5-ty przekaz z serii Uzdrawianie
Drodzy przyjaciele, to wielka przyjemność być z wami ponownie. Tak się cieszę, że jestem tu z wami. Macie tendencję do podziwiania mnie, czy też istot takich jak ja, jako mistrzów, ale my nie widzimy tego w taki sposób. My widzimy, że podążacie swą ścieżką na Ziemi w tym pełnym wyzwań czasie, w czasie, kiedy tak dużo się zmienia, i widzimy, jak wzrastacie ku swemu własnemu mistrzostwu. Widzimy, jak stajecie się tymi mistrzami, których wciąż czasami podziwiacie. I to jest to, o co w tym wszystkim chodzi – o odnalezienie swojego własnego mistrzostwa! Nie podążajcie za jakimkolwiek mistrzem, którego postawiła przed wami tradycja, książki, czy cokolwiek, co wam ktoś inny mówi. Odnajdźcie swoje własne mistrzostwo – o to w tym wszystkim chodzi.
Dzisiaj chciałbym omówić temat, który sięga daleko w głąb waszej historii: temat energii męskiej i żeńskiej. To są stare energie i wiele się z nimi teraz dzieje.
Najpierw chciałbym powiedzieć coś o naturze męskości i żeńskości. Te energie są dwoma aspektami Jedności. One nie są tak naprawdę przeciwstawne sobie czy dualistyczne, są jednym; są dwoma obliczami jednej energii.
Męska energia jest aspektem, który jest skupiony na zewnątrz. To jest ta część Boga albo Ducha, która napędza zewnętrzną manifestację, która sprawia, że Duch materializuje się i przybiera formę. Dlatego męska energia zna moc kreacji. Jest naturalne dla męskiej energii, by być bardzo skupioną i skoncentrowaną na celu. W ten sposób energia męska stwarza indywidualność. Męska energia pozwala wam oddzielić się od Jedności, od Całości i pozostać w pojedynkę, stając się konkretną jednostką.
Kobieca energia jest energią Domu. Jest to energia Pierwotnego Źródła, płynne Światło, czyste Istnienie. To energia, która się jeszcze nie zamanifestowała, to wewnętrzny aspekt rzeczy. Kobieca energia jest wszechobejmująca i oceaniczna; nie rozróżnia ona i nie indywidualizuje.
A teraz wyobraźcie sobie, jak energia kobieca uświadamia sobie pewien ruch wewnątrz siebie, drobny niepokój, pragnienie sięgnięcia na zewnątrz, poza jej granice, wyjścia na zewnątrz i uzyskania doświadczenia. Pojawia się tęsknota za czymś nowym, za przygodą! I wtedy przychodzi do niej energia, która jest odpowiedzią na tę tęsknotę. To jest męska energia, która chce być pomocna, chce pomóc żeńskiej energii przejawić się w materii, zamanifestować się w formie. Męska energia określa i kształtuje żeńską energię, a dzięki ich współpracy całkowita suma tych energii może przyjąć całkowicie nowy kierunek. Może zostać stworzona nowa rzeczywistość, w której wszystko może być zbadane i może być doświadczone, w wiecznie zmieniających się formach manifestacji.
Taniec męskiej i żeńskiej energii powołuje do życia pulsujący spektakl wykreowanej rzeczywistości, waszej kreacji. To jest spektakl pełen wielkiego piękna, w którym energia męska i żeńska wielbią się nawzajem i świętują swoją współpracę w radosnym połączeniu. I tak to powinno się odbywać. Energia męska i żeńska stanowią całość, są dwoma aspektami Jedności i razem celebrują pełną radości manifestację jaką ma stanowić Kreacja.
Mówiliśmy już, że ostatecznym rozpoznaniem kim jesteś, że jedyną prawdą, która ma znaczenie, jest: JA JESTEM. I w tej mistycznej mantrze dokładnie te dwa aspekty się łączą. W „JA” jest zawarta męska energia, w „JESTEM” – żeńska energia. „JA” ogranicza i odróżnia; to ono daje skupienie, nadaje kierunek, indywidualizuje: JA, nikt inny, JA. A potem pojawia się JESTEM. JESTEM jest oceaniczne, obejmuje wszystko. Jest odbiciem oceanu Domu, kobiecej energii, niewyczerpanego źródła, które nie zna granic ani rozróżnień. Płynna i łącząca jakość jest sednem kobiecej energii. W JA JESTEM energia męska i żeńska schodzą się i w błogości łączą swe energie.
W historii ludzkości, a nawet wcześniej niż istniała ludzkość, powstał konflikt pomiędzy męskim a żeńskim. Nie będę teraz zagłębiać się w źródła tego konfliktu. Ale w waszej historii pojawia się wzajemne odpychanie energii męskiej i żeńskiej, tak, że w rezultacie jawią się one jako przeciwstawne siły. Prawdziwą sytuację bardzo dobrze przedstawia symbol jin-jang. W męskości istnieje zawsze rdzeń żeński, a w żeńskości istnieje rdzeń męski, to jest właśnie biała kropka na tle czarnego i czarna kropka na tle białego. Ale w przebiegu historii ta mistyczna jedność męskiego i żeńskiego została zapomniana i energie te zostały sobie przeciwstawione jako czarne i białe. Leżąca u ich podłoża jedność przestała być rozpoznawana.
Teraz jesteście na ostatnim etapie tej historii konfliktu, w trakcie którego energia męska grała przez wiele wieków rolę agresora. Męska energia przez długi czas odgrywała rolę tego, który gnębi, rani i niszczy kobiecą energię. Nie zawsze tak się działo. Były czasy, w których kobieca energia miała przewagę i kierowała oraz w błędny sposób manipulowała męską energią. Ale ten czas minął, w pewnym momencie konflikt przyjął inny obrót, a role sprawcy i ofiary odwróciły się. Męska energia jest u władzy już od dłuższego czasu i nadużycia tej energii sprawiły, że energia kobieca została osłabiona i nie uświadamia już sobie integralności swojego istnienia. Ilekroć męskość i żeńskość znajdują się w konflikcie, dezintegracja obydwu jest nieunikniona. Gdy rodzaj żeński jest coraz bardziej prześladowany i gubi się w samo-zaprzeczeniu, męska energia pogrąża się w bezlitosnej przemocy i tego rodzaju agresji, jaką znacie z wielu minionych wojen.
Energia męska i żeńska są od siebie zależne. Kiedy walczą ze sobą, konsekwencje tego są katastrofalne. Ale czasy się zmieniają. Od 19. i 20. wieku żeńska energia odzyskuje swoją siłę i wznosi się ponad rolę ofiary. To odrodzenie pochodzi z głębin kobiecej energii. Żeńskość osiągnęła w końcu granicę swojego samo-zaprzeczenia. W tym miejscu spojrzała sobie w oczy i stwierdziła, że tak dalej być nie może.
A tak na marginesie – dynamika pomiędzy ofiarą a sprawcą zawsze wygląda w ten sposób. Zmiana zaczyna się, kiedy ofiara odmawia już akceptowania tej sytuacji. Sprawca najchętniej trzymałby się swojej roli zębami i pazurami przez dłuższy czas, gdyż nie ma on najmniejszego powodu, by z niej zrezygnować. Rewolucja zaczyna się, kiedy to ofiara odmawia akceptowania tego i ostatecznie odzyskuje swoją moc. We wszystkich sytuacjach ucisku, dotyczących na przykład kobiet represjonowanych w ich rodzinach czy w społeczeństwie, rzeczywisty moment zmiany następuje, kiedy kobieta – albo kobieca energia obecna w danej w osobie – podejmuje wewnętrzną decyzję: nie zgadzam się na to dłużej. To wtedy przemiana naprawdę zaczyna się wydarzać. Zewnętrzne środki są bezcelowe aż do czasu, gdy ten moment nie nadejdzie.
