Ukochani, Wzniesienie staje się coraz bardziej namacalną
rzeczywistością. Staje i się coraz bardziej jasne, że przechodzicie
teraz przez związane z tym ‘bóle porodowe’, czy w pełni uświadamiacie to
sobie, czy też nie. Czy rozumiecie to, czy nie, jest to coś, co staje
się dla was coraz bardziej realne.
Jednakże to oczywiste, że wciąż musicie być świadomi faktu, ze jest to
wasz wybór, ale gdy już go dokonacie, nie ma powrotu, a zmiany staną się
w miarę upływu czasu coraz bardziej widoczne.
Jako Świetlni Pracownicy jesteście rzecz jasna bardziej tego świadomi, i
gdy przechodzicie przez te przemiany, możecie lepiej pomóc innym,
którzy nie mają pojęcia, co się z nimi dzieje, niezależnie od faktu, iż
dawno temu dokonali wyboru i wyprawili się w tę podróż, a teraz
nadchodzi ich czas, by ‘złapać ten pociąg’ albo nie.
Dzisiaj chciałbym poruszyć temat tych osób, które nie są świadome swojej
misji, a mówię to do tych, którzy są wystarczająco świadomi, aby im
pomóc. Do tego się przygotowaliście. Doświadczając wszystkich tych
zmian, przez które przechodzicie, jesteście już na o wiele lepszej
pozycji i możecie pomóc innym się przebudzić. Możecie mówić z
perspektywy własnego doświadczenia i wiedzy, które są wewnętrzne i
głębokie, i dlatego ci ludzie będą mogli w to uwierzyć. Ufają wam oni i
dlatego będą mogli porównać swoje doświadczenia z waszymi, a to rzuci
światło na sprawy, których mogą nie być oni świadomi, a które leżą tuż
pod powierzchnią.
Proszę rozejrzyjcie się i zobaczcie, kto z otaczających was ludzi być
może zmaga się z nowymi energiami i pomóżcie im tak, jak możecie. To
może polegać po prostu na spoczywaniu w swoim centrum, w spokoju i
integralności, i na rozsiewaniu swego Światła tak, aby wszyscy mogli je
zobaczyć. Może to polegać na byciu przykładem dla innych, którzy
wyczuwają, że coś się zmienia i spoglądają na was, szukając zapewnienia,
że wszystko jest w porządku. Będziecie wiedzieli, ile i w jaki sposób
im powiedzieć, zawsze też macie do dyspozycji wskazówki od nas z
Królestwa Ducha, jeśli kiedykolwiek nie bylibyście czegoś pewni.
Wielu z was już do tej pory całkowicie zaangażowało się we Wzniesienie i
o wiele lepiej niż przedtem radzi sobie z falami przemian,
sprowadzanych przez intensywne spływające na Ziemię energie. Czas
teraz, abyście rozejrzeli się, którzy ludzie i miejsca potrzebują tych
porcji Światła, jakie przyswajacie również w czasie, gdy do was mówimy.
Prosimy, niech nic nie odwiedzie was od tego celu. Zawsze istnieją
osoby, które wszystkiemu przeczą, ale wtedy macie po prostu zajrzeć w
głąb i ponownie odkryć prawdę, odkryć to, o czym w głębi swego serca
wiecie, ze jest Prawdą. Wejdźcie w kontakt z radością, jaką cała ta
przemiana wam przynosi.
Jesteście naprawdę w drodze do domu i na niej odkrywacie zdolności, dary
i perspektywy, jakie do tej pory były jeszcze ukryte. Ukażcie je innym,
obnoście się z nimi ostentacyjnie i dzielcie się nimi, aby wszyscy mogli
je ujrzeć. Jesteście teraz u progu ich uchwycenia, utwierdzenia i
zaoferowania tych darów innym jako integralnej części was samych.
To tak, jakby wąż zrzucił swą skórę, a jego nowa skóra została
wystawiona na światło dzienne. Nie ma potrzeby trzymania się starej
skóry, zamiast tego pora przyzwyczaić się do nowej. I podobnie,
cokolwiek w waszym życiu wydaje się jeszcze nowe i niepewne, już wkrótce
odczujecie jako zwyczajne i rzeczywiste, jako wrodzoną część was
samych. To tak, jakbyście zostali ponownie złożeni i po małym
przystosowaniu poczujecie, że jesteście o wiele lepiej przygotowani, by
wyruszyć w dalszą drogę, i wyposażeni w zdolności bardziej odpowiednie
dla Nowego Świata, jaki stwarzacie.
W tych sprawach nie ma dobrej czy złej drogi. Musicie zaufać, że
podążając za swą Wyższą Jaźnią, we właściwy sposób przebędziecie
wszelkie zakręty oraz wzgórza na waszej drodze. Przebywanie w chwili
Teraz i odczuwanie swego centrum Serca
będzie wam w tym pomocne, a także wiedza, ze zawsze macie dostęp do
waszej Wyższej Jaźni, jeśli tylko się zatrzymacie i z nią
skontaktujecie. Niedługo ujrzycie, że jest ona coraz bardziej dostępna i
staje się coraz bardziej z wami zintegrowana. Odkryjecie, że połączenie
z waszym ego, czy tez niższą jaźnią, rozpuszcza się, i że już wam ono
coraz mniej przeszkadza.
Na wszelkie sposoby odczuwajcie radość, która pojawia się dzięki temu
uszczęśliwiającemu przypominaniu sobie o waszej Prawdziwej Jaźni, o
waszej Boskiej Jaźni, o waszej Boskości. Staje się dla was coraz
bardziej oczywiste, że to jest wasza Prawdziwa Esencja, która poprowadzi
was do domu.
Jam jest Sananda i zawsze jestem do waszych usług.
Dziekuję, Sanando.
Przekazała Fran Zepeda, 16 maja 2012
Przetłumaczyła Wika
"Jeszua ben Josef" jest oryginalnym aramejskim imieniem dla imienia Jezusa, który jest uosobieniem Chrystusowej energii na Ziemi. W swoich przekazach przedstawia się jako Jeszua, nasz brat i przyjaciel, a nie boski autorytet, jaki tradycja z niego zrobiła. Jego energia jest wciąż dla nas dostępna, nie jako stały zestaw idei i praw, ale jako wskaźnik pokazujący nam drogę do Chrystusa wewnątrz nas.
Dziękuję Krystal za twoją pracę, za piękne przesłania. Potwierdzają one moje odczucia i odpowiadają na pytania. Dziękuję pięknie. Pozdrawiam cieplutko. Iskierka
OdpowiedzUsuńTakie słowa, twoje i innych, wiele dla nas znaczą. Zawsze z miłością -- Kr
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń