4-ty przekaz z serii Uzdrowienie 
Drodzy  przyjaciele, z wielką przyjemnością jestem z wami ponownie.  Wszyscy  jesteście dzielnymi wojownikami.  Sama wasza obecność w ciele fizycznym  na Ziemi w tych czasach mówi o waszej wielkiej odwadze i gotowości do stanięcia naprzeciw ciemności, wewnątrz i na zewnątrz i do rzucenia na nią światła; światła waszej świadomości.  Jesteście  wojownikami w duchowym sensie, a wasza broń składa się zarówno ze  współczucia jak i wnikliwości.  Nie można przezwyciężyć strachu i złudzeń swojej  rzeczywistości jedynie przez miłość i współczucie.  Te istotne, w  przeważającej mierze żeńskie wartości, potrzebują uzupełnienia  przez męską klarowność i wnikliwość.  Współczucie umożliwia  wam dostrzeżenie rdzenia światła w jakimkolwiek wyrażeniu dualności, na  przykład rozpoznanie światła w każdej duszy, nawet jeżeli jej osobowość  jest pełna negatywności.  Wnikliwość uświadamia wam obecność strachu i  energie odnoszących się do mocy w każdej takiej ekspresji i umożliwia to wam zdystansować się od tego i odpuścić ze swojego pola energetycznego. 
Aby  wiedzieć kim jesteś, musisz odpuścić wszystko to, czym nie jesteś.   Wnikliwość pomaga ci odpuszczać to, kim nie jesteś.  Wnikliwość jest  „energetycznym mieczem”, energią, która pomaga ci ustanawiać swoje  granice i odnaleźć swoją drogę.  Nazywam to męską energią i  to jest niezbędne uzupełnienie żeńskich wartości zrozumienia i  przebaczenia.  Podkreślam wagę „miecza wnikliwości” w tym przekazie,  ponieważ jest on bardzo istotny w temacie, który dziś omawiamy. 
Chcę  dzisiaj omówić związki z waszymi rodzicami i z waszą rodziną w ogólności.  Gdy wchodzisz na drogę duchowego  rozwoju, ta kwestia będzie w pewnym momencie na czele twojej uwagi. 
Ktoś  może postrzegać twoje narodziny w ciele fizycznym jako upadek do  ciemności, jeśli oddzielisz to od jakichkolwiek pojęć grzechu albo winy.   Proces narodzin jest naprawdę głębokim pogrążeniem się, na które  świadomie się zdecydowałeś z pewnej części swojej duszy.  W istocie swej  duszy, zdecydowałeś się wziąć na siebie tą obecną inkarnację i czułeś  zaufanie i wytrwałość potrzebną do „spełnienia tej misji”.  Chociaż w momencie zanurzania się, że tak powiem, jesteś otoczony stanem  nie-wiedzenia, stanem tymczasowej nieświadomości.  Gdy tylko wchodzisz w  materialną rzeczywistość Ziemi, twoja świadomość staje się zasłonięta  albo zahipnotyzowana przez pewne złudzenia, które są niczym więcej jak głęboko  zakorzenionymi nawykami większości ludzi na Ziemi.  To jest siatka, którą jesteś  otoczony.
Gdy wchodzisz do ziemskiego życia,  wspomnienie o „innej stronie” jest wciąż świeże i żywe.  Ale nie  znajdujesz słów, aby to wyrazić, nie ma żadnego sposobu dla komunikowania tej  prawdy, o tych prostych rzeczy jak bezwarunkowa miłość i bezpieczeństwo,  które otaczają cię wszędzie dokąd idziesz.  Energia Domu jest wciąż dla ciebie oczywista tak, jak uczucie wody dla ryby.  Ale następnie  wchodzisz w świat fizyczny i psychologiczną rzeczywistość swoich rodziców.   Wyciągasz do nich rękę, chcesz utrzymać  żywym to poczucie Domu, ale  wygląda na to, że jesteś odcięty, jak sieć zarzucona wokoło twojej „rybiej części”.  To jest trauma narodzin, która ma fizyczne jak również głęboko  duchowe aspekty. 
Ta sieć, która cię łapie, gdy spadasz to w większości  uprzedzenie twoich rodziców, ich sposób bycia, ich podstawowe poglądy  na świat, ich sposób odnoszenia się do siebie, ich nadzieje i pragnienia  związane z tobą.  Gdy  się urodziłeś, świadomość zbiorowa na Ziemi była  wciąż ogarnięta przez świadomość opartą na ego i tak jest nawet  teraz.  Czasy zmieniają się, ale jest pewnego rodzaju początek etapu, w  którym rzeczy potrzebują czasu na rozmach przed prawdziwą,  fundamentalną zmianą.  Aktualnie znajdujesz się na  początku tego etapu i wewnętrzna praca, którą robisz jest istotna  pod tym względem.  Więc przychodząc na Ziemię, wszedłeś w  rzeczywistość zdominowaną przez świadomość opartą na ego i poznałeś  to przez energię swoich rodziców. 
Gdy wchodzisz w  rzeczywistość świadomości opartej na ego, reprezentowanej przez twoich  rodziców, musisz radzić sobie z wieloma wszechogarniającymi złudzeniami, z  których chcę omówić trzy najważniejsze. 
1. Strata mistrzostwa 
Pierwsze  złudzenie jest złudzeniem straty mistrzostwa.  To złudzenie sprawia, że  zapominasz podczas swego dorastania i stawania się osobą dorosłą, że  jesteś twórcą wszystkiego, co zdarza się w twoim życiu.  Większość ludzi  nie rozpoznaje, że to, co zdarza się w ich życiu jest ich własnym tworzeniem. Często czują się, że są ofiarą „większej mocy”, która nadaje kształt ich  życiu.  To jest strata mistrzostwa. 
2. Strata jedności 
Z zanurzeniem się do zbiorowej ludzkiej świadomości, jaką przedstawiają twoi  rodzice, również tracisz swoje poczucie jedności ze wszystkim,  co żyje.  Podstawowa realizacja „jedności wszystkim rzeczy” jest powoli  odfiltrowywana z twojej świadomości.  Jesteś zachęcany, by budować swoje  własne ego. Stosownie do świadomości opartej na ego, jesteśmy wszyscy  zasadniczo oddzielnymi istotami, walczącymi o nasze własne istnienie,  walczącymi o przetrwanie, pożywienie i uznanie. Wydajemy się ograniczeni w naszym własnym ciele i zamknięci w naszej  własnej psychologicznej rzeczywistości, bez żadnego prawdziwego i  otwartego połączenia z „innymi”.  Jest to złudzenie oddzielenia i  tragiczne poczucie samotności, która temu towarzyszy. 