Kobieca energia już podniosła się i jej gwiazda wschodzi. W rzeczywistości najpilniejszą sprawą w tym czasie i wieku jest transformacja męskiej energii!! Teraz jest czas na nowe zdefiniowanie męskiej energii. Mogłem równie dobrze nazwać ten przekaz „odrodzenie się męskiej energii”, ponieważ chcę podkreślić, że jedynie w spotkaniu i ponownym zjednoczeniu z dojrzałą i zrównoważoną energii męską, żeńska energia może znów rozkwitnąć.
Kobieca energia w minionym wieku, a nawet już wcześniej, odzyskała swą siłę i moc. Zaczęła ona się rozwijać w nowy i bardziej zrównoważony sposób. Pomimo nierówności płci, która jest wciąż obecna w waszym społeczeństwie, rozkwit kobiecej energii jest niepowstrzymany. Jednakże kobieca energia nie może osiągnąć swej pełnej siły i witalności bez współpracy z męską energią. Odnosi się to zarówno do poziomu społeczeństwa, jak i jednostek. Kobieca energia nie może dokonać swego ostatecznego przełomu bez poparcia i związku z męską energią. Nie dzieje się to z powodu wrodzonej słabości żeńskiej energii, lecz z powodu podstawowej natury energii męskiej i żeńskiej: z powodu faktu, że są one wzajemnie splecione i mogą zrealizować swoje najwspanialsze potencjały tylko we współpracy. Dlatego jest teraz konieczne, aby męska energia przekształciła się i wyruszyła ku nowemu!
Kiedy patrzysz na wzajemną zależność między męskością a kobiecością na poziomie zbiorowym, kobieca energia jest teraz w pozycji oczekiwania. Ona czeka. Obecnie wewnątrz zbiorowej męskiej energii odbywa się walka pomiędzy starym i nowym. Wewnątrz zbiorowej męskiej energii pojawia się fala nowej energii, która honoruje i szanuje kobiecą energię. Ta nowa fala męskiej energii chce połączyć się z kobiecością i razem wkroczyć w Nowy Wiek. Ale jednocześnie fala starej męskiej energii jest wciąż aktywna i nie zamierza ustąpić. Ta energia w wyraźny sposób uwidoczniła się w serii terrorystycznych ataków, jakie miały miejsce na całym waszym świecie. Męska energia w swojej starej roli bezdusznego agresora pokazuje w ten sposób swoją ciemną stronę. Ci, którzy popełniają te straszne ataki, mają w sobie bardzo ponure uczucia: agresję, gniew, a zarazem kompletną bezsilność i bezradność. To właśnie z tej kompletnej bezsilności odwołują się oni do najbardziej brutalnych i destruktywnych sposobów okazywania siły. Ta męska energia, o której mówimy, jest już w agonii. Wyczuwa ona, że na poziomie zbiorowym mają miejsce ważne zmiany i że ludzkość znajduje się u progu nowej ery.
Jednym z problemów, przed którymi stajecie w czasie, gdy rozwijacie się w kierunku bardziej zrównoważonej współpracy energii męskiej i żeńskiej, jest to, w jaki sposób poradzić sobie z tego rodzaju bezwzględną energią. Co mamy zrobić z tą starą męską energią, która w czasach swego upadku próbuje zrobić tyle zamieszania i spustoszenia, jak to tylko możliwe? Powiem wam tyle: jej upadek jest faktem. Walka została przez starą męską energię przegrana, ale nie podda się ona łatwo i będzie stawiać opór do upadłego, używając agresji i bezlitosnych prób dominacji.
Dużo będzie zależeć od wewnętrznego zbiorowego nastawienia wobec tych agresorów. Czy dopuścicie gniew i bezsilność do własnego pola energii, jako reakcję na akty przemocy? Wtedy otworzycie się na energetyczne pole tych agresorów. W momencie, w którym czujecie się obezwładnieni gniewem i urazą w stosunku do nich, osiągają oni swój cel. Jesteście wtedy wciągnięci w dynamikę ich wibracji i również bylibyście skłonni zabijać – zabijać morderców niewinnych. To wszystko jest zrozumiałe, ale kluczową sprawą jest uświadomienie sobie, co się tu naprawdę wydarza. Gdy tylko narastają intensywne emocje, rozsądnie jest zrobić przerwę, znaleźć się w ciszy. Powróćcie do spokojnej, wiedzącej części siebie i spytajcie: co się tu naprawdę dzieje? Teraz chodzi o waszą mądrość i wnikliwość, o waszą umiejętność przejrzenia rzeczy i wyczucia, jak się naprawdę sprawy mają. Świat nie zostanie opanowany przez siły terrorystyczne; stara męska energia przeżyła już swój czas i jej godzina śmierci jest blisko.
