poniedziałek, 29 października 2012

Wasze duchowe zdolności są uaktywniane w pełen miłości sposób


Wielu z was ma doznania niebiańskich snów, gdyż chwila przebudzenia się ludzkości jest coraz bliższa. Cieszcie się nimi, rozkoszujcie się nimi, i wiedzcie, że są one jedynie słabym przybliżeniem tego, co naprawdę na was czeka. Siła stwórcza, jaką Bóg posiada, i jaką dzieli się z wami w całej jej rozciągłości, jest całkowicie poza waszą możliwością zrozumienia, kiedy pozostajecie jeszcze uwikłani w iluzji. Jednakże już wkrótce będziecie ją wykorzystywać i delektować się nieskończonymi możliwościami, jakimi was ona obdarza. Przygotujcie się na niekończące się, oszałamiające i zachwycające niebiańskie niespodzianki, gdy się przebudzicie.

Do tego czasu z uwagą skupcie się na swej intencji przebudzenia i na waszym równie ważnym zadaniu: intencji wsparcia wszystkich, z którymi wchodzicie w jakąkolwiek styczność, aby się też przebudzili. Wasza pomoc jest bardzo ważną sprawą, więc bądźcie uważni i nie lekceważcie myśli dotyczących tego, jak w najlepszy sposób możecie pomóc innym, jako wielce ambitnych projekcji waszego ego - choć niektóre z nich mogą do nich należeć - ponieważ teraz w pełen miłości sposób jesteście aktywowani w celu uzyskania bezpośredniego dostępu do swych duchowych zdolności w boskiej służbie dla swych śpiących braci i sióstr. Rzeczą nad wyraz efektywną jest już pamiętanie o utrzymywaniu tej intencji i dzielenie się nią z całą ludzkością, ponieważ jesteście wszyscy bardzo potężnymi, boskimi istotami. Świadomość tego faktu jest obecnie ukryta przed wami przez zasłony iluzji - ale nie potrwa to już długo.

Kiedy przebudzicie się ku pełni swej świadomości, widoki nowych możliwości, otwierających się przed wami uniosą was i zainspirują, a wasze nieograniczone zdolności twórcze będą was zachęcać do zgłębiania idei i koncepcji, które zaczną napływać do waszej na nowo zwiększonej świadomości. Zachwycający wachlarz możliwości, jaki rozwinie się przed wami, będzie tylko początkiem licznych, rozszerzających się obszarów, w które z wielkim entuzjazmem dacie się powieść waszym twórczym talentom. Strach, wątpliwości i zmartwienia na zawsze znikną, gdyż wasza wizja, wasze zrozumienie i wasze doświadczenie bycia prawdziwą Miłością w działaniu, bycia jednością z Bogiem i całym stworzeniem, po prostu je rozpuści.

Próby opisania tego, co znajduje się przed wami, byłyby bezcelowe, gdyż w terminach, jakie moglibyście pojąć i zrozumieć swymi wielce ograniczonymi zmysłami ciała, nie istnieje żaden obszar ludzkiej wiedzy czy poszukiwań, który by w jakikolwiek sposób mógł ukazać wam wizję tego, co się przed wami otworzy. W głębi siebie wszyscy nosicie nadzieje, wielkie nadzieje, które u większości z was zostały stłumione lub zaprzeczone, ponieważ gdy jesteście w swym stanie nieprzebudzonym, wydają się one czymś skrajnym bądź szalonym. Ale, oczywiście, niczym takim nie są. Są tylko niewielkimi fragmentami wspomnień sprzed czasu, gdy zdecydowaliście się ukryć w wyobrażonym, oddzielonym stanie istnienia, dalekim od chwały waszego naturalnego, boskiego stanu. Są to iskry pochodzące z płonącego w was niegasnącego płomienia Boskiej Miłości, które próbują was przebudzić, i z pewnością to uczynią.

