Jestem tutaj, jestem Jeszua. Jestem teraz tak blisko was. A mówiąc "teraz" nie mam na myśli chwili obecnej, ale tę erę, ten wiek. Wszyscy tak bardzo się zmieniliście. Znam wielu z was z poprzednich stuleci. Byliśmy tu razem. W czasie, gdy żyłem na Ziemi, spotkałem wielu z was. A w stuleciach następujących tuż po tym, gdy tu żyłem, wielu z was poczuło pragnienie, by inkarnować się na Ziemi. Poczuliście otwarcie w zbiorowej świadomości ludzi. Chcieliście mieć swój udział w tym otwarciu, w przebudzeniu się świadomości. Nowa świadomość została w tym czasie zasiana. Jak wiecie, spotkało się to z wielkim oporem. Wszyscy doświadczyliście tego oporu w swym własnym życiu - w tym życiu, jak również w poprzednich wcieleniach. Odczuliście, co to znaczy być odmiennym od innych ludzi, i czuliście się z tego powodu samotni. Jesteście prekursorami, pionierami nowej świadomości. W tym czasie, w tym wieku otwarcie w ludzkiej świadomości rozciąga się na cały świat. Jestem tutaj, by ten fakt wraz z wami świętować. Nowa era naprawdę się teraz rodzi. Być może nie zawsze to odczuwacie, ponieważ niekiedy macie swoje kłopoty. Ale ja przebudzenie w waszych duszach widzę bardzo wyraźnie. Jestem tu, by wam pogratulować i pokłonić się przed wami z głębi mego serca.
Moja ukochana siostra Maria Magdalena jest tu teraz razem ze mną, tak jak i inne dusze o podobnych zapatrywaniach. {Niektórzy ludzie zaczynają płakać} Miło ujrzeć wasze łzy. To znak waszego połączenia z nami. Jesteśmy tu, by razem z wami świętować. W tym czasie najbardziej pragnęlibyśmy myć wam stopy, klęknąć u waszych stóp i umyć je. Jest to wyraz naszego szacunku i podziwu dla was. Nie chcemy, abyście patrzyli na nas jak na mistrzów; jesteśmy waszymi przyjaciółmi, waszym bratem i siostrą. Zapraszamy was zatem, żebyście się razem z nami radowali, gdyż nowa era naprawdę nadeszła. Wiemy, że wciąż jeszcze czujecie troski i ciężary przeszłości i przyszłości. Ale zachęcamy was, abyście w inny sposób spojrzeli na te ciężary. Dzięki temu, że przebyliście otchłanie strachu, żalu i smutku, dzięki temu, że przeżyliście to wszystko, jest w waszych sercach miejsce na współczucie. Prawdziwe współczucie dla siebie i innych. Na tym polega świadomość chrystusowa; na tym, aby naprawdę rozumieć, przez co przechodzi inna osoba, bez osądzania, po prostu będąc z ta osoba na poziomie duszy. Tym właśnie jest ziarno Chrystusa i chrystusowa świadomość. Jesteście teraz w tym miejscu. Nie musicie pracować tak ciężko nad sobą albo myśleć, że musicie coś w sobie poprawić. Chcielibyśmy, abyście mogli siebie ujrzeć z naszego punktu widzenia: że jesteście doskonali tacy, jacy jesteście.
Jednak rozumiemy, że w swym codziennym życiu wciąż zmagacie się z bolesnymi emocjami. Dlatego zapraszamy was teraz, abyście wybrali się z nami w podróż w trakcie małego ćwiczenia na wyobraźnię. Wyobraźcie sobie, że stoicie przed bramą. Drzwi są już otwarte, a wy stoicie na progu Nowej Ziemi. Możecie już odczuć energię tej Nowej Ziemi, jej spokój i harmonię. Widzicie też piękno przyrody. Może ona wyglądać trochę podobnie do otoczenia, w jakim się znajdujemy {w Południowej Francji, na szczycie wzgórza}, ponieważ piękno i dzikość natury tutaj przypominają energię Nowej Ziemi. I gdy stoicie blisko tych wrót, tych drzwi, trzymacie za rękę dziecko. Widzicie, jak jest ono podekscytowane, gdyż chce wejść w ten nowy świat, ale w jego ciele wyczuwacie również lęk. Wydaje się, że jest to duży krok: zostawić za sobą przeszłość i wkroczyć w Nową Ziemię. Dziecko jest wciąż wystraszone przez to wszystko, co mu powiedzieli rodzice i społeczeństwo. Obawia się ono zaufać i uczynić ten wielki skok naprzód.