Najważniejsza wiadomość, jaką dla was mam na temat terroryzmu, tego przejawu starej męskiej agresji, brzmi: bądźcie świadomi! Nie pozwalajcie się wybić ze stanu równowagi przez uczucia bezsilności, to znaczy przez poczucie bycia ofiarą. Wiedzcie, że nikt nie zostanie dotknięty przez tę agresywną energię, jeśli nie pozwoli jej na wejście w swoje pole energetyczne. Jeśli nie reagujecie złością czy nienawiścią, nie przyciągniecie tego do siebie. Będziecie bezpieczni i chronieni przez swe własne światło.
Teraz chciałbym zwrócić waszą uwagę na sprawy bardziej przyziemnego i indywidualnego poziomu, poziomu, na którym macie do czynienia z energiami męskimi i kobiecymi w sobie samych. Albowiem na poziomie jednostek również odbywała się walka pomiędzy energiami męskimi i kobiecymi. Wszystko, co zdarza się na poziomie zbiorowości, odzwierciedla procesy z poziomu jednostek.
Aby zilustrować znaczenie równowagi pomiędzy żeńską a męską energią na poziomie indywidualnym, omówię temat centrów energetycznych, znajdujących się w każdym człowieku, nazywanych również czakrami. Jest ich siedem, które znacie teraz, położonych wzdłuż kręgosłupa, od kości ogonowej do korony. Pokrótce omówię wszystkie te czakry, aby pokazać wam, że one wszystkie charakteryzowane są albo przez głównie męski, albo żeński typ energii.
Czakra kości ogonowej (czakra korzenia) jest centrum energetycznym, które łączy was z ziemią. Energia tej czakry sięga ku ziemi i pozwala wam przejawiać energię duszy w materialnej formie, na gęstym, materialnym poziomie rzeczywistości. Ze względu na to, że energia w czakrze korzenia kieruje się na zewnątrz i w stronę manifestacji, możemy nazwać tę czakrę w przeważającej mierze męską czakrą. Czakra nigdy nie jest całkowicie męska albo żeńska, możemy jednak powiedzieć, że energia męska ma tu przewagę.
Druga czakra, zwana pępkową, stanowi centrum uczuć. Ten ośrodek pozwala wam doświadczać uczuć, zmian nastrojów, krótko mówiąc wszystkich wzlotów i upadków emocjonalnego życia. Jest to ośrodek receptywny, przyjmujący, dlatego nazywam go kobiecym centrum, czakrą, w której dominuje przepływ żeńskiej energii.
Trzecia czakra, nazywana również splotem słonecznym, stanowi centrum działania i tworzenia. To jest ośrodek, którego energia wychodzi na zewnątrz, by zamanifestować się w rzeczywistości fizycznej. Możecie porównać ją do słońca, wypływu promieni i siły żółtego światła słonecznego (naturalnym kolorem trzeciej czakry jest żółty). W splocie słonecznym wasze myśli, idee i pragnienia są przekształcane w zewnętrzną manifestację. To jest czakra działania i zewnętrznej ekspresji. Jest to również siedziba ego w znaczeniu osobowości ziemskiej (bez negatywnych konotacji). Dominującą tu energią jest energia męska.
