poniedziałek, 3 stycznia 2011

Poddanie się a Kontrola

Jeszua przekazywany przez Pamelę Kribbe

Odkrycie i życie zgodnie ze swoją życiową pasją.


Serdeczni przyjaciele, rozmawiam z wami od serca, z Chrystusowej świadomości. Jestem Jeszua, ale nie jestem wyłącznie jedną, szczególną osobowością, która żyła na ziemi dwa tysiące lat temu. Reprezentuję więcej niż to, reprezentuję Chrystusową energię, która żyje i wprawia w drżenie wszystkie wasze serca. Ten, kto mówi tu teraz w ten sposób, również przedstawia swoją własną energię i wibrację; to jest wasza własna, szczera tęsknota, która jest zamieniona w słowa w tym pokoju. Siedzimy tu razem, jesteśmy tu razem nie tylko po to, by dostarczyć lektury… to jest spotkanie i świętowanie Nowej Ery. Wzbudzenie nowej świadomości wydaje się być dalekie chwilami. Jest wciąż tak wiele dysonansu i sprzeczności w waszym świecie, i rzeczywiście, w was też. Ale przebudzenie już się zaczęło. Nowy wymiar świadomości rodzi się teraz na ziemi i po długim etapie przygotowania, stopniowo znajdzie punkt oparcia i rozprzestrzeni falę oświecenia na ziemi. Wszyscy bierzecie udział w tej fali z nowo wzbudzoną świadomością ogarniającą teraz ziemię. W wieloraki sposób tworzycie tą falę energii.

“Poddanie i kontrola” jest wielką kwestią w tym procesie duchowego przebudzenia, zarówno na poziomie jednostki jak i na poziomie zbiorowości. Na politycznym poziomie, światowi przywódcy często znajdują się konfrontowani z tą kwestią. To wciąż jest bardzo trudne, zarządzać w polityce i podejmować decyzje od serca. Polityka jeszcze nie wydaje się być gotowa na to. Niemniej, poddawanie się teraz mądrości serca jest jedynym sposobem wyjścia z wielkich konfliktów na ziemi, jedyną szansą dla spokojnego rozładowania tych konfliktów.

Ogólny sens zespolenia i jedności, która jest możliwa między ludźmi najróżniejszych nacji,
religii czy kultur, czy fundacji jest za pokojem światowym. Rozpoznanie siebie jako ludzi, pomimo odmienności z zewnątrz, rośnie wśród ludności świata, i jest pobudzone przez waszą współczesną technikę informacyjną, która znacznie skraca odległości w czasie i przestrzeni. Jednocześnie może powodować to wzrost wzajemnego podtrzymywania starego, pojęcia “my” i “oni”. Myślenie dwoistości, dobry i zły, dobro i zło, “oni” i “my”, przypomina wieki starej niechęci i dostarcza paliwa do burzy uczuć. Te pojęcia stwarzające podziały wciąż są używane przez polityków, by podtrzymać ich władzę.

Jednakże to, co ostatecznie rozstrzyga w polityce, to w rzeczywistości jesteś ty, jednostka. Polityka odbija wspólną świadomość większości. To przez świadomość wielu niezależnych jednostek razem nabiera życia nowe piętro świadomości. Zamiast rozmawiać teraz o zbiorowym poziomie chciałbym mówić o indywidualnym poziomie, w którym całe twoje działanie integruje energię serca z waszym życiem i na którym zajmujesz się kwestią kapitulacji i kontroli.

Przez ten czas proszę was, aby po prostu byli świadomi energii poddania, która jest tu dziś zebrana i płynie z waszych serc. Wszyscy mocno łakniecie uwolnienia i ufacie, że poddanie jest właściwe, pozwalacie aby to się stało. Ale jeszcze często nie wiecie jak zintegrować tę energię w waszym codziennym życiu.

Co jest źródłem kontroli w życiu? Przez kontrolę nazywam: wykorzystywanie władzy nad swoim życiem, zmuszając się do płynięcia niezgodnie z waszymi pragnieniami, które zauważacie u siebie. Dlaczego macie zamiar wykorzystywać kontrolę nad swoim życiem, aby ciągle żyć w napięciu i niepokoju z tego powodu? Źródłem kontroli jest strach. Strach jest głęboko zakorzeniony w strukturze twojego życia: twojego wychowania, edukacji i społeczeństwa. Mechanizmy kontrolujące są obecne wszędzie i jesteście uczeni, że to są dobre nawyki, że jesteś rozsądną, racjonalną osobą jeśli pozwalasz sobie kontrolować swoje życie i stosownie je organizujesz.

Poddanie i nieprzewidywalność wywołują w was uczucia strachu. Na poddanie się machacie ręką, nie wiedząc co zrobić, wywołuje to poruszenie i burzę uczuć albo kryzys. To jednakże, jest bardzo ograniczoną koncepcją poddania.. To jest koncepcja urodzona ze strachu, ze świadomości opartej na ego. Jest dużo bardziej pozytywne pojęcie poddania, które zmienia twój styl życia, styl bycia, w którym przeżywasz swoje życie w zaufaniu, bez potrzeby kontrolowania, nacisków czy manipulacji.

Ego łaknie kontroli, ponieważ ono jest wystraszone. Ego identyfikuje się z obrazami, które nie są wytwarzane przez duszę, ono jest nakarmione przez świat zewnętrzny. Ego ciągle biega w kółko, aby zachować o sobie wyobrażenie, że dzięki niemu ty odnosisz sukcesy jako biznesmen, czy jako gospodyni domowa, czy zdolny terapeuta. Ono chce utrzymywać ten obraz poprzez kontrolowanie myśli innych ludzi o tobie. Jednakże będą zawsze momenty, w których ego zawodzi i gubi się. To może być przypadek, kiedy gdy staniesz się przepracowany, chory albo twoje związki się pogorszą. W takich kryzysach ego gubi się, i to w pewnym momencie zmusza cię do puszczenia i poddania. (..)