3. Strata miłości 
Następnie  jest utrata miłości, w sensie bezwarunkowej radości i  bezpieczeństwa, które należy do  twojego serca naturalnego prawa  przysługujące ci z racji urodzenia.  Gdy schodzisz na płaszczyznę  ziemską, na której energia miłości nie jest wcale oczywista, stopniowo  zaczynasz mylić miłość ze wszystkimi rodzajami energii, które nie są  miłością, takie jak podziw, bogactwo albo emocjonalna zależność.  Te  mylne pojęcia miłości dotyczą twoich związków i zasadniczo sprawiają, że  ciągle szukasz czegoś na zewnątrz siebie, aby odzyskać ten sens  bezwarunkowej miłości, która jest w rzeczywistości w głębi twego serca. 
Jak  te złudzenia i straty dotykają cię, zależy od konkretnej energii  twojego rodzicielskiego domu i twojego środowiska rodzinnego.  Zasadniczo  rodzicielska świadomość jest mieszaniną ego i serca, strachu i światła.  Są pewne dziedziny, w których twoi rodzice są prawdopodobnie bardzo  przywiązani lub uczepieni przez złudzenia wyżej wymienione.  Ale w innych punktach mogą być całkiem postępowi, na przykład  przez doświadczenie cierpień i wewnętrznego wzrostu w jakimś aspekcie, co otworzyło ich serca.  Specyficzny sposób, w jaki  tkwią w  złudzeniach świadomości opartej na ego jest inna dla każdego rodzica  albo rodziny. 
Gdy wchodzisz do tej konkretnej  konfiguracji energii, którą tworzy twoja rodzina, twoja  świadomość jest szeroko otwarta, z ledwie wyczuwalnymi osobistymi  granicami.  Jako niemowlę, przyjmujesz energie swoich rodziców bardzo  dokładnie, jako podstawowe piętno, które ma głęboki efekt na twoje  późniejsze doświadczanie.  Nie ma jeszcze żadnego filtra.  Dopiero dużo później stajesz się świadomy siebie samego, z grubsza w czasie okresu  dojrzewania płciowego, kiedy wzrasta świadomość, potrzebna do przesiania tych energii i sprawdzenia, co wydaje się dla ciebie dobre i naturalne, a co  nie. 
Najpierw przywiązujesz siebie bardzo mocno do  paradygmatu swoich rodziców, a następnie kiedy wzrastasz i  zyskujesz więcej samoświadomości, zaczynasz kwestionować poglądy swoich rodziców, poszukując swojego  własnego poczucia tożsamości.  Ten psychologiczny proces wzrostu jest bardzo  zbliżony do przejścia od świadomości opartej na ego do świadomości  opartej na sercu.  Naturalne stadia ziemskiego życia, biologiczne i  psychologiczne cykle i sezony korelują z naturalnymi stadiami wzrostu w sensie duchowym.  Przejście od ego do świadomości opartej na sercu, często  przebiega równolegle z opanowywaniem ograniczających, strachliwych energii,  które kontrolowały twoją rodzinę, w której się urodziłeś. 
Kosmiczna  trauma narodzin, której doświadczasz, kiedy się rodzisz jako  indywidualna dusza (zobacz rozdział „Kosmiczny ból narodzin”) jest do  pewnego stopnia powtarzana za każdym razem, kiedy zaczynasz nowe  ziemskie życie.  W czasie twoich narodzin, twoi rodzice są członkami  energii ziemskiej. Już przystosowali się do tego wymiaru, do praw, które tu  panują.  Często są to ograniczone prawa, które wcale nie są oczywiste dla dziecka.   Rodzice więc reprezentują dla dziecka świadomość opartą na ego, energię trzech  złudzeń.  Dziecko spotyka je w rodzicielskim domu i sposób, w jaki nabierają kształtu w rodzicach, mocno wpłynie na dziecko przez resztę  jego życia. 
Szczególnie w pierwszych trzech miesiącach,  dziecko przyjmuje swoje otoczenie bardzo głęboko. Energie rodziców  zatapiają się w świadomości dziecka nieskrępowane przez racjonalną myśl  albo obronę.  Z drugiej strony jest wciąż „kawałek nieba” w jego  pamięci, część świadomości dziecka, która jest nieskażona przez  złudzenia, która zna miłość, mistrzostwo i jedność jako naturalny stan  bycia.  Ta świadomość koliduje ze świadomością opartą na ego, i to jest  głęboko bolesny konflikt. To może sprawić, że dziecko zechce wrócić do „domu”; to może spowodować poważny sprzeciw  na życie na samym początku.  To jest w rzeczywistości  ponownie powtórzona kosmiczna trauma  narodzin. 
Jak dziecko radzi sobie z tym  zderzeniem albo konfliktem energii?  Najczęściej zamyka niektóre części w sobie.  Jakieś części świadomości dziecka zostaną ukryte.  Dziecko  będzie skłonne do uwzględniania energii rodziców, przystosowywania się do nich, poniewaz jest całkowicie od nich zależne od samego  początku.  Dziecko jest w bardzo wrażliwym fizycznym stanie i ma wielkie  pragnienie opieki i bycia kochanym przez rodziców.  Jego pamięć  naturalnego stanu jedności, miłości i mistrzostwa jest w rzeczywistości  darem dziecka dla rodziców, ale oni często nie są w stanie otrzymać  tego daru, od kiedy zostali zasłonięci przez energię złudzeń.  Dlatego więc nie potrafią prawdziwie otrzymać dziecka. 
Rodzice  w swoim czasie również byli dziećmi i przechodzili  przez taki sam proces.  Rodzice świadomie nie narzucają swojego strachu i  złudzeń na swoje dzieci.  Jednakże, jako osoby dorosłe, nieświadomie  zaabsorbowali wiele energii świadomości opartej na ego. 