Czakra serca jest centrum przyjmującym, tak jak czakra pępka, i ma specjalną zdolność do łączenia różnych przepływów energii. To jest centrum, w którym energie trzech niżej położonych czakr (ziemskiej rzeczywistości) i trzech górnych czakr (kosmicznej rzeczywistości) łączą się. Serce jest mostem między umysłem (głowa) i uczuciem (brzuch). Z centrum serca możecie również nawiązać połączenie z innymi i wykroczyć poza siebie. Serce przekracza granice ego i umożliwia wam odczuwanie jedności ze wszystkim na zewnątrz was, nawet ze Wszystkim Co Jest. Czakra serca jest bramą do energii Domu. To jest oczywiście centrum powiązań i dlatego jest ono w przeważającym stopniu żeńskie.
Czakra gardła jest męska. Z tego centrum wewnętrzne podpowiedzi, pomysły i uczucia przyjmują fizyczny kształt poprzez mówienie, płacz, śmiech, śpiew, wykrzykiwanie etc. Tutaj wewnętrzne życie jest wyrażane na zewnątrz przez komunikację głosem i przez język. Dzięki temu ośrodkowi wasze życie wewnętrzne może stać się znane innym za sprawą fizycznych sygnałów: słów, dźwięków, pojęć. To jest centrum manifestacji, które umożliwia wam skupienie energii na płaszczyźnie fizycznej. To jest również centrum inwencji twórczej.
Szósta czakra, nazywana również „trzecim okiem”, która jest zlokalizowana pośrodku waszej głowy, jest ponownie kobieca. Przez nią otrzymujecie pozazmysłowe, intuicyjne wrażenia i wykraczacie poza granice fizyczności (pięciu fizycznych zmysłów). To siedziba jasnowidzenia, jasnosłyszenia itd. Dzięki temu ośrodkowi możecie być świadomi energii innych – ich uczuć, bólu, radości – jako waszych własnych. Za sprawą tej zdolności do empatii przekraczacie granice ego i łączycie się z “tym, który nie jest tobą”.
Na koniec mamy czakrę korony, na czubku głowy. Ta czakra nie jest ani męska, ani żeńska. Albo raczej możemy powiedzieć, że jest i taka, i taka. W tej czakrze wznosicie się ponad dualność tego, co męskie i żeńskie. Czakra korony jest interesującym połączeniem obu tych energii. Kiedy ta czakra jest utrzymywana w równowadze, świadomość jest zarówno w stanie przyjmowania, jak i projektowania energii na zewnątrz. Jest tu sięganie „w górę”, do innych wymiarów, gdzie szuka się duchowego znaczenia lub wsparcia, czy też do głębszych warstw własnej jaźni. A równocześnie jest tu ta cicha i spokojna otwartość, „wiedzenie”, że odpowiedzi pojawią się we właściwym czasie. Jest to rodzaj świadomości, która jest zarówno wysoce skoncentrowana, jak i wysoce receptywna. W tym „stanie umysłu” bardzo zbliżacie się do jedności, która leży u podłoża męskiej i żeńskiej energii, do energii Ducha albo Boga.
Zatem naszkicowałem właśnie z dużym przybliżeniem ruch przepływów męskiej i żeńskiej energii przez ciało energetyczne człowieka. Teraz chciałbym szczegółowiej omówić trzy najniżej położone czakry. Te czakry są najbardziej związane z ziemią, są najbardziej zaangażowane w istnienie w królestwie ziemskim. Ten obszar trzech najniżej położonych czakr ma największe znaczenie na waszej wewnętrznej drodze ku uzdrawianiu, ponieważ w tym rejonie znajdują się najgłębsze traumy i emocjonalne blizny.
Często czujecie, że jesteście istotami ziemskimi otwierającymi się na duchowość. Ale my widzimy to odwrotnie. Jesteście duchowymi istotami, otwierającymi się na ziemskość. Ziemia jest wspaniałym celem podróży, ukrytym diamentem, który dopiero objawi swoje prawdziwe piękno. Ziemia jest Ziemią Obiecaną!
Niebo jest miejscem waszych narodzin. Ale nie wrócicie do stanu świadomości, który pamiętacie jako „Dom” lub „Niebo”, do stanu czysto duchowego istnienia. Przygoda Tworzenia wiedzie was ku nowym miejscom przeznaczenia; zawsze się rozwijacie i zmierzacie ku całkowicie nowemu typowi świadomości (Mówiliśmy o tym wcześniej w ostatnim rozdziale z Serii „Świetlny Pracownik” ). Ziemia jest niezwykle istotną częścią tej podróży.