Ego stąd wiąże poddanie z kryzysem. Ego żyje w ciągłej przemienności kontroli i kryzysu. Często, w momentach prawdziwego kryzysu w twoim życiu, zaczynasz zauważać ukryty w środku kryzysu skarb. Jest zawsze pozytywny element ukrywający się w kryzysie, który zaprasza cię, abyś stał się bliższy twojemu sercu.. Pod tym względem, życie zawsze przybliża się do ciebie, do twojego wewnętrznego wiedzenia i mądrości, nawet jeżeli żyjesz pod nakazami ego. Zawsze będą takie sytuacje w twoim życiu, które zmobilizują cię do poddania się prędzej czy później. Życie zawsze ofiarowuje ci okazję wybrania poddania jako stylu życia.

Znacie to. Wszyscy znacie te momenty kapitulacji po kryzysie, cenne momenty wglądów i świadomości, w których uświadamiacie sobie, że jesteście niesieni przez przepływ niewidzialnego, świętego oddechu. Zdajecie sobie sprawę, że ten święty przepływ życia chce najlepiej dla was, i że możecie liczyć na to, nawet jeśli to niekoniecznie przyniosło wam to, czego oczekiwaliście. Wy wszyscy możecie uznać w swoim życiu aby żyć zgodnie z tą najwyższą świadomością, bardziej na stałe; włączyć zainteresowania się tym do swego codziennego życia, abyście nie musieli być popychani przez zewnętrzne, głębokie kryzysy i rozpacz. Wszyscy możecie uznać poddanie jako styl życia.
Wszyscy jesteście zmęczonymi wojownikami. Przeszliście długą drogę. Czasami czujecie się bardzo staro, zmęczeni wewnątrz, ale lepiej jest powiedzieć, że jesteście bardzo zmęczeni starym…, którzy poszukują sposobu uczynienia życia łatwym – zainspirowani przepływem światła. Kluczem nie jest pozbywanie się siebie na zewnątrz, w twoich związkach, w pracy czy w inny sposób, do czasu gdy spotka cię jakiś kryzys i zmusi cię do poddania się. Nie podejmuj kolejnego kroku dalej, ale raczej cofnij się o jeden krok, i skup na stylu życia, który jest zawsze klarowny przez puszczanie, zaufanie i kapitulację. Zrzekając się sposobów walki, nie stawiając oporu, ale akceptując potok życia, posiadając nadzieję, że życie zaoferuje ci dokładnie to, czego chcesz. Mając nadzieję, że twoje potrzeby są uznawane i będą zaspokojone.
Akceptujcie to, co jest teraz w twoim życiu i bądźcie w tym obecni. Chcę mówić o tym stylu życia ponieważ twoja tęsknota za tym jest głęboka i szczera. To jest duchowa tęsknota, która pochodzi z twojej duszy, święty przepływ w tobie.

ZATORY NA DRODZE PODDANIA SIĘ, TRZECH FAŁSZYWYCH BOGÓW.

Z jednej strony pragniesz odłożyć swoje maski i żyć otwarcie i zgodnie z oryginalnym planem twojej duszy. Uznając szczerość, uczciwość, miłość i zjednoczenie. Z drugiej strony, zdjęcie tych masek jest bardzo trudną rzeczą dla ciebie. Zostałeś wychowany w
przekonaniach i systemach, które wryły się w twoją psychikę i to powstrzymuje cię przed połączeniem z twoją własną duszą. Szczególnie, chciałbym powiedzieć o trzech idolach czy „fałszywych bogach”, na których często spoglądasz szukając wskazówek, a które naprawdę nie prowadzą do środka, do równowagi, która jest potrzebna, aby poddać się temu, kim naprawdę jesteś.

PIERWSZY IDOL

Bóg jako władza nad tobą jest pierwszym fałszywym bożkiem. Jesteś Bogiem dla siebie, to znaczy, że Bóg stworzył ciebie jako pana i władcę swojego tworzenia. Ten wizerunek Boga jest zbudowany przez ludzi, wizerunek Boga, który ma głęboki wpływ na twoją kulturę.

Wielu z was myśli, że puściło ten tradycyjny wizerunek Boga. Mówisz, że nie wierzysz już w osądzającego i karzącego Boga, który stoi wysoko nad tobą i zapisuje twoje sukcesy i niepowodzenia, tak jak mistrz szkolny. Mówisz, że wierzysz w Boga Miłości, który wybacza ci przez cały czas i który troszczy się ciebie i zachęca cię. Jednakże, w sztywnej i wyzutej z miłości drodze, często jeszcze ten stary i daleki Bóg jest tak bardzo żywy dla was! Dręczysz się często mówiąc do siebie, że go zawiodłeś, że nie masz racji, że powinieneś zrobić większe postępy, czy w obszarze związków, pracy czy duchowości. Dręczysz się taki myślami: nie spełniam oczekiwań na Boga, rozczarowuję moich duchowych przewodników albo moje największe Własne ja, zawiodłem swoją misję, nie przedstawiam niczego zrozumiałego dla świata.

Wielu z was wierzy potajemnie, że tak powiem, że jest jakiś wyższy rozkaz, któremu jesteś zobligowany do odpowiedzi albo podporządkowywania się. Czy to jest “misja duszy” albo “misja życia”, która został przeznaczona dla ciebie przez duchową hierarchię, która ma “patent” dla ciebie, czy jest to duchowy przewodnik mówiący ci co robić albo dokąd iść… We wszystkich tych przypadkach, jak wierzysz, istnieje wyższa władza, duchowy poziom nad tobą, którego lepiej słuchać. Ale gdy tylko wierzysz w władzę na zewnątrz z ciebie, która może oferować ci wskazówki co powinieneś robić w swoim życiu, wracasz tu do tradycjonalistycznego Boga. Zgodnie z tym wizerunkiem, jest poziom prawdy na którym rzeczy są ustalane i ustalone, a wszystko co możesz zrobić to żyć zgodnie z tym albo i nie. To jest fałszywy wizerunek.