W  chwili narodzin dziecka, rodzice często doznają chwilowego  przebudzenia.  Obserwując to niewinne, małe stworzenie wychodzące z łona,  powierzające się światu, tak otwarte i wrażliwe, wywołuje głębokie  poczucie obezwładniającego zachwytu prawie w każdym.  Ten święty moment otwiera szeroko  bramy do Domu w świadomości rodziców  i oni – bezwiednie –  wyciągają rękę do świętego rdzenia w sobie, które zna  bezwarunkową miłość i jedność.  Wchodzą na moment do świętej przestrzeni i czują kim są poza złudzeniami.  Ale często jest to  tylko tymczasowy błogostan, ponieważ później sprawy z powrotem wracają „do  normy”.  Ich sposób myślenia i czucia z powrotem cofa się do  wzorców, których dotąd używali.  I tak otwarcie na świadomość opartą na  sercu zostaje ponownie zamknięte. 
A co dzieje się z dzieckiem,  które rośnie?  Większość dzieci postanawia przystosować się tak mocno do  rodzicielskiego układu odniesienia, że tracą kontakt ze swoją oryginalną  energią duszy, której byli bardzo świadomi na początku swej inkarnacji.   W tym pierwszym etapie życia (do okresu dojrzewania płciowego) są tak  mocno zaangażowani w skupianiu się na świecie i na otrzymywaniu miłości i  uwagi od swoich rodziców, że sami zapominają, kim są. 
Jak  to wpływa na dziecko?  Dziecko ma nieokiełznaną tęsknotę za miłością i  bezpieczeństwem, a kiedy napotyka wystraszone i zablokowane energie  rodziców, to będzie przez nie zdezorientowane.  Doświadcza bólu i poczucia  odrzucenia.  Ale ukrywa te uczucia przed sobą, ponieważ są zbyt bolesne,  aby w pełni uzmysłowić je sobie w stanie  takiej wrażliwości i otwartości.  To, co dziecko robi, to nakłada opaskę na  oczy i stwarza złudzenia miłości.  Aby przetrwać emocjonalnie, pozwala sobie  na błędny wizerunek rodziców, ponieważ jeśli bezwarunkowa  miłość nie jest dostępna, warunkowa miłość wydaje się lepsza niż  żadna.  Dziecko ogólnie zrobi wszystko, aby dostać miłość i  bezpieczeństwo, które potrzebuje i pamięta z Domu.  I dlatego  pomyli te nieodpowiednie energie z miłością.  Na przykład pomyli miłość z dumą  rodzica z pewnych jego osiągnięć, albo   rodzica emocjonalną potrzebę dziecka. 
Ilekroć dziecko osiągnie coś, co  czyni rodziców dumnymi i dziecko  za to zostanie pochwalone, może ono czuć  jak jego serce otwiera się z radości, że jest lubiane i doceniane.   Jeśli jednak rodzicielska duma nie pochodzi ze źródła prawdziwego  zrozumienia dziecka, jeśli nie jest oparte na tym, do czego  dziecko samo dąży, ale bardziej na tym, czego społeczeństwo oczekuje od dziecka, wtedy duma jest naprawdę pewnego rodzaju  trucizną.  Dziecko jest wynagradzane za pozostawanie wiernym zewnętrznym  standardom, podczas gdy miłość oznacza nawiązanie kontaktu z  wewnętrznymi standardami dziecka – co ono chce osiągnąć  dla  siebie w tym życiu.  Gdy uwaga jest systematycznie skupiona na zewnętrznych  osiągnięciach, dziecko da się nabrać na przekonanie, że osiągnięcie równa  się miłości i będzie miało skłonności do odczuwania nieczystego sumienia,  kiedy nie będzie robić „to co słuszne”, co jest zgodne z założeniami  zewnętrznych standardów.  Jako osoba dorosła, może stać się kimś, kto  nie rozpoznaje, gdy jego granice są przekraczane, albo gdy przepracowuje się.  Po prostu zauważy, że czuje przez cały czas popęd do osiągnięć, nie rozumiejąc  dlaczego ciężka praca stała się uzależnieniem. 
Inne  zniekształcenie prawdziwej energii miłości występuje wtedy, gdy dziecko  zaczyna mylić kochanie z emocjonalną zależnością.  Wiele dzieci czują się  kochanymi, kiedy czują się potrzebni swoim rodzicom. W rzeczywistości  zapełniają dziurę w sercach swoich rodziców, dziurę, której rodzice nie  wypełnili nie dbając o siebie, a kiedy dziecko w to wchodzi, to oferuje  siebie jako rodzic zastępczy.  Więc stara się dostarczyć miłości i  wsparcia, którego rodzicom brakuje w sobie, opuszczając swój środek. W ten sposób, chce  sprawić przyjemność rodzicom, aby dostać miłość, której tak boleśnie potrzebuje.  Ale ten  rodzaj usługi nie jest oczywiście miłością.  To są niebezpieczne,  pogmatwane energie, które spowodują  później wiele trudności,  zarówno w związku pomiędzy rodzicami, jak i w intymnych związkach  dziecka, w które wejdzie jako osoba dorosła. 
Wielu  rodziców doświadczyło braku bezwarunkowej miłości we własnym  dzieciństwie.  Naprawdę nie otrzymali jej również od swoich rodziców.  To  zostawiło w nich głęboko osadzony ból i poczucie odrzucenia.  Kiedy oni  mają swoje dziecko, obejmują je z mieszanymi uczuciami.  Z jednej  strony mają w sobie autentyczną miłość, ale z drugiej strony mają  podświadomą potrzebę „odrobienia straty”. Rodzice często próbują uleczyć  swoje własne emocjonalne rany przez związek z ich dzieckiem.  Kiedy   robią to nieświadomie, używają dziecka jako rodzica zastępczego –  dziecko musi im dać swoją miłość, której tak boleśnie brakowało w  ich własnym dzieciństwie. 
Gdy to się zdarza , terminy „kocham cię” i “potrzebuję cię” są całkowicie mylne dla  dziecka.  Energia dziecka nie będzie już jego własna, ponieważ będzie odczuwana jako wyssana przez potrzebę rodzica i z tym odczuciem w rzeczywistości  dziecko będzie się dobrze czuć!  Dostarczy to mu błędnego  poczucia bezpieczeństwa, które sprawi, że dziecko jako osoba dorosła  będzie czuło, że jest upragnione i głęboko kochane przez innych wtedy,  kiedy jego energia będzie czerpana i poświęcona dla drugiej osoby.  Poczuje się  kochane i docenione, kiedy do granic możliwości da z siebie  najwięcej jak może.   Zinterpretuje emocjonalną zależność, nawet  zazdrość i zaborczość jako formę miłości, podczas gdy te energie różnią  się diametralnie.  Ta tragiczna utrata własnego ja rodzi się ze  skojarzenia miłości z potrzebą. 