Jednakże w waszych manifestacjach na Ziemi i waszych próbach wyrażenia tam swej istoty, wiele wycierpieliście. Prawie wszyscy z was mają poważne emocjonalne rany w tych najniżej położonych trzech czakrach, spowodowane przez doświadczenia odrzucenia, przemocy i porzucenia. To mogło zdarzyć się w minionych wcieleniach, jak również i w tym życiu. Prawie wszystkie bloki energetyczne w górnych czakrach są powiązane z emocjonalnymi zranieniami w trzech dolnych czakrach.
Powiem najpierw o czakrze kości ogonowej. Wasze połączenie z Ziemią stało się emocjonalnie obciążone, co dotyczy zwłaszcza świetlnych pracowników. Ponieważ spotykaliście się z poważnymi sprzeciwami przez wiele wcieleń, jest w was wiele strachu i rezerwy, gdy w grę wchodzi prawdziwe uziemienie siebie. Uziemienie siebie oznacza bycie w pełni obecnymi w waszych ziemskich ciałach i wyrażanie swoich najgłębszych olśnień i inspiracji w materialnej rzeczywistości. Opór przed uziemieniem się w pełni został omówiony wcześniej (w serii „Świetlny pracownik”). Dotyczy on głównie „bycia odmiennym” i bycia z tego powodu odrzucanym.
W czakrze drugiej, w centrum emocjonalnym, również zostaliście głęboko dotknięci przez doświadczenia, w czasie których grożono wam albo was porzucano (dosłownie albo emocjonalnie), albo byliście poważnie ograniczani w waszej samoekspresji.
Tymi traumatycznymi obciążeniami w najniżej położonych dwu czakrach poważnie dotknięty jest również splot słoneczny (trzecia czakra). Splot słoneczny ma wiele wspólnego z siłami witalnymi, twórczą energią i mocą. Znacie niewiele przykładów tego, co naprawdę oznacza moc. Mam tu na myśli moc, która nie jest agresywna i niszcząca. W czakrze splotu słonecznego często widzicie, że dana osoba manifestuje siebie albo w agresywny, kontrolujący sposób, albo w sposób podporządkowany i nadmiernie skromny. Oba te sposoby są wynikiem ukrytych uczuć bezsilności, pochodzących ze zranień w pierwszej i drugiej czakrze. W trzeciej czakrze chodzi przede wszystkim o znalezienie wyważonego sposobu obchodzenia się z mocą i władzą, chodzi o utrzymanie ego w równowadze.
Ego jest w porządku! Ego pełni właściwą sobie funkcję: nadaje skupienie waszej świadomości, co umożliwia wam tworzenie i przejawianie się jako oddzielne jednostki, którymi jesteście. Tak, jesteście częścią większej Całości, ale jesteście również „Ja”, odrębnym i różnym od wszystkich innych. Ego jest niezbędnym uzupełnieniem waszej duchowej części, która wykracza poza „Ja”. Energia ego jest w pełni szanowana i uzasadniona w energetycznej rzeczywistości, w której żyjecie. Prawdziwa moc jest radosnym sojuszem ego i Ducha.
Obszar trzech najniżej położonych czakr jest najważniejszym obszarem w samo-uzdrawianiu i wewnętrznym rozwoju. Największym duchowym wyzwaniem dla was jest teraz zaopiekowanie się tym zranionym obszarem w sobie. Medytowanie nad przekroczeniem rzeczywistości fizycznej czy połączeniem się z nieuchwytnymi kosmicznymi wymiarami nie jest teraz waszym głównym celem. Waszym celem jest obdarzenie najłagodniejszym zrozumieniem i pełnym miłości wsparciem tego zranionego wewnętrznego dziecka w was i przywrócenie mu jego piękna i swawolności. To jest wasza duchowa podróż; w tym leży największy skarb. Okazywanie troski i szacunku dla waszej ludzkiej części i dla waszego wewnętrznego dziecka jest waszą drogą do boskiego współczucia i oświecenia.