Pozwólcie swym nadziejom wzrastać.....zachęcajcie je i pobudzajcie; są one boską linią życia, która chroni was przed zagubieniem się w braku przejrzystości stwarzanym wewnątrz tej iluzji. Ta iluzja to jak odnoga stojącej  wody, toksyczna, zarośnięta chwastami, ale przez nią przepływa strumień świeżej wody nadziei ze świetlistego oceanu przejrzystości, jaką jest Rzeczywistość. Gdy wchodzicie w ten strumień i dzielicie się nim z innymi, poszerza się on i zaczyna oczyszczać i ożywiać tę stojącą wodę, przywracając jej tę przejrzystość, jaka jest jej prawdziwą naturą, aby mogła ponownie połączyć się z olbrzymim oceanem, którego jest integralną i nieoddzielną częścią.

Trucizny zostają oczyszczone; środowisko staje się znów czyste; zasłona się rozpuszcza i wszyscy mogą ujrzeć i rozpoznać Rzeczywistość i w Nią z radością wejść - wykraczając z zapadającej się i znikającej iluzji, której czas już właściwie przeminął. Wasze nadzieje są ważne i całkowicie uzasadnione, i zostaną w pełni urzeczywistnione, gdy się przebudzicie.  

Wasz kochający brat Jezus. 


Przekazał John Smallman, 26 października 2012
http://johnsmallman2.wordpress.com/2012/10/26/you-are-being-lovingly-activated-to-bring-your-spiritual-abilities-on-line/
Przetłumaczyła wika  

poniedziałek, 22 października 2012

Bawcie się w Ogrodzie Miłości


Drodzy, ukochani przyjaciele, przychodzimy dziś do was, aby podzielić się z wami paroma sekretami życia. Tak naprawdę nie są to sekrety, jeśli spojrzycie na nie jako na prawdy, których trzymaliście się od początku istnienia dualności, kiedy wyruszyliście w poszukiwaniu wiedzy niezależnej od wiedzy i prawdy waszej Boskości i Całości.

Zawsze nieśliście w sobie nić tej prawdziwej wiedzy o waszej Boskości i Całości, i to jest właśnie ten sekret, któremu pozwalacie dotrzeć do waszej świadomości, gdy o tym mówimy.

Chowacie te cząstki prawdy głęboko w swych sercach i są one jak ziarna, które nagle kiełkują. To, czego potrzebują one by wyrosnąć, ofiarowujecie im często z miłością i pasją, ale czasami wycofujecie się z pielęgnowania ich, gdyż wabi was przyciąganie tego, co znane.

Prosimy was teraz, abyście zwrócili uwagę na te wpływy i atrakcje rzeczy znanych, i abyście przez moment w ciszy zbadali, czy nie odciągają was one od wizji was samych na Nowej Ziemi. Zaszliście tak daleko, kochani. Aby podążać tą ścieżką potrzebujecie tylko waszej szczerej uwagi, pozwalającej wam uniknąć pułapek wzdłuż tej drogi.

Wasze Wzniesienie jest zapewnione tak długo, jak długo pragniecie go w swym sercu, tak długo jak oprzecie wszystko na swym sercu, i gdy wyrywacie w swym ogrodzie wszelkie chwasty oportunizmu, które chcą zdławić waszą głęboką Miłość dla samych siebie i dla innych.

Nadszedł czas, byście skupili się na Ogrodzie swego Serca, starannie pozbywając się jakichkolwiek myśli związanych z osądem i wątpliwościami co do waszej wrodzonej Boskości i waszego wewnętrznego połączenia ze Źródłem, ze Stwórcą.

Do tej pory wszyscy otrzymaliście możliwość, aby pozostać w połączeniu ze Źródłem, aby stać się kanałem swej własnej informacji i wiedzy, która jest istotna dla tego, abyście dalej podążali tą ścieżką Miłości. Zawsze będą się pojawiać jakieś rozproszenia, ale coraz lepiej rozpoznajecie, co jest dla was prawdziwe, i co pochodzi wprost od Stwórcy Wszystkiego Co Jest.

To tak, jakbyście wspinali się stromym szlakiem i wzdłuż tej drogi napotykali śmiecie pozostawione przez inną osobę, podążającą tą drogą, która wciąż pogrążona jest w starych sposobach myślenia i działania. Coraz sprawniej umiecie nie dawać się rozpraszać tym resztkom, skupiając się na swym celu, na wznoszeniu się, na transformacji, nad której osiągnięciem tak ciężko pracowaliście.