Na pewno, kiedy się rodzisz się, są zamiary twojej duszy przez co chcesz w życiu przejść. Może wołałeś z mocą o ten twój największy cel na to życie, ale to nie zostało zarządzone przez nic na zewnątrz ciebie. To jesteś ty sam, kto wybrał to i to narodził się z twoich własnych chęci i pragnień. Rzeczy w twoim życiu nie są „zdeterminowane” – ale mają bardzo duże szanse zdarzyć się, nic nie jest kiedykolwiek ustalone całkowicie - zostało stworzony i wybrane przez ciebie. Możesz łączyć się z twoim życiowym celem albo największą pasją przez słuchanie twoich uczuć, głosu twojego serca, twojej najgłębszej tęsknoty. Chciałem poradzić wam, byście nie słuchali zbyt wielu bardzo nerwowych duchowych doktryn, mówiących ci jak powinieneś żyć. Słuchaj zwłaszcza twojej tak zwanej niższej części: silnych uczuć, które pojawiają się w twoim codziennym życiu. Przez te uczucia, dusza próbuje wyciągać rękę do ciebie i powiedzieć ci coś.
Jeśli chcesz wiedzieć co twoja dusza chce ci powiedzieć teraz, spójrz na uczucia, które powracają w twoim życiu często i pochłaniają cię najbardziej. Popatrz na nie inaczej i w uczciwy sposób. Nie oskarżać żadnego ze swoich uczuć, nie zwracaj uwagi na powody z zewnątrz z ciebie; zobacz je jako wynik twoich wyborów. Na przykład, jeśli jesteś zły i rozdrażniony często, skąd to pochodzi? Jest coś, czego nie masz? Co gniew mówi ci? Co jest wiadomością ukrytą wewnątrz? Czy sensem tego nie zostanie docenionym czy uznanym przez innych? Boisz się pokazać im kim jesteś, boisz się nie akceptacji twojej prawdy? Ukrywasz swoje prawdziwe uczucia często i to jest trudne dla ciebie, aby wyraźniej określać twoje granice? Całkiem często przez gniew, prawdziwa wiadomość woła do ciebie: tęsknota byś był kim jesteś, pokazał oryginalna energie swojej duszy światu. Jeśli dostrzeżesz tęsknotę swojej duszy przez gniew, zobaczysz jak twoje anielskie własne ja przeświecało przez twoje dziecko wewnętrzne.


Anioł wewnątrz z ciebie „jest wyższą jaźnią”, który chce połączyć się z rzeczywistością fizyczną, przyjąć postać cielesną i świecić jego światłem podczas ziemskiej rzeczywistości. To jest znacząca część. Twoje dziecko wewnętrzne jest samą namiętnością życia: to są pragnienia, uczucia i inwencja twórcza. To jest przemijająca część. Rola dziecka w tobie jest twoją “niższą jaźnią”. Dziecko wewnętrzne jest źródłem radości i inwencji twórczej, jeżeli ono żyje zgodnie z aniołem wewnątrz. Jeśli jednak ono oddziela się od pieszczoty anioła i cierpi, to staje się źródłem dziczejących uczuć. Gniew zmieni się w nienawiść i zemstę. Strach zdemoralizuje do obrony, nerwicy i frustracji. Smutek pogorszy się do depresji i goryczy. Oryginalne uczucia są wskazówkami… wiadomościami od twojej przemijającej części. To jest całkowicie jak dziecko, uczucia wyciągają jego rączki do anioła w środku ciebie. Uczucia wyrażają czyste, nieświadome doświadczenie. One są odbierane z niezrozumieniem. To w połączeniu z aniołem uczucia mogą być odczytane jako wskazówki i mogą być zrozumiane. Jako takie, uczucia stają się instrumentami dla zmiany i poszukiwania: “niższa jaźń” jest glebą i spełnieniem największego własnego ja, ponieważ dostarcza treści wiedzącej części. Anioł w tobie przynosi do życia i doświadczenia głęboką radość, jeśli pozwolisz świecić dziecku. A jeśli większe, własne ja zabłyśnie w taki oto sposób, twoje emocjonalne ciało uspokoi się i odzyska równowagę. Owocem płynięcia razem z anioła i dziecka jest intuicyjne, wewnętrzne wiedzenie, które może zaszczepić twojemu życiu światło i łatwość.
Wyższe i niższe zasady w tobie, aniele i dziecku, są organiczną, znaczącą całością. Pojęcia “wyższy” i “niższy” dlatego są niezupełnie słuszne. To jest wspólna, radosna gra “wiedzenia” z “doświadczaniem”. To jest ta wzajemna zależność, która prowadzi do prawdziwej, mającej postać cielesną (w przeciwieństwie do teoretycznej) mądrości.

Aby znaleźć wskazówki w swoim życiu, w momencie teraz, najlepiej jest zapytać swoje dziecko wewnętrzne. Przez poświęcanie jemu uwagi, jego potrzebom, okraszasz to swoją większą świadomością, dotknięciem anioła. Aby to zilustrować, wróćmy do przykładu wyżej, w którym mówiłem o gniewie i rozdrażnieniu. Kiedy tylko połączysz się z tym uczuciem i wyobrazisz je sobie jako dziecko, możesz poprosić, by to dziecko podeszło do ciebie. Możesz spytać jakie jest za tym niepowodzenie, czego to potrzebuje od ciebie dla uzdrowienia. Niech dziecko odpowie ci i pozwala temu wyrazić się bardzo wyraźnie. Wyobrażaj sobie, jakbyście rozmawiali ze sobą w tętniący życiem sposób, z wyraźnym wyrazem twarzy na jego buzi i wyraźnej mowie ciała. Może to dać ci konkretne odpowiedzi, takie jak “chciałem, byś rzucił twoją pracę!” albo “chciałam wziąć lekcję” tańca, albo to mogą być zwyczajne takie, jak “potrzebuję pograć i rozluźnić się” albo “Ja nie chcę być cały czas miła, przecież wiesz!” Wysłuchaj odpowiedź poważnie i na żywo uznając to na ile to możliwe. Może teraz zaczniesz robić rzeczy, które twoje dziecko wewnętrzne pragnie. Ale możesz zacząć od małego punktu po punkcie zaczynać uświadamiać sobie twoje tęsknoty.

Jeśli obejmujesz złe, przerażone albo smutne dziecko w środku z ciebie z miłością i akceptacją, to jest to dotknięcie przez anioła w środku was i rezultatem jest, że wasza dusza rozmawia z wami. Poznanie uczuć pomoże ci znaleźć prawdziwą tęsknotę za tymi uczuciami, i znajdziesz sposób, by uświadamiać je sobie punkt po punkcie.

