"Jeszua ben Josef" jest oryginalnym aramejskim imieniem dla imienia Jezusa, który jest uosobieniem Chrystusowej energii na Ziemi. W swoich przekazach przedstawia się jako Jeszua, nasz brat i przyjaciel, a nie boski autorytet, jaki tradycja z niego zrobiła. Jego energia jest wciąż dla nas dostępna, nie jako stały zestaw idei i praw, ale jako wskaźnik pokazujący nam drogę do Chrystusa wewnątrz nas.
poniedziałek, 29 sierpnia 2011
Nauczyciele nowej ery
Ten przekaz dostępny jest również w formie audio. Dla większej czytelności wersja pisana została nieco przeredagowana. Serdeczne podziękowania dla Marii Baes za transkrypcję.
Drodzy przyjaciele,
JAM JEST Jeszua. Byłem nosicielem chrystusowej świadomości dwa tysiące lat temu, zaś teraz wy jesteście tymi, którzy niosą tę pochodnię. To pochodnia światła, która wprowadza zmianę do tego świata, do świata, który w tym momencie bardzo tej przemiany potrzebuje. Żyjecie w wieku kryzysu – kryzysu finansowego, kryzysu gospodarczego, który teraz właśnie ma miejsce, jak również kryzysu związanego z planetą i środowiskiem. Żyjecie w sercu kryzysu, i jest on również sposobnością do przemiany. Zawsze, gdy rzeczy ulegają fundamentalnej zmianie, wiele z tego, co stare, musi odpaść w zasadniczy i drastyczny sposób.
Ci, których przyciągają moje przekazy, to ci, którzy będą wskazywać drogę innym. Tak, urodziliście się w tym czasie celowo; chcieliście dokonać zmiany, być zmianą, jakiej ludzkość potrzebuje. Jesteście nauczycielami nowej ery. To właśnie wam przynoszę przesłania nadziei i zachęty. Chciałbym zachęcić was, byście podjęli rolę nauczyciela, jakim jesteście. Spędziliście na Ziemi wiele wcieleń, przygotowując się na te czasy, gdyż teraz planeta i ludzkość są gotowe na przemianę, na ewolucję w stronę świadomości opartej na sercu, która rozpoznaje jedność wszystkiego, co żyje i oddycha na Ziemi. Nieśliście to poczucie jedności przez stulecia, byliście pracownikami światła na Ziemi już przedtem, a teraz czasy wam sprzyjają. Spójrzcie pod powierzchnię tego, co wygląda na negatywne i złe wieści. Jest to wielka sposobność do przemiany.
To zachęta dla ludzkości, aby zajrzeć do wnętrza i zająć się negatywnymi emocjami i strachem, które wyłaniają się na powierzchnię w czasach kryzysu. Teraz bardziej niż kiedykolwiek ludzkość potrzebuje uzdrowienia, i jest przygotowana, aby je przyjąć. Wy jesteście tymi, którzy wskazują drogę. Jesteście nauczycielami nowej ery i proszę was teraz, aby to was nie onieśmielało. Z powodu wszystkich doświadczeń, jakie przeszliście kiedyś na Ziemi, staliście się nieśmiali w stosunku do tego, kim jesteście, i do światła, które w sobie niesiecie. W waszych sercach i duszach żyje żarliwa pasja. Tęsknicie za tym, by lśnić światłem, jakim jesteście, ale również ukrywacie się przed swą własną mocą, gdyż niesiecie stare wspomnienia o tym, że z jej powodu byliście odrzucani, a nawet prześladowani i zabijani. Widzę wasze obawy i niepewność, ale jesteście wspaniali i potężni, tylko uwierzcie w siebie. Przebyliście długą drogę. Odwiedzaliście Ziemię wiele razy i zdobywaliście tu doświadczenie. Jesteście teraz dojrzałymi i starymi duszami, i chcecie się dzielić mądrością swego serca. Pragnę, abyście zajrzeli w głąb samych siebie i poczuli tę pasję, z jaką się narodziliście, pasję, by stwarzać coś nowego. Proszę was, abyście się już dłużej nie ukrywali.