Jesteśmy od was jedynie o szept, kiedy wasze wybory, związane z pozostaniem na tej drodze, stają się trudniejsze. Nie będziecie musieli już długo czekać, kończąc przemierzanie tego wyboistego i zaśmieconego obszaru i wychodząc na otwartą przestrzeń. 

Jesteśmy i zawsze byliśmy waszymi przewodnikami, ale wasze połączenie ze Źródłem staje się o wiele silniejsze i oczywistsze. Linie komunikacji są coraz dla was przejrzystsze, choć być może nie przywykliście do nich; teraz macie możliwość się do nich dostroić i odbierać ten sygnał o wiele precyzyjniej, gdy wątpliwości już go tak nie zagłuszają.

To tak, jakbyście doszli waszą drogą do przepięknej łąki i zaczynali się cieszyć wspaniałymi barwami jej kwiatów, trawy, drzew, słońca i wody, i przyzwyczajali się do tego, w jaki sposób będziecie żyli w nadchodzących dniach. Przyzwyczajcie się do tego. Aby tego doświadczać, musicie tylko pozostać w ciszy swego serca i cały czas być w kontakcie z pięknem i wspaniałością swego przyszłego życia.

Odkrywacie dla siebie ten sekret, i nie jest on nowy. Potrzebujecie tylko trochę bardziej zakotwiczyć go w waszych sercach. Waszym przeznaczeniem jest bawienie się i dokazywanie pośród przepysznej scenerii boskiego ogrodu, ogrodu Źródła Wszystkiego Co Jest. Macie teraz tylko się do niego przyznać i zaakceptować jako głęboką i niewzruszoną cząstkę was samych.

Podążamy razem z wami i niesiemy was w swoich sercach. Już prawie dotarliście na miejsce, kochani.

Wasz kochający brat, Jeszua, wraz z Niebiańską Załogą.

Przekazała Fran Zepeda, 15 października 2012
http://www.franheal.wordpress.com (Blog)
http://www.franhealing.com/Current-Channelled-Message.html (Website)
Przetłumaczyła wika 


poniedziałek, 15 października 2012

Wasze wznoszenie się wraz ze Światłem trwa


Witajcie, Kochani. Przychodzimy do was dzisiaj, by przynieść wam więcej informacji na temat waszego oświecenia.

Tyle się mówi, a nawet trąbi, o ostatnich doładowaniach energetycznych, i rzeczywiście w czasie gdy mówimy te słowa, energie te się zwiększają. Tyle ich możecie teraz powitać i wchłonąć. Prosimy, powitajcie je całym sercem, kochani.

Nigdy w waszej historii nie otrzymaliście aż tyle Światła, i przyjmujecie je dobrze. Może to wymagać pewnych dostosowań w waszej energii i sposobie życia, ale jest to w pełni warte tego zachodu. Gdyż jest to dopiero początek takich rzeczy, jakich nigdy sobie nie wyobrażaliście i nie uważaliście za możliwe.

To wszystko zostało przepowiedziane, a teraz znajdujecie się pośród otwarcia takich rozmiarów, że wymaga to waszej akceptacji i zaufania w to, iż jesteście już zdolni poradzić sobie z tym wszystkim z dużą dozą wdzięku. 

Dajcie sobie teraz parę chwil na zastanowienie się nad waszymi postępami. Zajrzyjcie w swe serca, ukochani. Co tam lśni? Czy czujecie energie swoje, a także i innych? Czy czujecie energie Wszechświata? Czy czujecie, jak Miłość narasta w całej ludzkości, i we wszystkich Wszechświatach? Wspaniale. Zaczynacie wyczuwać Jedność serc i umysłów w całym Stworzeniu.

Wyobraźcie sobie, jeśli chcecie, że pulsowanie energii, jakie teraz odczuwacie, przenika wasze komórki i ciała, zarazem fizyczne jak i świetliste, i jest to puls, bicie serca Wszystkiego Co Jest. Poczujcie jego rytm, poczujcie moc, poczujcie symetrię, synchroniczność i cudowne doznanie rozszerzania się Światła w was i wokół was.

Niech od teraz to będzie waszą Rzeczywistością, tą nową perspektywą, która tworzy się i wzrasta wewnątrz was, gdy Światło i Miłość przenikają wasze komórki i ciała. Doświadczacie objawienia i jest ono symfonią cudownych dźwięków i kolorów, tak żywych i oszałamiających. Tańczcie z nimi, płyńcie z nimi i od teraz uznajcie to wszystko za wasz stan codzienny.