Poczujcie teraz dłoń tego małego chłopca lub dziewczynki w swojej dłoni. To dziecko odzwierciedla waszą zmartwioną i niespokojną część, która obawia się wykonać ten następny krok. Czasami, jak zauważamy, na tym polega cały wasz dramat. Z jednej strony tak bardzo tęsknicie za domem, chcąc doświadczać spokoju i harmonii, jakie do was przynależą. Z drugiej strony obawiacie się puścić to, co stare, nawet jeśli trzymanie się tego jest bardzo bolesne. Zachęcamy was teraz, abyście objęli to dziecko i dodali mu otuchy. Poczujcie, jak odpręża się ono w waszych ramionach. Zobaczcie teraz, czy chce ono zrobić jakiś krok do przodu. Ale nie osądzajcie go, jeśli jest wciąż przestraszone. Powiedzcie dziecku, że jesteście tu z nim w każdych okolicznościach i że będziecie jego przewodnikiem.
Choć jesteście wciąż na progu, zaledwie na skraju tego nowego lądu, wdychajcie jego energię. Naprawdę wracacie teraz do domu, a ten Dom jest na Ziemi. Często myśleliście, że dom jest gdzie indziej, że jest gdzieś na górze w niebie, skąd pochodzicie. Ale celem waszej długiej podróży przez wiele wcieleń jest sprowadzenie nieba na Ziemię, i podzielenie się nim z innymi ludźmi. Wy macie przynieść energię nieba na Ziemię. W przeszłości często musieliście się ukrywać z powodu tego pragnienia. Czas ukrywania się już przeminął. Wasza obecność jest potrzebna tu i teraz. Wciąż jesteście prekursorami, pionierami świadomości. A my prosimy was teraz, abyście utwierdzili się w swej mocy i byli z siebie dumni. Nie ma to nic wspólnego z ego; chodzi o to, abyście prawdziwie wyrazili blask i promienność swojej duszy.
Zachęcamy was również, abyście jako pracownicy światła spotykali się i dzielili swoimi energiami. To czas, aby się połączyć w bardzo otwarty i swobodny sposób. Otwierając się na siebie nawzajem przyspieszacie wasz proces uzdrowienia. Zwłaszcza w tym regionie waszego kraju energie są bardzo ku temu sprzyjające. Zachęcamy was, abyście sami to poczuli. Odczujcie energię Ziemi, która do was przychodzi z gruntu pod waszymi stopami. Jest ona otwarta i chce was przyjąć. Chce was wspierać i obdarzyć wszystkim, czego potrzebujecie jako istota ludzka. Na poziomie materialnym ujrzycie, że na Nowej Ziemi ludzie będą się raczej zadowalać prostymi rzeczami, ale nie będą doświadczać tego jako braku czy rodzaju ubóstwa. Będą oni bardziej szanować Ziemię i wieść swe życie w większej harmonii z naturą. Zamiast karmić się materialnymi rzeczami, będą się żywić duchowym "pokarmem". Będą się czuć nasyceni dzięki swoim relacjom z samymi sobą, z naturą i z innymi ludźmi.
Zapraszamy was, abyście dali przykład takiego sposobu istnienia w swoim życiu. Dzielenie się swymi energiami z innymi pracownikami światła pomoże wam zachować pewność siebie i skupienie na swym celu. Razem świętujcie swoje przybycie na Nową Ziemię. To jest nasza wiadomość na dzisiaj. Jesteśmy pełni nadziei i radości z waszego powodu.
Przekazała Pamela Kribbe
Š Pamela Kribbe 2012, www.jeshua.net
Przetłumaczyła wika
"Jeszua ben Josef" jest oryginalnym aramejskim imieniem dla imienia Jezusa, który jest uosobieniem Chrystusowej energii na Ziemi. W swoich przekazach przedstawia się jako Jeszua, nasz brat i przyjaciel, a nie boski autorytet, jaki tradycja z niego zrobiła. Jego energia jest wciąż dla nas dostępna, nie jako stały zestaw idei i praw, ale jako wskaźnik pokazujący nam drogę do Chrystusa wewnątrz nas.
Tak, JESTEM, „Jestem na tym świecie, acz nie z tego świata”. Najgorsze jest to, że nic a nic z tego świata nie rozumiem, nie rozumiem praw, nie rozumiem niuansów życia tutaj, ani motywów kierujących ludźmi, ani ….. Zupełna abstrakcja. Mam swój kodeks postępowania i „niosę ideały przez przykład własnego życia” – ale obracam się w środowisku, które z kolei tego nie rozumie. Pozdrawiam Was gorąco Pracownicy Światła i dzielę się z Wami Światłością. Wiem, że Jesteście Wielcy. Iskierka
OdpowiedzUsuń