W jaki sposób nauczacie? Czym jest to nauczanie, o jakim mówię? Nie dotyczy ono przekazywania innym teorii i wiedzy z książek; nie chodzi tu o kaznodziejstwo czy mówienie ludziom, co mają robić. Chodzi o wibrację, jaką wnosicie w świat, wibrację współczucia i wewnętrznego spokoju. A zatem kiedy zajmujecie się swoimi najciemniejszymi częściami, waszymi emocjami strachu, gniewu, braku zaufania, kiedy oświetlacie światłem wasze ciemne części, wtedy wasza wibracja się podnosi, i to właśnie przynosi nowe światło temu światu. Będzie to widać w waszych oczach, w sposobie, w jaki mówicie do innych lub ich słuchacie. Nie ukrywajcie tego, bądźcie tak otwarci, jak to tylko możliwe, ponieważ jesteście piękni. To właśnie wtedy, gdy przynosicie tę wibrację światu, ludzie są do was przyciągani. Nie dlatego, że znacie prawdę, albo że wiecie, co im się przydarzy, ale dlatego, że roztaczacie wokół siebie przestrzeń bezpieczeństwa i życzliwości, w której czują się oni akceptowani. Na tym polega nauczanie w czasach nowej ery: na całkowitej akceptacji innych, z ich jasnymi i ciemnymi częściami, na dostrzeganiu w nich wewnętrznego piękna, pasji i niewinności oraz zachęcaniu ich, by sami też to ujrzeli.
Bycie nauczycielem nowej ery różni się od tego, czego mogliście się spodziewać. Polega ono na odkrywaniu spokoju głęboko w swym wnętrzu i nie dawaniu się sprowadzić na manowce za sprawą negatywności, jaka was otacza. W pewnym sensie jest to porzucenie tego świata, nie przynależenie do niego, a z drugiej strony to bycie otwartymi dla każdego i pozwalanie ludziom zakosztować smaku tej wibracji, jaką wypromieniowujecie w ten świat. Bądźcie w tym świecie, ale nie z tego świata.
To, w jaki sposób będzie wyglądało wasze nauczanie i jaką formę ono przyjmie, jest odmienne u każdej jednostki. Każde z was posiada szczególne pasje, talenty, marzenia, by robić akurat tę konkretną rzecz, a nie inną. Wasza energia i wasze światło może przybrać wiele form, a dla mnie ta konkretna forma, jaką przybiera, jest mniej istotna. Chciałbym wam dzisiaj uświadomić, że jesteście nauczycielami, że przebyliście długą drogę. Zachęcam was zwłaszcza do tego, abyście w tych czasach nie ukrywali się dłużej, abyście dzielili się swoją mądrością z innymi i ożywili swoje pasje. To właśnie oznacza wniesienie nowej energii do tego świata.
Radzenie sobie z wysoką wrażliwością
Wszyscy staliście się bardzo wrażliwi. Wasze serca się otwarły. W tej erze żeńska energia odradza się poprzez was na wiele sposobów, gdyż jesteście pierwszymi, którzy otwierają się na świadomość opartą na sercu i rozpoznają jedność wszelkiego życia. Otworzyliście swoje serca, a jako efekt uboczny zaczęliście przejmować negatywne uczucia i emocje ludzi was otaczających oraz te uczucia, które po prostu są obecne w atmosferze wokół Ziemi. Wrażliwość ta może czasem być ciężarem. Czasami wchłaniacie tyle negatywności, że czujecie się przygnębieni i nawet nie wiecie, skąd się to bierze.