Pozwólcie sobie w nadchodzących dniach przyjmować i integrować coraz więcej Światła i Miłości w wasze komórki. Wyobrażajcie sobie, że nie istnieje limit tego, co wasze komórki mogą w siebie wchłonąć, i otwórzcie je tak, jakby to były ramiona otwierające się z miłością, gotowe objąć pełne czystości i niewinności dziecko, które stanowi obietnicę i potencjał nowego wspaniałego życia. Nie wycofujcie się; w pełni przyjmijcie to nowe życie, które staje się możliwe dzięki waszej całkowitej akceptacji i pełnemu objęciu przeznaczonego wam wzniesienia.

Zajmijcie się, proszę, obserwowaniem waszego poziomu energii i waszej fizycznej odporności podczas tych dni otwarcia. Aby Światło mogło się w pełni z wami zintegrować, mogą być potrzebne pewne korekty waszych oczekiwań w stosunku do siebie . Możecie odkryć, że wasze priorytety się zmieniły i zmieniły się wasze cele w odniesieniu do siebie samych. Wszystko to jest częścią waszej transformacji.

Teraz bardziej niż kiedykolwiek trwamy u waszego boku podczas waszej wspinaczki ku wzniesieniu, i choć nie jest dla was zawsze jasne, co się wydarza, witacie teraz swe nowe 'ja' - które oczywiście wcale nie jest czymś tak naprawdę nowym, gdyż jest to wasze prawdziwe 'ja', które wyłania się w was i integruje, i w końcu ma możliwość jaśnieć bardziej iż kiedykolwiek.

Dbajcie o to nowe 'ja' i poznawajcie je, podczas gdy dalej odbywacie swą podróż ku oświeceniu. Rozkoszujcie się niuansami i nowymi myślami i uczuciami, które wraz z tym się pojawiają. Spędzajcie jeszcze więcej czasu w ciszy i na medytacji, po to aby to nowe 'ja' mogło wzrastać i rozkwitać. Już prawie dotarliście, kochani. Czekamy, by was powitać.

Wasi niewzruszeni przyjaciele w pokoju i miłości.

Jam jest Sananda, wraz z Mirą z Plejadańskiej Wysokiej Rady. Pozdrawiamy was i wyrażamy wam uznanie z powodu waszych postępów, i zawsze jesteśmy u waszego boku. by wam pomagać.


Przekazała Fran Zepeda. 8 października 2012
http://www.franheal.wordpress.com (Blog)
http://www.franhealing.com/Current-Channelled-Message.html (Website)
Przetłumaczyła wika    


niedziela, 7 października 2012

Wznoście się wyżej


Witajcie, ukochani, przychodzimy do was dzisiaj, przynosząc dalszą pomoc w objęciu przez was waszego procesu wzniesienia. Jesteśmy waszymi przewodnikami, natomiast od was zależy, czy zechcecie nad tym popracować.

Chcielibyśmy dziś mówić z wami o tym, jak z chwili na chwilę naprawdę podwyższacie i zwiększacie swoją częstotliwość wibracji. Wiele rzeczy temu sprzyja
i wzmacnia ten proces, istnieje również wiele rzeczy, które mogą was przed tym powstrzymywać.

Zastanówcie się teraz, na czym skupiacie się w tej chwili, Kochani. Gdzie w tym momencie przyłożona jest wasza uwaga? Czy jest to myśl, jaką możecie określić słowami "oparta na miłości"? Czy jest to myśl przyćmiona niepokojem dotyczącym przetrwania albo pozostałością powracających lęków i ograniczających poglądów na temat waszej prawdziwej esencji?

Nie jesteście swoimi doświadczeniami. Nie jesteście swoimi lękami. Nie jesteście tym, co media usiłują wam narzucić jako 'normę'. Jesteście czymś o wiele więcej, Kochani.

Bądźcie tym pulsem energii, który czujecie wewnątrz siebie, który, jak odczuwacie, narasta w was kiedy zwracacie większą uwagę na myśli i pragnienia swojego serca.