W obrazie jaki rysuję, anioła i dziecka wewnątrz, nie ma miejsca na despotycznego Boga. “Wyższy ” i “niższy” uzupełniają siebie w otwartym, dynamicznie współpracującym związku. Anioł nie dyktuje niczego dziecku, ani dziecko nie jest podwładnym anioła. To w ich wzajemnej zależności możesz odkrywać, co jest dla ciebie najbardziej odpowiednie w tym momencie.

Stwierdzisz, że celem twojego życia jest wyrażanie związku pomiędzy aniołem a dzieckiem. W związku z tym, odkrywasz co naprawdę wznosi cię. Żadna władza na zewnątrz ciebie nie może zastąpić tego połączenia, czy uruchomić to połączenie. Nauczyciel może tyle, że wskazuje na ten święty obszar wewnątrz, gdzie możesz pozwalać dziecku wewnątrz być hołubionym i uznanym przez anioła w tobie. W tym obszarze dowiadujesz się kim jesteś i jaka jest twoja pasja. Powszechnie udzielane wskazówki duchowe są niemal zawsze niedostateczne. Prawda jest bezkształtna. Każda istota żywa ma swoją własną formę, swoją własną drogę życia. Prawda. To jest cud twojej wyjątkowej istoty duszy. Prawdziwi duchowi nauczyciele nie uczą konkretnego „zrób tak czy zrób tak”, “nie jedz mięsa” albo “medytuj dwie godziny dziennie”. Prawdziwy nauczyciel wie, że to chodzi o ciebie znajdującego swoją własną prawdę, w głębokim obcowaniu z sobą. Nauczyciele mogą dawać do zrozumienia co jest pomocne na tej drodze, ale oni nie zamienią tego w zasadę albo dogmat.

Jeśli spoglądasz na sposób, w jaki Bóg został przedstawiany w większości z twoich religijnych tradycji, to zobacz dokładnie co tam się zdarza. Większość z nich jest tradycjami opartymi na strachu i nadużycia władzy. Potrzeba i tendencja do konkretnych zasad i dogmatów, tendencja w kierunku hierarchicznych organizacji zawsze wskazują, że tam strach i władza są w grze. To samo jednakże również zdarza się w duchowości nowego wieku. Weźcie na przykład wiele przewidywań i teorie opartych na przypuszczeniach obecnie krążących. Jeśli zgodzisz się z tym bez konsultowania się z twoimi własnymi podstawowymi uczuciami w sprawie tego, możesz stawać się niepewny i możesz zacząć się zastanawiać “czy ja na pewno słusznie postępuję?”, “co, jeśli stracę okazję (albo statek kosmiczny…) w 2012?” albo “czy moje czakry są wystarczająco czyste, by wejść do 5th wymiaru?” Ten typ pytań na pewno nie jest pomocny w twoim wewnętrznym rozwoju. Proszę was: zwracajcie się w kierunku swego wnętrza. Nie skupiajcie się na ruchu planet i gwiazd, zmiany klimatu, albo poglądów na temat “wzniesionego mistrza” określając swój poziom realizacji własnego ja. Jesteś centrum twojego wszechświata, standardu i fundamentem twojego świata. Nie ma żadnego Boga na zewnątrz ciebie, który wie lepiej albo który ustala rzeczy dla ciebie. Nie tylko jesteś Bogiem, którego niegdyś wyrzuciłeś na zewnątrz siebie, należysz do siebie, ten Bóg już nie jest znaczący. Święta zasada w tobie i całym stworzeniu jest swawolną siłą, wzrastaniem i rozwijaniem w otwartych i nieprzewidywalnych drogach.

W tym obrazie, “niższy” dostaje niewątpliwy powód do istnienia: to jest opał do wzrostu i satysfakcji. Światło i ciemność mają swoją własną rolę w tej grze i ta akceptacja dwoistości oznacza, że się rozwijasz. Potrzeba światła z jednej strony drogi, ignorowanie albo walczenie z ciemnością, do której niektóre duchowe grupy dążą, stwarza brak równowagi i nieznaczny opór i pogardę dla życia na ziemi.

Robić krzywdzące rzeczy, robić błędy, jest nieźle i to nawet może przynosić wam większy rozwój niż próbowanie uniknięcia błędów. W “złych rzeczach” nasienie światła jest w okresie spoczynku. Jedynie przez doświadczanie złego od wewnątrz, możesz doświadczać dobra jak piękna, czystości i prawdy. Nie możesz uczyć się “rezygnacji”. Ty, Bóg wewnątrz ciebie, zanurzył się głęboko w materialną rzeczywistość, poznawał wiedzę przez doświadczenie a nie stosować wiedzę do doświadczenia. W tym sensie, niewiele spraw jest nie-duchowych. Całe doświadczenie jest święte i ważne. Nie pozwalaj sobie zostać poprowadzonym przez dodatkowe zasady, dyktanda co jest zdrowe, słuszne i duchowy dla ciebie. Dotknij fundamentu swego własnego serca: jeśli coś wydaje ci się prawe dla ciebie, w takim razie to jest niezłe. Nie potrzebujesz niczego więcej..

DRUGI IDOL
Standardy i ideały społeczeństwa to następny fałszywy bożek, który sprowadza cię z twojej oryginalnej energii duszy, to jest „społeczeństwo”: standardy i wartości, które kontrolują twój społeczny świat i są przekazane ci przez twoje wychowanie, edukację i środowisko dotyczące pracy. Wiele z ideałów społeczeństwa jest zakorzenionych w strachu, w potrzebie kontroli i struktury życia tak, ze to staje się placem zabaw schludnie urządzonym. Wiele zasad zachowania nie jest tak bardzo natchnione przez to, co ludzie naprawdę czują i doświadczają, ale przez to, co jest nakazane od zewnątrz.
Próby pozostawania wiernym takim zewnętrznym standardom zachowania mogą wywierać wielkie ciśnienie na ciebie. Myślisz o strachu przed “nieprzystosowaniem”, nie osiągnięciem wystarczająco, nie byciem wystarczająco pięknym, nie posiadaniem żadnych związków, etcetera. Przez porównywanie siebie do sztucznych obrazów sukcesu i szczęścia, twoja twórcza energia staje się zablokowana i nie czujesz się już w domu w wymiarze ziemskim.