Otwarcie serca, rozwijanie żeńskiej strony, bycie receptywnymi i otwartymi na energie otroczenia – to część procesu rozwoju, przez jaki przechodzicie. Ale jest również dla was bardzo istotne objęcie swej męskiej energii, nie w tradycyjnym jej pojmowaniu, ale w nowy, wyższy sposób. W przeszłości agresywna męska energia dominowała w waszej historii. Energia ta dążyła do zdobywania władzy i manipulowania rzeczywistością. Generalnie macie złe skojarzenia na temat energii męskiej; uważacie, że jest przytłaczająca, agresywna i egoistyczna. Potrzebujecie nowej definicji męskiej energii. Potrzebujecie męskiej energii, aby zrównoważyć wasze wrażliwe żeńskie aspekty. Męska energia w swej wyższej formie ma związek ze skupieniem, wyznaczaniem wokół siebie granic i byciu bardzo zdeterminowanymi co do tego, co chcecie wpuścić w obręb waszego pola energii, a czego nie. Wyższa męska energia nie pozwoli wam na całkowite zaabsorbowanie otaczającą was negatywnością. Pomoże wam wyznaczyć wokół was granice. W pewnym sensie ta wyższa męska energia jest jak rycerz, który stoi u wrót waszego pola energii, rozróżniając, co was zasila i karmi, a co nie. Potrzebujecie swej wewnętrznej męskiej energii, aby troszczyła się o waszą bardzo wrażliwą żeńską stronę. Zatem proszę was o to, abyście przemyśleli sprawę męskiej energii i znaleźli w sobie nowe określenie, nowe uczucie, jakie temu towarzyszy. Być może moglibyście stworzyć wizerunek rycerza czy też wojownika pokoju, który pomaga wam rozróżnić, co jest dla was odpowiednie i wycofać się, jeśli czujecie, że obcowanie z jakimś otoczeniem albo jakimiś ludźmi nie służy waszym wyższym ideałom.
Być świetlnym pracownikiem i nauczycielem oznacza, że z jednej strony umiecie funkcjonować w świecie i jesteście otwarci i gotowi, by rozprzestrzeniać swoją wibrację, kiedy ludzie o to proszą. Jednak z drugiej strony oznacza to również, że wiecie, kiedy się wycofać i powiedzieć „nie”, i kiedy zatroszczyć się o siebie – a jest to coś, czego często potrzebujecie w tych czasach, gdy możecie odczuwać energię jako bardzo ciężką i trudną.
Szanujcie siebie i stwórzcie dla siebie przestrzeń; codziennie do siebie powracajcie, aby poczuć, kim jesteście. Stworzenie dla siebie przestrzeni możecie potraktować dosłownie, znajdując jakąś fizyczną przestrzeń w swym domu, albo pośród przyrody, gdzie możecie się poczuć swobodnie, gdzie możecie całkowicie być ze sobą. Przebywając w takiej relaksującej przestrzeni możecie wejść w swą przestrzeń wewnętrzną, i o to naprawdę chodzi. Wewnątrz was istnieje przestrzeń, która tak naprawdę jest rodzajem świadomości. Jest to wasza istota, sam rdzeń tego, kim jesteście, którego nie da się wyrazić słowami. Możecie odczuwać tę świadomość zwłaszcza w chwilach ciszy, i kiedy jesteście sami i nie bombardują was zewnętrzne sprawy, hałasy, sytuacje, rzeczy, które was rozpraszają. Odnajdywanie tej ciszy w sobie każdego dnia jest istotne, abyście mogli utrzymać świadomość tego, kim jesteście – nauczycielami i tymi, którzy wnoszą światło w tę rzeczywistość. Zatem proszę was, abyście odnaleźli równowagę pomiędzy wami samymi a byciem w świecie, i abyście poczuli, jaki rytm wam odpowiada. Użyjcie męskiej energii, aby to określić i zdecydować, co jest dla was właściwe.