To właśnie łączy was z Boską esencją każdej istoty. Tak, wprowadza was to w nową świadomość Nowej Ziemi, która jest czymś innym niż stara struktura czy jej ślady, od których się z powodzeniem uwalniacie.

Sposób myślenia i postawy, na których zwykliście polegać i uznawać za swoją tożsamość i swoją rzeczywistość, walą się w gruzy. Nie udzielajcie im już swojej uwagi, myśli ani energii. Odłączcie się od tego, Kochani, a w bardziej stabilny sposób wyłonicie się w nowym paradygmacie.

To tak, jakbyście po prostu coś przekraczali jednym krokiem, i wchodzili w Rzeczywistość, którą stwarzacie. Temu udzielcie swej uwagi. Tego pozwalajcie sobie odtąd doświadczać.

Pojawią się teraz seriami okazje i sposobności, kiedy energie będą najbardziej optymalne dla zwiększenia waszej częstotliwości do poziomu tej, jaka odpowiada częstotliwościom 5 wymiaru, w którym to niedługo będziecie regularnie się poruszać.

W miarę jak podwyższacie swą częstotliwość, będziecie coraz lepiej aklimatyzować się w tym wyższym, lżejszym wymiarze. Warto, żebyście się teraz przyjrzeli, co robicie po to, aby wzmocnić w sobie ten sposób Istnienia - albo nie.

Czy robicie rzeczy, które sprzyjają temu, by wyższe częstotliwości w was rozkwitały i zakotwiczały się? Każda chwila stanowi wybór: czy chcecie istnieć całkowicie w miłości dla samych siebie i innych, czy też chcecie być rozpraszani przez stare wzorce myślowe i sposoby myślenia, które nie mają nic wspólnego z waszym nowym życiem.

Zwracajcie uwagę na pozostałości przekonań, których się jeszcze trzymacie, na resztki starych wzorców myślowych i lęków, które w was jeszcze pozostały. Obserwujcie je, powitajcie i zaakceptujcie je jako część siebie, jako coś, co kiedyś służyło swemu celowi, oświetlcie je i ujrzyjcie dar, jaki wam przyniosły - a potem obserwujcie, jak zostają pochłonięte przez światło i Miłość, i przeobrażone. Poczujcie ulgę i uwolnienie, gdy puszczacie i porzucacie te energie, aby mogły być zastąpione przez ich wyższą perspektywę.

Poczujcie, jak ta nowa energia rozszerza się w was, i skupcie się na Świetlistości i lekkości Istnienia. Niech one staną się waszą nową normą, aż do momentu, gdy znów poczujecie potrzebę przyjęcia cięższej energii, wyłonienia jej w sobie i uwolnienia w opisany już sposób.

Jak powiedzieliśmy, będą się pojawiać sprzyjające okresy - możecie je nazywać 'portalami' -  kiedy energie będą optymalne do tego, by wznieść się ponad te cięższe energie. Odpowiadają one waszym datom 10.10, 11.11 i 12.12. Każda z nich może być uznawana za stopień, podobny do windy, prowadzącej was ku Wzniesieniu.

Skoki będą coraz głębsze i wyższe, dlatego niezbędne jest, abyście od teraz zwracali uwagę na swoje priorytety. Wybierajcie działania i myśli, które poprowadzą was w wyższe częstotliwości, i jedna po drugiej odrzucajcie te myśli i aktywności, które jeszcze trzymają was w niższych wibracjach tego, co zwykliście robić w swym świecie 3w.

Prosimy, uważnie zastanówcie się nad naszymi słowami, i dajcie sobie możliwość, by dalej się wznosić w wyższe wibracje Miłości w was i wokół was. Jest to jedyne miejsce, które poprowadzi was ku Wzniesieniu.

Zawsze jesteśmy u waszego boku i do waszych usług.

Jestem Sananda, wraz z Mirą z Plejadańskiej Wysokiej Rady i Rady Ziemi.