Chciałbym zwrócić waszą uwagę na fakt, że w obrębie tego energetycznego obszaru dwie spośród trzech omawianych czakr są męskie. To wskazuje, że zwłaszcza w odniesieniu do męskiej energii w każdym z was należy jeszcze wykonać dużo uzdrawiającej pracy. Dlatego moja wiadomość dla was teraz brzmi: uleczcie swą wewnętrzną męską energię! Energia żeńska jest już na wiele sposobów uzdrawiana i nabiera siły potrzebnej aby wyrazić się w swej pełni i pięknie. Kobiece cechy intuicji, wrażliwości i zdolności do nawiązywania połączeń są doceniane coraz bardziej, zarówno indywidualnie, jak i zbiorowo. Ale nie jest oczywiste, jak naprawdę wygląda zrównoważona energia męska. Męska energia jakoś się zagubiła w błędnych wizerunkach tego, co znaczy „być mężczyzną”, w stereotypach, w których zawsze sprowadzana jest do władzy poprzez agresję. Konieczne jest teraz rozpoznać i wyrazić prawdziwą naturę męskiej energii. Żeńska strona potrzebuje teraz zrównoważonej energii męskiej, aby być w stanie rzeczywiście spełnić swoją rolę. Żeńska energia czeka, nie tylko na poziomie zbiorowości, lecz także na poziomie jednostki. Żeńska energia wychodzi ze swej roli ofiary, odzyskuje poczucie własnej wartości i chce teraz objawić się z mocą i radością poprzez spotkanie z energią męską.
A zatem na czym polega moc zrównoważonej męskiej energii? Chodzi tu o męską energię zarówno w mężczyznach, jak i kobietach.
W pierwszej czakrze, uzdrowiona i zrównoważona energia męska prowadzi do samo-świadomości. Męska energia nie musi już walczyć i zmagać się, jest obecna poprzez samo-świadomość. Obecność, czyli bycie w pełni obecnym w całości waszej duszy, jest zasadniczą właściwością pierwszej czakry. Samo-świadome bycie obecnym oznacza bycie świadomym siebie, pozostawanie ześrodkowanym, nie gubienie się w cudzych opiniach, oczekiwaniach czy potrzebach. Chodzi tu o znalezienie równowagi pomiędzy łączeniem się z innymi a byciem wiernym sobie. Zrównoważona męska energia w czakrze kości ogonowej pozwala wam pozostać ześrodkowanymi i świadomym siebie, kiedy nawiązujecie kontakty z innymi i ze światem zewnętrznym.
Rozwinięcie cechy samo-świadomości jest sprawą zasadniczą, gdyż to ona ochroni i poprowadzi waszą kobiecą energię. Kobieca energia jest z natury swej skłonna łączyć się z innymi (innymi żywymi istotami) i objawiać swą obecność w troskliwy, opiekuńczy sposób. Męska energia służy stwarzaniu granic i pomaga znaleźć równowagę pomiędzy dawaniem a otrzymywaniem. W stosunku do płynnych i łączących kobiecych energii, energia męska w czakrze najniższej spełnia rolę kotwicy i kręgosłupa. Jest punktem powrotu do siebie, punktem uwalniania powiązań z innymi energiami, z którymi jesteście połączeni.
Splot słoneczny albo trzecia czakra spełnia tę samą rolę w inny sposób. Czakra ta stanowi, jak powiedziałem wcześniej, energetyczne centrum ego. Wciąż macie trudności z tą koncepcją ego. Zwłaszcza wśród świetlnych pracowników panuje tendencja, by uważać dające, przekraczające siebie energie w człowieku za coś „wyższego”. Ale tak nie jest. Żyjecie w świecie, w którym dwie energie bawią się razem i kształtują części składowe wszechświata. Jedna ma skłonności do łączenia i poszukiwania jedności, druga stwarza oddzielenie i indywidualność. I ta druga energia jest tak samo realna i cenna jak pierwsza.
