganego przez was czasu, a jednak  może ono was wyzwolić i wyzwoli was od ograniczeń, jakie stwarza wam  czas. Możecie dzięki temu odkryć nowe znaczenie waszego oddechu,  zauważyć, że oddech nie tylko podtrzymuje wasze  ludzkie życie, ale i  ożywia to życie Miłością, która jest wami, którą wdychacie w każdej  chwili. Umieśćcie tam swoją świadomość. Jest to niewiarygodnie potężna  praktyka.
Życzę wam najcudowniejszego dnia, wypełnionego Miłością, która jest  WAMI! Promieniujcie tą Miłością poza siebie, w ten sposób jesteście  podłączeni do WSZYSTKIEGO CO JEST. W ten sposób JESTEŚCIE Kosmosem i  czymś o wiele, wiele więcej.
Jestem Jeszua, wasz Kosmiczny przyjaciel i brat w tej podróży i wspólnym  celu Oświecenia. Weźcie mnie za rękę, kiedykolwiek odczuwacie jakieś  wyzwania, i pozwólcie aby przepływała przez was wieczna szczęśliwość,  która istnieje w waszym Sercu, którą wszyscy jesteśmy, którą wszyscy  dzielimy.
Miejcie dobrą podróż, jak zawsze i w każdy sposób pozostaję w was.
Przetłumaczyła Wika
"Jeszua ben Josef" jest oryginalnym aramejskim imieniem dla imienia Jezusa, który jest uosobieniem Chrystusowej energii na Ziemi. W swoich przekazach przedstawia się jako Jeszua, nasz brat i przyjaciel, a nie boski autorytet, jaki tradycja z niego zrobiła. Jego energia jest wciąż dla nas dostępna, nie jako stały zestaw idei i praw, ale jako wskaźnik pokazujący nam drogę do Chrystusa wewnątrz nas.
Cudowny, klarowny i jak zwykle bardzo pouczający przekaz, do tego są w nim zawarte konkretne propozycję prostej duchowej praktyki.
OdpowiedzUsuńDziękuję wspaniałej tłumaczce oraz autorom, pozdrawiam wszystkich serdecznie
Piotr