Do tej pory  podkreślałem, że kiedy wchodzisz na Ziemię jako dziecko, jesteś  zatopiony w „oceanie zapomnienia”, w sieci iluzji, która początkowo  wydaje się oplatać cię bardzo dokładnie.  Jednakże z poziomu duszy,  świadomie pozwalasz sobie zostać wprowadzonym w błąd.  W głębi ducha,  kiedy przyjmujesz postać cielesną na Ziemi, masz nadzieję, że  znajdziesz rozwiązanie i wyjście.  To jest twoja misja, aby znaleźć wyjście ze złudzeń  i przynieść “energię rozwiązania”, energię miłości i światła, na  zewnątrz do świata, dostępną dla innych. 
W pewnych okresach twojego życia, będą okazje i możliwości, które pomogą ci  spełniać tę misję.  Podczas dorastania, spotkasz pewne osoby lub sytuacje,  które zaproszą cię albo zmobilizują do dowiedzenia się, kim jesteś.  Będziesz łagodnie popychany, albo, jeśli jesteś uparty, gwałtownie prowokowany przez życie do „rozwiązywania supła”.  Musisz  uwalniać błędne wizerunki miłości, które były częścią twojego wychowania,  częścią energii twoich rodziców.  Może to spowodować kryzys tożsamości,  podobnego jaki został opisany w pierwszej części tej książki, jako  pierwszy etap przejścia od ego do serca.  Może wydawać się, że już nic  nie jest pewne i wszystko w co wierzyłeś jest poddane analizie.  Rzeczywiście, twoja dusza poruszy niebo i ziemię, aby zaprowadzić cię do  Domu.  Twoja dusza będzie pukać w twoje drzwi bezustannie, aż do czasu kiedy  nie otworzysz i nie uwolnisz siebie. 
Ważne wydarzenia  w twoim życiu zawsze są tak ustawione, aby dać ci okazję do wzrostu i  powrotu do tego, kim jesteś.  Ale to wymaga odwagi i determinacji, by zacząć od samego początku w tych poszukiwaniach i odzyskać energię  nowo narodzonego dziecka, nieskażonego przez złudzenia utraty  mistrzostwa, miłości i jedności.  Prawdopodobnie przez chwilę  znajdziesz się naprzeciw swojej własnej energii duszy, będąc odciągnięty od tego, co uważałeś za normalne i co dawało ci korzyści.  Twoja dusza może wydawać się  dla ciebie kapryśnym gościem,  ponieważ przywykłeś do sposobów świata, do sposobów rodziny, w której  się narodziłeś. 
Aby uwolnić siebie ze świadomości opartej na ego, trzeba zarówno męskiej energii samoświadomości i wnikliwości, jak również kobiecej energii miłości i  zrozumienia.  Biorąc pod uwagę twoich rodziców, wnikliwość oznacza, że dystansujesz się od energii pełnych strachu i  ograniczających , którymi cię karmili.  Pamiętajcie wagę  „energii miecza”, o której wspominałem na początku.  Aby uwolnić się w sensie duchowym  od rodziny, w której się urodziłeś, musisz rozróżnić pomiędzy  ich energią i swoją własną i być w stanie „odciąć sznury”, które cię ograniczają i duszą. 
Nie chodzi tu o wyrażanie  gniewu i frustracji do twoich rodziców, czy mówienia im, że potraktowali cię źle.  Czasami może to być dobrą rzeczą, aby spróbować wyjaśnić swoją pozycję w niektórych sprawach albo swoje do  nich uczucia.  Ale w wielu przypadkach, nie będą oni mogli rozumieć, co próbujesz im  powiedzieć.  Oni mogą nie rezonować z częścią ciebie, która jest „inna” i niezgodna z  ich poglądami na świat.  Uwalnianie powiązań z rodzicielską energią ma  przede wszystkim za zadanie uwolnienie energii twojego własnego umysłu i emocji.  Chodzi tu o wejrzenie w siebie i odnalezienie jak jeszcze dalece ślepo żyjesz według zbiorów złudzeń swoich rodziców, przez ich  'co robić' i 'czego nie robić', które oparte były na strachu i osądach. 
Jak  tylko będziesz miał tą jasność i pozwolisz sobie to odpuścić, będziesz mógł  im wybaczyć i naprawdę „opuścić rodzicielski dom”.  Jedynie wtedy, gdy  przetniesz sznury na wewnętrznym poziomie i weźmiesz odpowiedzialność  za swoje własne życie, pozwolisz  swoim rodzicom na bycie tym kim są. Wyraźnie będziesz mógł powiedzieć „nie” dla ich strachów  i złudzeń (miecz wnikliwości), ale jednocześnie zobaczysz, że twoi  rodzice nie są identyczni ze swoimi strachami i złudzeniami.  Oni również są  dziećmi Boga, próbującymi po prostu spełnić swoją misję duszy.  Kiedy  tylko to odczujesz, możesz poczuć ich niewinność i możesz wybaczyć. 
Poniekąd  byłeś ofiarą swoich rodziców – swoich rodziców, którzy  w  twoim dzieciństwie reprezentowali świadomość opartą na ego.  Chwilowo i częściowo żyłeś stosownie do ich złudzeń. W pewnym sensie nie miałeś wyboru, jako  ich dziecko.  Jednakże wykroczenie tu poza swoje uczucie bycia ofiarą, jest jednym  z najsilniejszych przełomów jaki możesz mieć w swoim życiu.  Uczyni cię to osobą wolną, gdy możesz rozpoznać głębokie  energetyczne piętna ze swojego dzieciństwa i świadomie wybrać te, które  przyniosą ci korzyść i te które chciałbyś odpuścić.  To jest mistrzostwo. 
Wtedy podświadomie już dłużej nie przystosowujesz się do życzeń i tęsknot swoich  rodziców, które nie są twoje własne.  Jednocześnie, już  również nie buntujesz  się przeciwko nim.  Możesz widzieć, że  fałszywe wizerunki, które ci zaoferowali, po prostu nie należą do ciebie, kropka.  Nie musisz osądzać swoich rodziców za obarczenie cię tymi  aspektami.  Możesz ich kochać i w tym samym czasie być rozróżniającym. 