Przekazała Fran Zepeda, 23 września 2012
http://www.franheal.wordpress.com (Blog)
http://www.franhealing.com/Current-Channelled-Message.html (Website)
Przetłumaczyła wika   


poniedziałek, 1 października 2012

Komunikując się ze swą duszą


Kochani przyjaciele, jestem Jeszua. Jestem z wami. Moja energia łączy się z waszą, poczujcie ją wokół siebie, poczujcie, jak przenika przez was. Nie jestem dla was kimś obcym. Znamy się nawzajem, więc poczujcie to. Energia Chrystusa nie jest dla was niczym nieznanym. W waszym sercu znajduje się płomień, natchnienie, pragnienie, jak również i wiedza, że w tym właśnie życiu i czasach chcecie ucieleśnić swe Chrystusowe światło tu na Ziemi. Długo czekaliście na tę możliwość. Nieśliście tę niewielką iskrę w sobie przez bardzo wiele wcieleń, a teraz czujecie, że pojawiła się nowa sposobność. Jednym z powodów, dla których chcieliście urodzić się na Ziemi w tym czasie, była obietnica tej iskry, że przemieni się ona w płomień, doskonale widoczny dla was i dla innych. Pragnieniem, jakie przywiodło was tutaj, jest stworzenie, w ten czy inny sposób, kanału dla istniejącej w was boskiej energii duszy, która dzięki temu będzie się mogła zamanifestować w tym waszym życiu na Ziemi. Chcecie, by prowadziła was pieśń duszy. Chcecie pamiętać, kim jesteście poza tym, co ukształtowało z zewnątrz wasze życie na Ziemi.

Każde z was w trakcie procesu wychowania przyjmuje różne opinie i przekonania na swój temat. Wchłaniacie idee i wyobrażenia od swoich rodziców, rodziny, rówieśników, szkoły, i tak dalej. Zaczynacie odgrywać pewne role nie kwestionując ich, i szybko wykształcacie coś, co zwie się 'osobowością': zbiór nawyków, sposobów zachowania, i myśli. Ale w jakimś momencie w trakcie waszego wzrostu budzi się w was coś innego. Najpierw jest to nie więcej niż szept, wspomnienie, którego nie możecie umiejscowić; wiedza, że jesteście kimś więcej niż to, co określił wasz świat zewnętrzny. Istnieje coś głębszego, warstwa, która nie może być objęta i zrozumiana przez ludzki intelekt. Tu znajduje się wasz rdzeń, który poprzedza wasze ziemskie istnienie, i trwa, gdy ono się kończy - wasza dusza.

Kiedy wasza dusza wciela się na Ziemi, ma już ona swoją historię. Dusza niesie w sobie wszelkie wrażenia z poprzednich wcieleń i doświadczeń w kosmosie. Nie jesteście niezapisaną stroną, kiedy się rodzicie; rozwinęliście już mądrość dzięki wszystkim swym wcześniejszym doświadczeniom. Wchodzicie w to życie mając coś do ofiarowania, już przy urodzeniu jesteście unikalnym kwiatem. A życie jest po to, by ten kwiat stał się widoczny, by rozkwitł w całej swej promiennej okazałości. Jednakże za sprawą tego, co miało na was wpływ gdy byliście młodzi, może się zdarzyć, że ten rozkwit będzie przez dłuższy czas powstrzymywany. Próbujecie się dopasować do tego, czego się od was wymaga, i to dostosowanie często przynosi wam ból, ponieważ czyniąc to pozbawiacie się samych siebie. Siły zewnętrzne mogą na was wpływać bardzo potężnie i zdecydowanie. Wy wszyscy, którzy jesteście tu obecni, i którzy to czytacie, chcecie uwolnić się od tych sił. Naciski otoczenia próbują wpłynąć na was i was określić, i utrzymać was w szachu, ale tak jak motyl, wyłaniający się ze swego kokonu, pragniecie uwolnić się od tych zewnętrznych sił. A co was ku temu prowadzi? Wspomnienie, szept, wiedza - na początku lekka i delikatna, która nie może znaleźć swego spełnienia w świecie widzialnym, a jedynie w głębinie waszego wewnętrznego istnienia.

Tam właśnie wciąż odważacie się śnić, tam w głębi czasami wiecie bardzo jasno, kim jesteście. Czasami dosłownie podróżujecie do Domu w swych snach, nocą, aby napić się ze źródła tak żywego, tak znajomego i tak czystego. Kiedy tam jesteście, nie możecie sobie wyobrazić, jak w ogóle mogliście o tym zapomnieć - ale tak właśnie jest. Zatraciliście się w ziemskim życiu, głównie z powodu strachu, osądów i negatywizmu, wciąż tak rozpowszechnionych na świecie.