Z powodu tego całego zrób to, nie rób tego, które stało się drugą skóra, ledwie ośmielasz się zgłębić swoją pierwotną inwencję twórczą. Jesteś wystraszony zejściem z wydeptanej drogi. Ale to jest dokładnie ta oryginalna energia duszy, energia, która płynie wyjątkowo od ciebie, to jest mile widziane na ziemi! To jest ta twoja część, to mas powodować transformację świadomości na ziemi teraz.

Łączenie z twoimi twórczymi impulsami i wyrażanie ich w twój własny, wyjątkowy sposób, często wymaga abyś odbiegał od celów i ideałów społeczeństwa. To może być przypadek że twój naturalny rytm badania siebie a następnie wyrażanie tego, kim jesteś na poziomie materii, nie pasuje do harmonogramu społeczeństwa, jak i kiedy dojść w życiu do pewnych spraw. Najpierw możesz przedostawać się przez długi proces poznawania siebie głęboko, nie osiągania czy produkowania czegoś na najdalszym poziomie. Podczas, gdy to może wyglądać na nieskuteczne albo nieudane dla ludzi, możesz pracować bardzo mocno na wewnętrznym poziomie, odkrywając wiele cennych rzeczy o sobie. Polub swój czas odkrywania kim jesteś, dokąd prowadzi cię twoja naturalna energia, i integruj to do swojej emocjonalności i fizyczności. Zwracaj uwagę na zewnętrzny sukces. Skupiaj się na tym, co czujesz, ze jest dobre i słuszne dla ciebie, co sprawia, że jesteś odprężony i zainspirowany. Jeśli stwierdzasz, że droga życia, i doświadczanie pokoju i ciszy wewnątrz, zechcesz najłatwiej nawiązywać kontakt z twoją oryginalną energią duszy.

Jest w ludziach dużo strachu przed dyrygowaniem i oczekiwaniami społeczeństwa. Dziwną rzeczą jest ta „społeczność”, jako taka nawet nie istnieje. Co mamy, to dużo ludzi razem, każdy ze swoimi własnymi, szczerymi tęsknotami i głęboko zakorzenionymi strachami przed nimi. Każdy pragnie być wolnym w najgłębszym poczuciu tego słowa: aby po prostu być kim jest, bez strachu przed uznawaniem przez “tych innych”. Pomyślcie jeszcze raz, jak wiele uwagi przywiązujecie do tego, co inni myślą o was. Faktycznie stajesz się innymi, pokonujesz wroga również, od tej pory nosisz ich zasady i strachy, utrzymujesz przy życiu błędne ideały i dusisz samego siebie jeszcze mocniej. Zostajesz “społecznością” dla kogoś jeszcze.

Specjalnie wy, którzy jesteście pionierami Nowej Ery, możecie być przykładem do ludzi, którzy są złapani w pułapkę strachu. Jesteś tym przykładem, kiedy naprawdę stoisz mocno, kiedy wysłuchujesz z uwagą swoich uczuć, żyjesz stosownie i uwalniasz zewnętrzne przekonania. Te poglądy rodzą się ze strachu, nie miłości, i one opierają się często na tak starych zasadach i kodach, że nikt nie pamięta ich prawdziwego pochodzenia. Te stare standardy, które nie wytrzymują żadnego połączenia z ludzkim sercem już czekają, by zostały odmienione od wewnątrz przez ludzi, którzy ośmielają się otworzyć nowe perspektywy. Społeczeństwo czeka na ciebie; ono czeka na inspirację i ideały, standardy, które pomagają ludziom łączyć z ich sercami i ich prawdziwymi pragnieniami. Przyczyniasz się do wspólnej zmiany świadomości przez bycie przykładem miłości zamiast zwolennikiem strachu.

Ośmielaj się zaprosić do środka twoją swawolną, dziecinną część. Nawiązuj kontakt z twoim dzieckiem wewnętrznym często: ono wie bardzo dobrze, czego to chce. Często prawie nie możesz wyczuć, za czym twoje serce naprawdę tęskni i czujesz się tak, jakbyś stracił swoją własną pasję. Tak jest, ponieważ nie pozwalasz już dziecku wewnętrznemu grać, fantazjować i śnić. Gdy przymierzasz siebie do zewnętrznych kodów, co jest odpowiednie dla mojego wieku, rodzaju, społecznego tła, ograniczasz się i nie pozwalasz dziecku, marzycielowi i wizjonerowi, wziąć dla ciebie zewnętrzną część tych granic i połączyć cię z twoim “wewnętrznym kodem”.

Wszyscy narodziliście się z pasją, pragnieniem by stworzyć coś na ziemi, dla siebie obydwu, siebie i reszty „społeczeństwa”. Nie przyszedłeś tu nie mieć kontaktu ze światem. Jesteś częścią zbiorowej świadomości na ziemi i przyszedłeś tu być przywódcą i inspirującym do zmian. To uszczęśliwi cię i poczujesz się spełniony. Przez łączenie z twoim dzieckiem wewnętrznym, i kolejny raz z uczuciami, znajdziesz urok tej oryginalnej pasji, iluzję granic, i to zniesie granice, znajdziesz swoją drogę w życiu znacznie łatwiejszą i bardziej lekką. Kiedy uwolnisz z siebie fałszywych bogów, którzy utrzymują cię w małości i strachu, kiedy odzyskasz sens wolności i poddasz się sercu, wszechświat wesprze cię i dostarczy ci niezbędne możliwości, abyś mógł zrealizować twoją pasję.