Można powiedzieć, że jesteś zapoznany ze świadomością opartą na ego poprzez  swoich rodziców i przemieniasz to również przez nich, przez uwolnienie ich w miłości i przebaczeniu i przez rozpoznanie siebie jako  niezależnego mistrza, którym jesteś. 
Świetlni pracownicy i ich rodzice 
W  tym miejscu chciałbym omówić szczególnie związek duszy świetlnego pracownika z  jego rodziną, w której się urodził.  Świetlni pracownicy często niosą w sobie ekstra zadanie pod względem swoich rodziców albo rodziny.   Kiedy przychodzą na Ziemię, świetlni pracownicy mają konkretną intencję  do przebudzenia się, do uwolnienia się od świadomości opartej na ego i zasiania na Ziemi Chrystusowej świadomości.  Bardziej niż inni, świetlni pracownicy chcą  nauczać i uzdrawiać innych, pomagając im rozwijać się w stronę  świadomości opartej na sercu. 
Z tego powodu, wiele  dusz świetlnych pracowników rodzi się u rodziców lub w rodzinach, w których jest  mocno utwierdzona rzeczywistość świadomości opartej na ego.  Ponieważ ich intencją jest rozbicie zablokowanych i sztywnych wzorców energetycznych, świetlni pracownicy są jak magnes dla „problematycznych sytuacji”, w których  energia jest zastała, jak w ślepej uliczce.  Świetlny pracownik  przybywa z pewną świadomością, pewnym duchowym poczuciem, który czyni go „innym”, nie pasującym do oczekiwań, czy ambicji rodziny.   Świetlny pracownik jako dziecko w jakiś sposób przez to, czym promieniuje albo jak wyraża  swoją prawdę, podda pod wątpliwość podstawowe przekonania rodziny o  życiu.  Prawie instynktownie robi wszystko, aby poruszyć energię. 
Podczas gdy dusza świetlnego pracownika  nie chce niczego więcej, niż być pomocnym rodzicom i rodzinie, może być postrzegana przez rodzinę jako dziwna, nawet jako czarna owca.  Kiedy  wewnętrzne piękno i czystość takiego dziecka nie jest doceniana, ono często chwilowo gubi się w uczuciach samotności i nawet  depresji. 
Kiedy zaczynają swoją inkarnację, świetlni pracownicy głęboko  wierzą w swojej duszy, że znajdą z tego wyjście, że  opanują ograniczającą energię swojej rodziny.  Jednak,  kiedy rodzą się w rzeczywistości ziemskiej i dorastają, są narażone na  takie same dylematy i zamieszania jak wszystkie inne dzieci.  W pewnym  sensie doświadczają tego zamieszania głębiej i intensywniej.  Ponieważ są one duchowo świadomymi duszami, które są często starsze i mądrzejsze  niż ich rodzice, są bardzo świadome tego, że "coś jest nie w porządku” w  energii ich środowiska.  Na wewnętrznym poziomie, zderzają się czołowo  z energią rodziców, nie rozumiejąc czy nie rezonując z ich stanem umysłowym czy  zachowaniem.  To zderzenie powoduje  im wielką przykrość, gdyż są łagodni i  wrażliwi.  Muszą znaleźć sposób na przetrwanie  emocjonalnie, poradzenie sobie z faktem, że kochają rodziców bardzo i są jednocześnie tak od nich różni. To powoduje wiele psychicznych problemów w świetlnych pracownikach, takich jak samotność, brak pewności siebie, strach, uzależnienia, depresja i samozniszczenie. 
Dlatego więc wasza podróż na Ziemię i do miejsc ciemności, gdzie energia jest  zablokowana i wroga nie jest bez ryzyka.  To jest niebezpieczna misja.   Nie zapominajcie, dlaczego nazywam was dzielnymi wojownikami!  To  dla tego powodu jesteście jak pionierzy, którzy odważyli się wejść na  dziwny i nieznany teren.  Nie ma żadnych drogowskazów czy wskazówek.  Środowisko, w którym zaczynacie swoją podróż jest niegościnne i nie  przypomina Domu.  Będziecie musieli sobie stworzyć energię Domu,  gdzie jedynie wasze własne uczucia i intuicja jest kompasem.  Jako świetlny pracownik, jesteś pionierem, który chce łamać bariery starych i  duszących wzorców myślowych i uwolnić energię utkniętą wewnątrz.  Jesteś prawie  zawsze pierwszy w swoim środowisku, aby to zrobić.  Nie spotykasz swoich  bratnich dusz wtedy, lecz później.  To jest samotna walka, która oznacza  cię jako prawdziwego wojownika, którym jesteś.  Będziesz musiał znaleźć  wyjście sam i kiedy to zrobisz, przyciągniesz  do swojego życia podobnie myślące dusze, ludzi, którzy odzwierciedlają stan twojego przebudzenia. 
Ta samotna  walka, przez którą wszyscy musieliście przejść, aby odkryć swoje światło jest dla was największym obciążeniem.  Na poziomie duszy  wybrałeś tę drogę świadomie, ale przeżycie tego jako dziecko z ciała i  krwi jest bolesną rzeczą, która rani cię głęboko.  Nakłaniam cię,  abyś czuł i dostrzegał ten ból w sobie, ponieważ jedynie przez  połączenie się z nim możesz go przemienić i uwolnić. Jak tylko  będziesz wiedzieć, że zranione dziecko wewnątrz wzięło krzyż  wyobcowania na swoje kruche ramiona, dojdziesz do rdzenia tego obciążenia. Kiedy dojdziesz do rdzenia, rozwiązanie jest blisko.  Musisz tylko objąć ten ból wewnętrznego dziecka czystą i głęboką  świadomością.  Z tej świadomości energia współczucia i wielkiego  respektu wyciągnie rękę do tego dziecka.  Zdejmiesz ten krzyż właśnie  przez bycie ze sobą i prawdziwie kochając i dbając tę część ciebie, która jest  „inna”.  Tak właśnie przyprowadzisz dziecko do Domu i spełnisz swoją misję jak  pionier, którym jesteś. 