Ponowne zdefiniowanie męskiej energii
Jest to dla świetlnych pracowników czas, aby zrównoważyć wewnętrzne męskie i żeńskie energie. W pewnym sensie zaczęliście się obawiać waszej własnej mocy. Istniały czasy, bardzo starodawne, kiedy sami użyliście swej mocy w sposób, którego potem żałowaliście. Były to wieki przed Chrystusem, poprzedzające czas, gdy ja przyszedłem na Ziemię; były to czasy Atlantydy i wcześniejsze. Wciąż posiadacie wspomnienia z tych czasów i nie chcecie już nigdy więcej nadużyć swej mocy. Ale wasza reakcja była trochę zbyt skrajna. Teraz tak bardzo chcecie zapomnieć o swojej mocy, że często czujecie się niezdolni, by stanąć we własnej obronie, by mieć jasność, kim jesteście, i czego chcecie, a czego nie. Szkoda, że tak się dzieje, gdyż z tego powodu bywacie wyczerpani i przygnębieni tym, co się wydarza wokół was, ponieważ odmawiacie przyjęcia swej mocy, nie w znaczeniu władania nad innymi, ale w znaczeniu połączenia się ze swą wrodzoną pasją, instynktami i wewnętrzna wiedzą. Jest teraz trudno znaleźć pozytywną definicję męskiej energii, ale zachęcam was, abyście ją jednak znaleźli i trzymali się jej, gdyż to dzięki odrodzeniu męskiej energii ponownie odnajdziecie swą prawdziwą moc.
Żeńska energia łączy was z waszą duszą. To poprzez uczucia, na jakie kobieta jest wrażliwa, dusza do was przemawia. Ale aby wnieść tę wewnętrzną wiedzę kobiety w świat i zamanifestować w nim pasję swej duszy, musicie wiedzieć, jak chronić waszą żeńską energię, jak w razie potrzeby zachować dystans, jak pozostać ześrodkowanymi i spokojnymi pośród energii, które z wami nie rezonują. Aby być nauczycielami i pionierami, jakimi rzeczywiście chcecie być, musicie objąć zarazem męskie, jak i żeńskie aspekty samych siebie.
Zdobądźcie się na odwagę w tym wszystkim. Rzeczy się zmieniają, a wy nie jesteście sami. Wielu ludzi na świecie przechodzi przez ten sam proces, co wy. Żyje teraz wielu świetlnych pracowników, i jeśli połączycie się z nimi z poziomu serca, poczujecie, że to wasi bracie i siostry. Odległość, czas i przestrzeń nie mają znaczenia, tak samo narodowość czy rasa. Poczujcie pole chrystusowej świadomości, które teraz zbliża się do Ziemi. Choć raczej nie przeczytacie o tym w gazecie, ani nie zobaczycie w telewizji, to pole tu jest. Budzi się nowa świadomość.
Wzywam was. Jestem częścią tego ogromnego pola świadomości w takim samym stopniu, co wy. W tym polu jesteśmy jednością. Jesteśmy równi, a ja wzywam was do domu. Możecie poczuć się jak w domu na planecie Ziemi w tej właśnie chwili, jeśli przypomnicie sobie, kim jesteście, jeśli naprawdę poczujecie swoją boskość i anielskie światło, jakie przez was płynie.
Kocham was.
Przyjmijcie moją energię.
Dziękuję wam za to.
Przekazała Pamela Kribbe, czerwiec 2009
www.jeshua.net
Przetłumaczyła Wika
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kolejny wspaniały przekaz Jezusa, uwielbiam czytać te głębokie prawdy, czasami tak mocno ze mną rezonują że sobie popłaczę, innym razem po przeczytaniu zastanawiam się jak wspaniale jest to ubrane w słowa , natomiast w tym przypadku czytając powyższy tekst co chwila uświadamiałem sobie głęboką cząstkę siebie pasującą do tego przekazu jak ulał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich czytelników i jak zwykle ślę serdeczne podziękowania Wiki za trud włożony w tłumaczenie. :)
Piotr.
Coś niesamowitego. Dziękuję
OdpowiedzUsuń