TRZECI IDOL

Współczucie innym i pomaganie im w ich cierpieniu jest kolejnym fałszywym bożkiem, o którym chciałbym nadmienić, i który może absorbuje cię najwięcej w codziennym życiu. To współczuje twoim partnerom, dzielenie ciężarów z twoimi kochanymi, przez cierpienie wraz z nimi. Teraz, możesz pytać: jak to może być idolem? Nie powinienem łączyć się z innymi, zwłaszcza z moimi kochanymi, i pomagać im jeśli mogę? To o czym mówię, to twoja skłonność do głębokiego łączenia z ludźmi wokół ciebie, że jesteś wciągnięty do ich bólu, ich problemów i ich negatywnych emocji i tracisz kontakt z twoim własnym rdzeniem i wewnętrznym pokojem. Ten rodzaj litości i cierpienia nie jest twoim obowiązkiem, to nie jest pomocne do innej osoby i to nie ma racji z duchowego punktu widzenia.

Dużo z tego nazywasz “byciem sensytywnym”, byciem tak otwartym na energię innych ludzi, która to miesza się z twoją własną. Twoje zrozumienie i. umiejętność czucia nastrojów i uczuć innych ludzi, nie stanowi wystarczającej przeciwwagi przez spostrzeżenie, że ujemne energie w tej osobie należą do niej a nie do ciebie. Nie zdajesz sobie dość wyraźnie sprawy, że ta negatywność odgrywa realną rolę w życiu innej osoby, a ty nie możesz oświecać ich przez twoje współczucie i rozumienie, to nie służy nikomu, jeśli cierpisz wraz z nimi.

Oczywiście uwielbiałbyś widzieć, że twoi ukochani prowadzą szczęśliwe i dające satysfakcję życie, czy to być małżonkowie, dzieci, rodzice czy przyjaciele. Chcesz, by czuli się lepiej i by ich problemy zostały rozwiązane. Zawsze pamiętaj jednak, że problemy, które oni mają są ich własną kreacją. Problemy w związkach, kwestie finansowe, problemy zdrowotne, problemy psychologiczne… one wszystkie odbijają głęboko zakorzenione wewnętrzne konflikty w zasięgu duszy. Gdzieś w głębi duszy ludzie chcą doświadczyć tych problemów, aby uwolnić się od czegoś. To może sprawiać wrażenie, że oni są ofiarami, zwłaszcza kiedy oni biegają w koło i w kółko. Ale często to oznacza, że oni chcą ponownie doświadczyć jakiegoś aspektu tego problemu dokładniej więc nie są gotowi jeszcze na twoją pomoc. Jeśli spróbujesz pomóc im mimo tego, łatwo staniesz się bezczelny i kontrolujący a to wyczerpie twoje własne źródła energii. Wtedy machasz ręką na kapitulację jako styl życia.

Przez dawanie zbyt wiele czy niestosownie, marnujesz energię i skuwasz łańcuchem siebie emocjonalnie z tym, komu pomagasz. To czyni cię zależnym od innej osoby w twoim poczuciu dobra. Twoje emocjonalne energie pogubią się i to jest jeden z głównych powodów utraty siły, witalności i samoświadomości. Niewiele rzeczy może obniżać twoją energię tak łatwo, jak ciągłe poczucie obowiązku, wina i odpowiedzialność za kogoś innego.

W takiej “relacji pomagania” kwestie napięcia często powstają, nawet jeżeli nikt nie planował tego. Przez dawanie zbyt wiele albo niestosownie, pomocnik faktycznie próbuje ukryć wewnętrzną czczość, która przechodzi niezauważona, ponieważ jesteś pochłonięty kimś jeszcze. Pomaganie komuś jeszcze może sprawiać, że czujesz się silniejszy i pewniejszy siebie. Ci, którzy dostają całą tę uwagę od ciebie, doświadczenia tak miłe i wygodne, oni szybko zauważają, że oni mogą wpływać na ciebie swoimi nastrojami i uczuciami. Oni wiedzą, że jeśli rzeczy pogarszają się dla nich, oni dostaną więcej uwagi od ciebie, ponieważ chcesz by powrócili do zdrowia. “Kontroler” dlatego wyczuwa, że ma wpływ na ciebie i jemu opłaca się pozostać w roli ofiary. W takich związkach, silna wymiana energetyczna ma miejsce, i to wyczerpie obu z was, ponieważ to nie jest zgodne z tym, czego wasze dusze naprawdę chcą. Nie ma żadnej duchowej prawdy w sposobie, w którym redukujesz się do bardzo ograniczających ról. Pomocnik ostatecznie staje się poirytowany, ponieważ cierpiący nie robi wystarczających postępów: on nie ma zmieniać się dla ich dobra, dlatego że zainwestował w rolę ofiary. I cierpiący staje się jeszcze bardziej zablokowany w swojej roli ofiary; oni wpadają jeszcze bardziej w głąb tego, co całkowicie może ich sparaliżować. Obydwoje złoszczą się i będą obwiniać siebie.

Łatwo współodczuwasz i współczujesz ludziom wokół ciebie. Zwłaszcza dusze lightworker, które mają głęboki impuls, by wnosić światło i świadomość na ziemię są bardzo wrażliwe na innych cierpienia. Trudno ci zobaczyć cierpienia w globalnej skali, na przykład w regionach na świecie spustoszonych przez ubóstwo albo wojnę, albo zniszczenie i zanieczyszczenie środowiska. Gdy jednak dochodzi do cierpienia, które jest blisko ciebie, w twoim osobistym środowisku, jesteś dotknięty najwnikliwiej. I zwłaszcza wtedy czujesz się zmobilizowany do zwrócenia twojej mocy.

Należy zdawać sobie sprawę, że nie pomagasz komuś przez zmniejszanie siebie. Często myślisz, że jeśli przyjmujesz i połykasz część uczuć innej osoby, łączysz się z nimi głębiej i dlatego pomagasz im. To jest jak ty chcesz dzielić ciężar. Ale przez oszukiwanie kłopotów tego drugiego, ty jedynie dublujesz ten ciężar. Cień pogłębia się. Przez przystawanie nad cierpieniami innej osoby, twoja moc zostaje pofragmentowana i rozwiany przez negatywność w nich. Myślisz, że cię nie możesz być szczęśliwy, spokojny i pewny siebie, kiedy oni będą cierpieć. To jest poważny błąd. W rzeczywistości, coś przeciwnego jest prawdziwe.