Rozwiązanie karmy rodzinnej 
Zadaniem świetlnych pracowników pod względem ich rodziny, jest stać się tym, kim są.  Kiedy to uczynią, zakończą pomyślnie swoją misję.  Nie jest ich  zadaniem zmieniać ich rodzinę; to nie jest twoim zadaniem, aby zmieniać  cokolwiek na zewnątrz poza sobą.  Nie jesteś tu po to, aby ulepszać świat.  Jesteś  tu, aby obudzić siebie.  I tak, kiedy to zrobisz, świat  stanie się lepszym miejscem, ponieważ twoje światło będzie mu świecić  i przyniesie również innym radość i oświecenie.  Ale nie skupiaj się  na świecie, czy to jest twoja rodzina czy jakiś inny związek, w który wchodzisz. 
Prawdziwą pracą jest uwolnienie wszystkich tych kawałków strachu i złudzeń opartych na ego, które ty sam zaabsorbowałeś tak głęboko jako  dziecko.  Rozpoznawanie tych energetycznych odcisków, które częściowo stworzyły  twoją osobowość i uwalnianie tych części, które nie należą do ciebie  jest wyzywającym i intensywnym procesem.  To jest tak, jak obieranie wszystkich warstw  cebuli; to są ponowne narodziny. 
Przez podkreślanie  głębi tego wewnętrznego procesu, tych drugich narodzin, nie mam  tu zamiaru, aby was zniechęcić.  Z drugiej strony chciałbym, abyście mieli głęboki szacunek dla siebie.  Jesteście  najdzielniejszymi wojownikami, jakich znam.  Jesteście pionierami, którzy  przez zapalenie swego własnego światła w miejscu ciemności i wrogości,  torują drogę dla nowej świadomości na Ziemi. 
Nie jest twoją pracą zapalać światła w czyimkolwiek sercu.  Decyzja należy  do nich.  Możesz zaoferować iskrę, możesz dać przykład, ale w żadnym  wypadku nie jesteś odpowiedzialny za czyjeś przebudzenie.  To jest ważne, aby to uwypuklić, zwłaszcza w związku z waszą rodziną.   Często czujesz instynktownie jako dziecko i bardziej świadomie jako dorosły, że masz ratować swoich rodziców od ich  strachów i  złudzeń.  Ponadto, często myślisz, że zawiodłeś w tym przedsięwzięciu.   Czujesz, że naprawdę nie byłeś w stanie pomóc swoim rodzicom w sposób, w jaki  sobie wyobrażałeś. 
Ten sposób myślenia opiera się na błędnej percepcji, na czym naprawdę polega prawdziwe pomaganie i jakie jest twoje zadanie w związku z twoimi rodzicami.  W  rzeczywistości sytuacja jest taka. Od twoich narodzin, zaczynasz absorbować energie swoich rodziców bardzo  mocno tak, jakby były twoimi własnymi.  Nie łatwo możesz rozróżnić, gdzie ty się  zaczynasz, a gdzie oni się kończą.  Ponieważ absorbujesz również ich strachy i złudzenia, stykasz się intymnie z ich emocjonalnymi obciążeniami.  Możliwe, że te obciążenia były im przekazane przez kilka  generacji z każdej strony rodziny.  Może były karmiczne  przyczyny, oznacza to, że taka sama kwestia powtarzała się wielokrotnie, aż  „zaklęcie zostało odczynione”.  To możesz nazwać karmą rodzinną.  Mogły to być  kwestie związane z zachwianiem równowagi między męską i żeńską  energią, czy energiami wynikających ze starych tradycji niewolnictwa, czy  kwestii dotyczących pewnych chorób, itd.  Tego rodzaju karmiczne obciążenie jest  rozwiązane wtedy, kiedy energia zablokowana wewnątrz zostaje  uwolniona i wtedy nie przechodzi do następnego pokolenia.  Karma rodzinna  jest rozwiązana, kiedy przynajmniej jeden członek rodziny przerywa  połączenie przez uwolnienie siebie z emocjonalnego obciążenia, które absorbował od dzieciństwa i to mogło nawet być w jego genach. 
Członek  rodziny, który „odczynia zaklęcie” robi to przede wszystkim przez  pomaganie sobie.  Tak jest, gdy skupienie jest na twoim własnym  wewnętrznym wzrastaniu i ekspansji.  Ten wzrost i ekspansja ma wpływ na  „energię rodziny”.  Otwiera to możliwości dla członków tej  rodziny, aby również znaleźli wyjście.  Świetlny pracownik, który uwolnił się  emocjonalnie od ślepej uliczki, dostarcza innym w tej rodzinie energetycznego szlaku.  Osiąga on to przez swoją wewnętrzną pracę i tym, czym dzięki temu  promieniuje, nie przez próby czy popychanie innych do zmian  i posuwania się do przodu.  Co on oferuje swojej rodzinie energetycznie, to  jest możliwość na zmianę.  Jego energia odzwierciedla możliwość zmiany dla  nich i to jest wszystko, co on powinien zrobić. 
Czy  członkowie rodziny wykorzystają ten szlak, całkowicie zależy od nich.   Nigdy nie jesteś za to odpowiedzialny, ani twoja duchowa misja  nie zależy od czyjejś decyzji do zmiany.  Mogłeś uwolnić się z  karmicznego obciążenia, którym twoja rodzina cię obarczyła i być za to  wyśmiany czy odrzucony przez nich, a mimo to twoja misja będzie  całkowicie udana.  Zmiażdżysz hipnotyczną kontrolę, której karmiczny wzorzec wisi nad pokoleniami rodziny.  A jeśli masz dzieci,  emocjonalne obciążenie nie będzie na nich przeniesione. Taka jest misja  twojej duszy. 