Z powodu swej własnej bezsilności rodzice i nauczyciele nieczęsto budzą w dzieciach zaufanie do siebie samych i swych wewnętrznych bogactw - wybaczcie im to. Oni również padli ofiarą tych światowych wpływów; po części ulegli oni iluzjom, dominującym na Ziemi. Ale wy przyszliście tutaj, by strzaskać te iluzje, i to czyni was Pracownikami Światła, tymi, którzy chcą pomóc przemienić świadomość na Ziemi, tak aby ludzie mogli znów zacząć wierzyć w swą unikalną wewnętrzną siłę - ich duszę, która przekracza ich ziemską osobowość - i aby sprawić, by zaśpiewała.

Jestecie odważni. Z jednej strony zostaliście zranieni, tracąc w tej rzeczywistości swą drogę, a to bolesne doświadczenie stało się częścią waszej życiowej ścieżki. Ale z drugiej strony, słuchając szeptów swojej duszy odnaleźliście tę ścieżkę, wiodącą do wnętrza. Czasami trudno jest naprawdę zaufać, ponieważ czujecie przyciąganie starych myśli, które trzymają was w wyobrażeniu o własnej małości, w poczuciu niepewności i wątpliwości. A jako dzieci nauczono was, że te uczucia są właściwe i prawdziwe: czujcie się mali, nie odstawajcie od reszty, nie zachowujcie się dziwnie, nie myślcie poza granicami norm, dostosujcie się, bądźcie dobrymi obywatelami, bądźcie dobrymi partnerami i rodzicami, bądźcie odpowiedzialni.

Wszystkie te ponoć szczytne wartości aż nazbyt często utrzymują was w tej małości, i wymagają od was, abyście ukrywali swoją oryginalność. Ale gdy już zaczniecie zaglądać do swego środka, nie możecie zawrócić. Nie możecie juz dłużej ignorować swej unikalności, swej siły, tego, że jesteście inni, i to budzi w was strach: "Jeśli podążę za głosem mego serca, za krzykiem mej duszy, czy nie stanę się outsiderem, którego ludzie będą unikać? Kto będzie mnie kochać, kto wtedy będzie chciał mnie zaakceptować?"  Widzę te wątpliwości w waszych sercach, i proszę was, abyście najpierw zastanowili się nad tym, kim jesteście: tą inną częścią, która chce zejść z wydeptanej ścieżki, i która chce dalej zapuszczać się w swe wnętrze, która coś pamięta: tę tęsknotę za domem, to pragnienie. Poczujcie energię tego 'ja', tej innej waszej części. Powitajcie ją na Ziemi, i poczujcie moc i mądrość tej części siebie. To przemawia wasza dusza, i ona klepała was po ramieniu przez całe wasze życie, błagając was o uwagę. Dusza nigdy nie mówi używając przymusu czy osądzając, nie mówi z surowością ani nie grozi, jak czyni to głos władzy i autorytetu. Dusza szepcze, zaprasza, mówi z radością: "Czy nie było byłoby miło to zrobić, czy nie byłoby to cudowne i inspirujące?" Często obawiacie się słuchać tego głosu. "Czy to możliwe? Czy mogłabym/mógłbym to po prostu zrobić i cieszyć się tym, co tak naprawdę lubię?" Dusza mówi zupełnie innym językiem niż ten, do którego przywykliście.

Dusza nie jest żadną siłą zewnętrzną, która czegoś od was żąda; dusza wam służy. To brzmi dla was dziwnie, ponieważ jesteście przyzwyczajeni, by myśleć: "Muszę służyć swej duszy, tej wyższej części mnie". Ale dusza w takim samym stopniu służy i wam; chce ona przez was przeświecać, podnosić was, prowadzić do Domu, inspirować was do robienia tego, czego naprawdę chcecie, i chce, żebyście byli szczęśliwi na Ziemi jako istota ludzka. Zaproście do siebie radosną energię waszej duszy i zróbcie to teraz. Niech was ona otoczy, poczujcie jej delikatność i łagodność - żadnych przymusów, żadnych wymagań - tylko uczucie, że w bardzo głęboki sposób jesteście witani i zapraszani. Pozwólcie sobie, by wasza dusza was przyjęła, i poczujcie jej obecność wokół swego ciała jako promienny płaszcz ze Światła. I wtedy zapytajcie swej duszy: "Co ważnego mam się teraz dowiedzieć? Czego potrzebuję się dowiedzieć od ciebie w tej chwili?" I poczujcie jej odpowiedź; nie musi to być wiele słów. Jakiego rodzaju uczucie, jakiego rodzaju nastrój wasza dusza chce wam przekazać? Porzućcie wszystkie swe pomysły na temat tego, w jaki sposób dusza powinna do was przemawiać, oraz swoje idee dotyczące tego, co wyższe i niższe. Wasza dusza jest samym życiem! Jest żyjącą, naturalną siłą i wie, gdzie jest potrzebna równowaga, albo inny rytm, i chętnie wam to da.

Jeśli czujecie, że energia duszy przepływa wokół i poprzez wasze ciało, obserwujcie również, co może ją blokować w pewnych miejscach. Czy te obszary, w których Światło nie może płynąć w pełni i swobodnie znajdują się w waszej aurze, czy może w waszym ciele? Idźcie wtedy do miejsca, które wydaje się najbardziej zablokowane. Nie osądzajcie tego w żaden sposób; bądźcie jak dusza, po prostu to obserwujcie, lekko, z delikatnością i otwartością. Ujrzyjcie czego potrzebuje to miejsce w waszym polu energetycznym albo w waszym ciele, i wiedzcie, że ta potrzeba nie musi być wyrażona czy wyjaśniona w słowach; po prostu pozwólcie, by to, co jest potrzebne temu obszarowi, popłynęło ku niemu.

Wszyscy tu dziś jesteście, ponieważ z takiego lub innego powodu chcecie się połączyć z istotą, która przekazuje tę wiadomość. Ale ja wam mówię, że poza tym pragnieniem jest większe - pragnienie Domu - miejsca, gdzie możecie poczuć rzeczywistość tego, kim jesteście - i pragnienie sprowadzenia tego Domu na Ziemię. To dlatego tu jesteście! Poczujcie, jak dobra i prawdziwa jest ta intencja. W jaki sposób zamierzacie to uczynić, i jaką dokładnie przyjmie to formę, ma drugorzędne znaczenie. To pragnienie jest głosem waszej duszy. Wasza dusza pragnie zamanifestować się wyraźniej i pełniej w waszym życiu.

Poczujcie, jak znajoma wam jest wasza dusza - jej lekkość i świetlistość. To głos miłości. Wszystkie 'powinniście', cały ciężar, przymus, obowiązek, są głosami strachu, głosami dochodzącymi z zewnątrz was. Głos waszej duszy dobiega z waszego środka i czasami mówi tak delikatnie i lekko, że go nie słyszycie. Albo szepcze on: "To takie proste, prawda?" I to naprawdę jest takie proste! Rdzeń życia jest nieskomplikowany i lekki.

Na koniec proszę was, abyście poczuli naszą wspólną energię, tę energię nas wszystkich razem tu zebranych. Tu i teraz my również tworzymy kanał przepływu tego przekazu, dla nas wszystkich. I to oznacza dokładnie to, że my sami jesteśmy całkowicie pozbawieni przymusu; wszystko ma prawo być takie jakie jest, włącznie z miejscami ciemnymi i strasznymi. I równocześnie na wszystkie te miejsca świeci Światło, Światło waszych dusz.

Chciałbym podsumować ten przekaz słowami: miejcie szacunek dla samych siebie, dla waszej siły, dla waszej odwagi, jaką do tej pory już okazaliście. Nie przystoi wam osądzać siebie, pomniejszać, krytykować, nawet jeśli nauczyliście się, że jest to dobre bądź rozsądne. Spróbujcie się nauczyć prawdziwego szacunku dla samych siebie, i docenić swą własną siłę i odwagę. To wam przystoi, i to otwiera wam drogę i połączenie z tym, kim naprawdę jesteście. 


Przekazała Pamela Kribbe
Š Pamela Kribbe 2012
www.jeshua.net
Tłumaczenie na angielski: Maria Baes i Frank Tehan
Tumaczenie na polski: wika