Być naprawdę pomocnym dla kogoś znaczy, że kierujesz swoją energię na usługę rozwiązania problemu, nie na sam problem. Robiąc tak musisz czynić siebie większym a nie mniejszym. Jeśli promieniujesz śmiałością i niezależnością, prezentujesz “energetyczne rozwiązanie” i możesz innym pomagać bez przemęczania się. Jeśli zamierzasz cierpieć z nimi, jesteś naprawdę jedynie utrwalającym problem. Jeśli pozostajesz zrównoważony i spokojny, nie współbrzmiąc z ciężkimi uczuciami drugiego, otwierasz inny kąt, inny sposób spoglądania na problem. Dokładnie przez nie rezonowanie z energią problemu, rzucasz na to nowe światło.

Precyzyjne, duchowe wskazówki nigdy nie pomagają rozwiązać czyjegoś problemu. Raczej masz być światłem przewodnim, światłem i świadomością do nich, które odbija ich problemy z powrotem do nich w sposób, który umożliwi im wzięcie innego spojrzenia na to. Który umożliwi im zobaczenia znaczenia i wartości w problemie; to zwraca im poczucie wolnej woli i odpowiedzialności. Coś z wewnątrz ciebie dotyka ich serca i inspiruje ich: to jest energia miłości. To jest energia akceptacji. W taki oto sposób, oferujesz im “energetyczne rozwiązanie”, nie przez robienie czegoś dla nich, ale przez bycie sobą. To jest lightwork: być swoim wrodzonym, własnym ja, posiadaniem spokoju w sobie i promieniowaniem tym spokojem do innych. Nie przez niesienie ciężarów innych ludzi czy znajdowanie rozwiązań problemów za nich. To jest wnoszenie energii rozwiązania, będąc sobą i otwarcie dzieląc to z innymi. To jest rdzeń twojej misji na ziemi, rdzeń tego, co przyniesie światło.

Będąc wiernym sobie, dobrze się opiekować sobą i słuchać co twoja intuicja ci mówi, to jest warunek wstępny do zakotwiczenia częstotliwości miłości na ziemi. To jest to, co twoja dusza chce dla ciebie. Kiedy pozwalasz innym uciekać od swojej energii, albo dawać zbyt wiele z siebie, ze strachu albo potrzeby kontrolowania, część twojego światła staje się rozproszona i będziesz musiał odzyskać i emocjonalnie leczyć siebie, aby odzyskać twoją naturalną równowagę i witalność. Zauważ, jak to zdarza się w twoim codziennym życiu. Jak martwisz się o innych ludzi, wkoło, jak oni dostrzegają, że powinieneś pomagać im, i twoje myśli błądzą w kółko, i te same uczucia powtarzają się, tkwisz w koleinie strachu i kontroli. Często, masz skłonności do oddawania swojej energii, ponieważ myślisz, że w ten sposób pomagasz, że pomagasz ludziom rozwiązywać ich zadania. Ale cenna uwaga: twój udział naprawdę służy rozwiązaniu problemu, a nie utrwalaniu problemu. Zastanówcie się, czy naprawdę nie obsługujesz idola, zamiast twojego własnego wewnętrznego światła.

Próby kontrolowania spraw często wyglądają na słuszne i rozsądne, ale często jest to słuszny strach, który zmusza cię do tego. Często czujesz się zmęczony i wyczerpany, po wszystkich swoich trudach w innych obszarach twojego życia, ale często przyklejasz się do tego i czujesz, że jesteś zobowiązany do włożenia nawet więcej energii w to. Myślisz, że jesteś winny to komuś, jakiejś organizacji, społeczeństwu czy również Bogu. Ale kiedy czujesz się emocjonalnie wyczerpany, doprowadzony do ostateczności, to naprawdę jest czas, aby to puścić i znaleźć sobie jakąiś cichą przestrzeń. To jest czas puścić świat i zawrócić do wewnątrz. Rozciąć supły i przez chwilę ponownie połączyć się z twoim dzieckiem wewnętrznym, ma to wielkie znaczenie dla pozostania zrównoważonym i utrzymywanym w równowadze. Przez łączenie z dzieckiem, również budzisz się anielski ty, opiekun dziecka. Łączysz się ze swoją “niższą jaźnią” i “wyższą jaźnią” i przez odczuwanie ich wewnątrz, i słuchając ich uważnie, zaczynasz wyczuwać jak oni mogą bawić się razem radośnie dzięki temu darowi. Wtedy stanie się oczywiste, jakie rzeczy chcesz robić aby osiągnąć stan zrównoważenia i spokoju.

ODNALEZIENIE I ŻYCIE W ZGODZIE ZE SWOJĄ PASJĄ.

Każdy rodzi się z pasją. Wyobraźcie sobie tą pasję, jako piękną, czerwoną różę. Wyobraź to sobie, że wcześniej, przed narodzinami tutaj, stoisz na skraju nieba, trzymając tą nieskazitelnie czerwoną różę wzrastającą w twojej ręce. Chociaż może wahasz się, czy zrobić skok do ziemskiego królestwa, może zastanawiasz się ponuro, czy nie zapomnisz naprawdę tego, wyczuwasz ogień głęboko wewnątrz, pasję, która rośnie w tobie jako czerwony kwiat. Teraz wyobraź sobie, że bierzesz skok, przyjmujesz postać cielesną, i niesiesz różę wewnątrz, w twoim żołądku i sercu. Niech energia róży podejdzie do ciebie teraz. Pozwól twojej oryginalnej namiętności, twojemu natchnieniu, by stawiło się u ciebie w tym momencie. Spoglądaj na różę, jak ona wygląda teraz? Przyjmij pierwszy obraz, który rodzi się w twoim umyśle. Może wygląda trochę smutno i nieświeżo, a może promieniuje dźwięcznym głosem? Widzisz jak zakwitła ta róża, czy może zakwitł inny kwiat? Czy potrzebuje czegoś od ciebie w tym momencie? Może więcej wody albo światła słonecznego, albo trochę więcej miłości i uwagi, albo może potrzebuje zostać przesunięta do innego miejsca, do bardziej troskliwego otoczenia? Wyobrażaj sobie, że dajesz jej dokładnie to, czego potrzebuje, i czuj jak to wpływa na ciebie na wewnętrznym poziomie.