Wyobraź sobie, że mieszkasz w dolinie,  która jest całkiem jałowa i wysuszona.  Wszyscy z twojego społeczeństwa  mówią ci, że nie możesz opuścić tej doliny – że to jest wszystko, co jest.   Wydaje się, że jesteś jedynym, który pamięta, że istnieją dużo bardziej żyzne i zielone ziemie  niż ta.  Więc po wielu rozważaniach, decydujesz się popróbować swojego  szczęścia i wydostać się z tej doliny. Wspinaczka w górę wymaga wielkiej ilości  siły i energii.  Nie tylko dlatego, że droga jest bardzo stroma, nie ma  tam żadnych znaków drogowych, żadnych wskazówek.  Kiedy wspinasz się,  zostaje po tobie przetarty szlak. W pewnym momencie wydostajesz się z tej doliny i krajobraz, który leży przed tobą obezwładnia cię  radością i sensem rozpoznania.  Wiedziałeś, że jest coś tam, co wyglądało  dużo bardziej jak Dom, niż ziemia, na której się urodziłeś.  Entuzjastycznie spoglądasz w  dół i szukasz swojej rodziny.  Chciałbyś,  aby się do  ciebie  dołączyli i zachwycali się tymi wspaniałymi widokami.  Chciałbyś podzielić się swoim zwycięstwem.  Ale nikogo tam w dole nie widzisz, a kiedy zauważasz  daleko jakichś ludzi, oni wcale nie wyglądają na zaciekawionych twoją  podróżą. 
To jest to, co zdarza się często duszom świetlnych pracowników.  Proszę was, abyście nie opłakiwali straty swojej rodziny w  tym względzie.  Zaoferowaliście im wielką usługę przez wyjście z  doliny, przez zrobienie przejścia i zostawienie szlaku.  Ten szlak zostanie  tam i będzie użyty pewnego dnia przez kogoś, kto zechce wspiąć się z  tej specyficznej doliny.  Ten szlak jest przestrzenią energetyczną, którą dla nich  udostępniłeś. 
To budowanie tego szlaku było  twoim celem, gdy urodziłeś się z tymi rodzicami i w tej rodzinie.  Nie  jest twoim celem, aby wyprowadzić rodzinę z tej doliny, czy też wynieść  ich stamtąd na swoich ramionach!  To nie jest twoje zadanie.  Ilekroć  próbujesz metaforycznie przenieść czy wyciągnąć swoich rodziców czy rodzinę na  górę po tym stromym wzgórzu, utrudniasz swój własny rozwój i ewentualnie będziesz  rozczarowany i pozbawiony złudzeń.  To nie jest sposób duchowego wzrostu i  alchemii.  Ci, których kochasz i chcesz dzielić z nimi swoje  światło, mogą zdecydować, aby mieszkać w tej dolinie przez następne stulecie  albo dłużej.  To zależy od nich.  Ale pewnego dnia, w ich własnym czasie, odkryją mały szlak, który prowadzi pod górę i pomyślą: “Hej, to  jest interesujące, idźmy pod górę i spróbujmy; już nie mam dobrej zabawy tu na dole”.  I wyruszą.  Zaczną swoją własną podróż  wewnętrznego wzrostu, swoją własną wspinaczkę do światła.  I czyż to nie  jest cudowne, czyż nie jest to szczególnie cenne, że oni znajdą oznaczenia i szlak, którymi mogą się kierować?  Będą musieli przedostawać się  przez swoje własne zmagania, ale zauważą zostawione dla nich światło  przewodnie, które oświetli ich podróż.  Jako pionier oczyściłeś przejście przez dzikie i nieznane terytoria i droga utorowana przez ciebie będzie używana z wdzięcznością i  szacunkiem. 
Aby naprawdę być wolnym i odzyskać swoje  mistrzostwo jako niezależna duchowa istota, musisz odpuścić swoją  rodzinę, w której się urodziłeś.  Musisz ich odpuścić nie tylko jako ich  dziecko, ale także jako ich rodzic.  Niech wyjaśnię to podwójne powiązanie.  Dziecko w  tobie musi uwolnić nadzieję, że twoi rodzice zaoferują ci bezwarunkową  miłość i bezpieczeństwo.  Musi ono zwrócić się  po to do ciebie i musisz mu pomóc odpuścić gniewną, smutną i rozczarowaną część dziecka, które czuje  się zdradzone przez swoich rodziców.  To jest część dziecka.  Również musisz odpuścić część ciebie, która chce być rodzicem  swoich rodziców.  To jest typowe dla duszy świetlnego pracownika, że w pewnym  momencie, gdy dorosną, zaczynają czuć się rodzicami swoich rodziców.  Z  powodu ich wrodzonego pragnienia by nauczać i uzdrawiać i ich rozwiniętej  duchowej świadomości, często wyraźnie widzą strachy i złudzenia  swoich rodziców i chcą ich uzdrowić.  To może spowodować dużo walki z  twoimi rodzicami, ponieważ twoje pragnienie by im pomóc, jest często  splecione z nieświadomą potrzebą rozpoznania, kim  naprawdę jesteś. Innymi słowy, zranione dziecko przez ciebie przemawia,  kiedy próbujesz pomagać swoim rodzicom i to prowadzi do katastrofy,  kiedy próbujesz pomagać innym przez swoje zranione części.  W rezultacie będziesz bardziej zraniony, a twoi rodzice będą zdenerwowani i zagubieni.
Odpuszczenie twoich  rodziców oznacza uwolnienie się od pragnienia, aby ich  zmienić.  Musisz zrozumieć, że nie jest twoim zadaniem, aby ich gdzieś doprowadzić.  Twoja misja polega na interesowaniu się własną drogą – to  wszystko.  Po tym, jak naprawdę rozstaniesz się ze swoimi rodzicami, odpuszczając podwójne powiązanie, zauważysz, że nowa przestrzeń otwiera się pomiędzy  tobą a nimi, dużo bardziej wolna i otwarta.  Jeśli jeszcze żyją, stosunki z  twoimi rodzicami mogą stać się mniej napięte, ponieważ energie  wyrzutów i poczucia winy opuszczą scenę.  Z drugiej strony, możesz  poczuć, że nie chcesz już ich odwiedzać tak często.  Może być  brak wspólnych zainteresowań.  W każdym przypadku, poczujesz się wolniejszy w tych  relacjach, ustanawiając swój własny kurs przez życie, bez potrzeby ich  aprobaty czy skłonności do gniewu i irytacji, gdy oni  się z tobą nie zgadzają. 