Czerwony jest kolorem ziemi i czakry podstawy albo czakry korzenia.. Czerwony jest kolorem namiętności. Boisz się często swojej własnej namiętności. Boisz się pozwolić temu oryginalnemu przepływowi wyrażać się otwarcie w swoim życiu, ponieważ to jest sprzeczne z tym, co społeczeństwo albo tradycja uważa za właściwe, prawe i zdrowe psychicznie. Jednakże, w każdym z was jest oryginalna namiętność i natchnienie, czyli samo źródło twojego istnienia teraz. Naprawdę nie możesz sobie pozwolić na realizację i inspirację do czasu, gdy nie pozwolisz tej energii krążyć w twoim życiu i prowadzić cię. Istotą kapitulacji jako stylu życia jest poddanie się sobie, namiętności swojej duszy, natchnieniu, które kołysało twoim bieżącym życiem.

Jest kilka sposobów, przez które możesz rozpoznać czy jesteś połączony z pasją swojej duszy.

1. Czując natchnienie – gdzie to płynie, być gdzie musisz być Kapitulacja jako styl życia znaczy, że pozwalasz sobie zostać poprowadzonym przez to, co naprawdę cię inspiruje. Kapitulacja nie jest bierną energią. Przez poddawanie się temu, co naprawdę cię motywuje i inspiruje, otwierasz szlaban do pełnego życia i czynnego przepływu energii wewnątrz. Odkrywając ten przepływ w sobie, możesz dowiedzieć się z jakim rodzajem z działalności twoja energia płynie naturalnie. Jakie rzeczy sprawiają, że czujesz się szczęśliwy i spokojny? Jaki rodzaj zawodu podnosi twoje samopoczucie, sprawia, że rzeczy ruszają się bez wysiłku i z gracją? Co stanowi istotę z tej sprawy czy działalności? Czuj istotę tego – i wiedz, że może być różnorodność sposobów dla istoty tego, aby nabrały kształtu i realności.

2. Będąc wiernym twojej własnej naturze – temu, co robisz naturalnie, temu w czym jesteś dobry, w tym dostrzeżesz swoją pasję. Musisz zdawać sobie sprawę, że to jest zawsze coś, co jest bardzo naturalne do ciebie. To jest coś, działalność albo zawód, albo wyrażanie czego sprawia, do czego czujesz się pociągany, czujesz zaciekawienie i chcesz to rozwijać. To jest coś bliskiego i naturalnego dla ciebie, prawdziwe własne ja, oczywiste z twojej perspektywy. Zrealizowanie swojego wrodzonego daru może wymagać nauki nowych umiejętności, albo może wymagać jakiegoś formalnego wykształcenia, ale to będzie stosunkowo łatwe i radosne, kiedy to robisz. Twoja pasja jest czymś, co jest dostrojone do twoich talentów, obejmuje działalność, w której jesteś dobry od początku.

3. Utrzymuj czyste granice i ośmielaj się mówić „nie” – wtedy traktujesz siebie poważnie, jesteś w przepływie kapitulacji przed sobą, kiedy bierzesz poważnie siebie, mówisz „nie” do rzeczy albo ludzi, którzy powstrzymują czy odcinają twój przepływ. Możesz płynąć w zgodzie ze swoją pasją wtedy, kiedy ośmielasz się powiedzieć nie temu, co ci nie pasuje, albo czego nie czujesz, że jest dla ciebie dobre. Poddając się sobie, swojemu wyjątkowemu natchnieniu, wypłyną przekonania będące wcześniej rozwinięte i czasami uparte, trzymaj je z dala od siebie i ufaj wiadomościom twojego serca, nawet jeśli ludzie mówią, że jesteś głupi i niemądry. To jest lojalność wobec siebie. Ośmielaj się być okazałym, ośmielaj się zmieniać wszystko! Nie ma naprawdę innej alternatywy, wiesz. Alternatywą jest, że twój naturalny przepływ natchnienia stanie się zablokowany i wysycha, zaczynasz czuć się poirytowany, pusty, zły i niespełniony. Jeśli nie wybierasz dla siebie, wybierasz przeciwko sobie. Energia róży, twoja pasja, cofa się i to stwarza psychiczne problemy takie jak samotność, separacja i ostatecznie depresja. Dlatego, ośmielaj się powiedzieć nie, ośmielaj się utrzymywać czyste granice. Nie bój się być „egoistyczny” zgodnie ze standardami fałszywych bogów.

4. Cierpliwość i systematyczność – rób to punkt po punkcie, jeśli chcesz energii twojej duszy, twojej pasji utorować drogę do siebie w twoim codziennym życiu. Okazje, w formie spotkanych sytuacji czy ludzi, będą do ciebie przybywać w tempie i rytmie, który ci odpowiada. Jeśli chcesz nastroić się na znaki przepływu tego, daj sobie prezent i rób to punkt po punkcie. Nie próbuj wybiegać naprzód, pewne rzeczy muszą się zdarzyć, abyś uświadomił sobie swoje marzenia i namiętność. Życie opiekuje się tobą, nie ty opiekujesz się życiem. Po prostu czuj twoją namiętność i powierzaj to rękom Boga w sobie. Pozwalaj aniołowi wewnątrz trzymać i strzec marzenia i tęsknoty twojego dziecka wewnętrznego. Poddaj się i zaufaj!

Dziękuję, to tyle, jeśli chodzi o bycie tu dziś. To jest wielka przyjemność być z wami i pamiętać, że ja który to mówię, również bardzo przedstawiam twoją własną energię. To jest twoja własna energia, która czeka i zaprasza cię: ośmielaj się żyć, ośmielaj się być kim jesteś!

Pamela Kribbe 2007

www.jeshua.net


==============
Tłumaczenie: Elżbieta Udałowska

3 komentarze:

  1. Piękne :) Dziękuje Jeszua i Krystal, szczególnie kazanie o pierwszym idolu jest bardzo cenne. Zamiast słuchać mistrzów zacznij słuchać swojego serca.Każdy rozwija się w swoim czasie. Adonai ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne nauki, wiele w nich mądrości. Zapoznaje się z nimi po kolei. Chętnie przechodzę do następnych. Umieszczam komentarz pod każdym po przeczytaniu. Dzięki i tym razem za ten przekaz.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.