W twoim życiu możesz teraz  nawiązywać kontakt z ludźmi, którzy należą do twojej „duchowej rodziny”,  twoja duchowa rodzina nie ma nic wspólnego z biologią, genami albo  dziedzicznością.  To jest rodzina bratnich dusz.  Często znasz ich z  minionych żyć, w których łączyła was przyjaźń, miłość albo wspólna  misja. Jest bardzo łatwo ci być z nimi w dobrych stosunkach,  ponieważ łączy was wewnętrzne podobieństwo; należycie do tej samej  rodziny.  To jest pewnego rodzaju doświadczenie powrotu do Domu.  To, co  sprawiało, że czułeś się najpierw inny i samotny wśród innych ludzi, teraz staje się fundamentem twojego połączenia i wzajemnego rozpoznania.  Tworzenie silnej więzi z twoją duchową rodziną jest prawdziwym źródłem  radości w ziemskim życiu.  Kluczem do pozwolenia temu na wejście do  twojego życia, to znalezienie swojej własnej drogi „poza doliną” i rozpoznanie  światła wewnątrz. Gdy możesz dostrzec swoje własne światło w środowisku,  które nie odbija go z powrotem do ciebie, stajesz się niezależny i wolny.  Uwolniony od karmicznych aspektów swojej historii, strachów i złudzeń, które cię wstrzymywały, przyciągniesz związki do swojego  życia, które opierają się na miłości i szacunku, i które odzwierciedlają  twoją rozbudzoną boskość.
© Pamela Kribbe 2005 
Tłumaczenie?  Korekta: Krystal
"Jeszua ben Josef" jest oryginalnym aramejskim imieniem dla imienia Jezusa, który jest uosobieniem Chrystusowej energii na Ziemi. W swoich przekazach przedstawia się jako Jeszua, nasz brat i przyjaciel, a nie boski autorytet, jaki tradycja z niego zrobiła. Jego energia jest wciąż dla nas dostępna, nie jako stały zestaw idei i praw, ale jako wskaźnik pokazujący nam drogę do Chrystusa wewnątrz nas.
 
Wspaniały przekaz - znalazłem w nim odpowiedzi na pozostałe pytania, które do tej pory jeszcze mnie nurtowały ...
OdpowiedzUsuńAż mi łzy poleciały ze wzruszenia :)))
Teraz w końcu mogę już być spokojny :)))
Pozdrawiam Światłem
Dziękuję, jakby na zamówienie dla mnie po wczorajszym dniu. Uwalniam się. Przekażę mojej nastoletniej córce do poczytania.
OdpowiedzUsuńDziekuję i pozdarwiam.
Kasia
nooo, ja tez - nigdy nie moglm odpuscic ze moje dzieci nie mysla tak samo
OdpowiedzUsuńDuzo praktycznych wskazowek , interesuje aspekt odczuc rodzica kiedy dziecko sie oddala
OdpowiedzUsuńNie znajduję słów więc DZIĘKUJĘ,DZIĘKUJĘ,DZIĘKUJĘ!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za przekaz .Bardzo wiele mi wyjaśnił i bardzo mnie wzruszył.
OdpowiedzUsuńwzruszające. Aż łzy mi popłynęły. Piękny przekaz, wiele uczy. Dziękuję
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! Tak bardzo pomocny!
OdpowiedzUsuńNAMASTE.DZIĘKUJĘ MISTRZU- XSIMA.PŁACZĘ I ZNIKAJA MOJE RANY W SERCU.DZIĘKUJĘ WAM.
OdpowiedzUsuńhttp://radykalnewybaczanie.com.pl/
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze opracowany artykół! :))
OdpowiedzUsuńA wszystkich potrzebujących zachęcam do lektóry książki Colina Tippinga "Radykalne Wybaczanie" w której dokładnie jest opisane jak można sobie pomóc i zmienić całe swoje życie. To nie tylko rady ale praktyczna i szybka pomoc, gdyż książka zawiera arkusze,które można użyć od ręki aby uwolnić się od bólu pierwotnego, jest dużo różnych narzędzi radykalnego wybaczania, płyty CD 13 kroków, gra satori, warsztaty. Więcej informacji znajdziecie na polskiej stronie radykalnewybaczanie.com.pl
Sama od chwili przeczytania tej książki polecam ją wsyskim, nawet zakupiłam kilka egzemplarzy, w tym w jezyku angielskim dla moich angielskojęzycznych przyjaciół i porzyczam ją wszystkim a Ci z kolei polecają swoim przyjaciołom... Gdyż książka jest jedną z tych które warto w życiu przeczytać :)Pozdrawiam Joanna Ś. z Dublina
przepraszam za byki z "ó" nie wiem skąd to się wzieło :P
OdpowiedzUsuńBłędy na pewnym etapie obrazują procesy duchowe.
UsuńDziękuję...
OdpowiedzUsuńmiód na moje serce!
OdpowiedzUsuńTo jest TO! kolejny zastrzyk motywacji do Pobudki ;P
OdpowiedzUsuńPragnę Tobie dziękować tu i teraz z przepełniającą mnie obfitą Miłością ukochany Jeszua.Dziękuję za Wszechobecną Prawdę jaką przekazujesz nam wszystkim,wszystkim duszą potrzebującym zrozumienia,budzącym się z życia iluzji do życia w Prawdzie Absolutnej,szukającym drogi do Królestwa Bożego.
OdpowiedzUsuńKocham Cię Jeszua.
Moja miłość świeci światłem nigdy nie gasnącym, promieniuje dla wszystkich,obdarzam nią cały Wszechświat.
z wdzięcznością idę spać:)
OdpowiedzUsuńja tez
OdpowiedzUsuń...po prostu niektórzy rodzice są niereformowalni i uczuciowo niedorozwinięci i trzeba to przeboleć ...a droga długa i przez mękę jeśli jesteś dzieckiem wrażliwym...
OdpowiedzUsuńDZIEKUJE!!!
OdpowiedzUsuńprzesyłam wdzięczność za istotę zrozumienia
OdpowiedzUsuńBŁĘKITNA MEDYTACJA
OdpowiedzUsuńI w pokoju wielkiej ciszy
w wierzeń mych świetlistej niszy
swym welonem otulona
Miłość... jakby skądś znajoma
z ciszy cudnej pojednania
z serc radości żeglowania
szczęście niesie przepływając
nic nie bierze wszystko dając...
Przekaz jest Cudowny jestem Wdzięczna ze mogłam ze zrozumieniem odczytac
OdpowiedzUsuńGdzieś w środku tak czułem i szedłem to drogą. Wszystko dokładnie co tu opisane zaistniało w moim życiu. A wewnętrzny głos został potwierdzony.Dziekuje
OdpowiedzUsuń