To ważne, by pogodzić się z męską energią, objąć swoją indywidualność, swoją wyjątkowość, swoje „Ja”. Życie zawiera w sobie swoistą „samotność”, „bycie w pojedynkę”, które nie ma nic wspólnego z osamotnieniem, lecz ma związek ze wszystkim tym, co czyni was, wasze „ja”, wyjątkowymi jednostkami. Objęcie tej „jedyności” nie przeszkadza w doświadczaniu głębokich powiązań z innymi. Jeśli naprawdę obejmujecie swoją indywidualność, stajecie się silnymi, niezależnymi i twórczymi jednostkami, zdolnymi do dzielenia się swoją energią w głęboki sposób z wszystkim i wszystkimi, ponieważ nie boicie się, że utracicie w tym siebie czy też poświęcicie swą indywidualność.
Męska energia splotu słonecznego pomaga wam stać się naprawdę silnymi i twórczymi. Na to właśnie oczekuje wasza kobieca energia. Natchnienia waszych serc chcą się zamanifestować na materialnym poziomie, chcą się wyrazić w bardzo ziemski sposób i przynieść Ziemi wieść o miłości i harmonii. Kobieca energia jest „przewoźnikiem” Nowego Wieku, ale potrzebuje zrównoważonej męskiej energii, aby się naprawdę przejawić i zapuścić korzenie w materialnej rzeczywistości. Dlatego ma to tak wielkie znaczenie, aby energie pierwszej i trzeciej czakry zostały uzdrowione.
Energia zdrowego ego, uzdrowionego splotu słonecznego, jest wiarą w siebie. W pierwszej czakrze jest samo-świadomość, w trzeciej jest wiara w siebie. To nie jest rodzaj arogancji, którą widzicie w „nadmuchanym” ego. To jest po prostu zaufanie do siebie: “Czuję, że mogę to zrobić!” To bycie świadomym swojego najgłębszego natchnienia, swoich twórczych umiejętności, a następnie podjęcie stosownych działań. Niech wasze energie wypływają z was, zaufajcie swoim wrodzonym talentom i darom, zaufajcie temu, kim jesteście i ukażcie się światu! Zwłaszcza dla was, świetlnych pracowników, którzy niesiecie w sobie tak dużo wewnętrznej wiedzy i mądrości, nadszedł teraz czas na ukazanie siebie i nieukrywanie się dłużej. To jest ten czas. To jest waszym przeznaczeniem i w tym znajdziecie swoje największe spełnienie.
Pogódźcie się ze swą wewnętrzną męską energią. Nie wahajcie się stawać w swojej obronie, akceptować dostatek i dobrze się sobą opiekować. Bądźcie egoistyczni w czystym i neutralnym znaczeniu tego słowa. Jesteście ego, jesteście jednostkami. Nie możecie i nie potrzebujecie być wielkoduszni i wyrozumiali przez cały czas. Tolerowanie wszystkiego i czegokolwiek nie jest duchowe. To oczywiste, że istnieją momenty, w których musicie powiedzieć „nie” , czy nawet „żegnaj” i nie narażać na kompromisy tego, kim jesteście. Róbcie to bez winy czy strachu i czujcie, jak męskie energie samo-świadomości i wiary w siebie wzmacniają was i pozwalają delikatnemu kwiatowi waszej kobiecej energii rozkwitnąć i zalśnić.
Chodzi tu o współpracę pomiędzy energiami. Męskie i żeńskie energie upadły razem w długiej i bolesnej walce. One również powstaną razem, gdyż jedna nie może być w równowadze bez drugiej. Ponieważ kobieca energia jest gotowa podnieść się z popiołów upokorzenia i ucisku, istnieje pilna potrzeba odrodzenia się męskiej energii. To odrodzenie męskości stanie się w końcu dostrzegalne w skali globalnej, ale najpierw przejawi się w każdym z was oddzielnie, w mężczyźnie i kobiecie. Wszyscy jesteście opiekunami tych starożytnych energii w sobie, i jest waszym przyrodzonym prawem uczynić ich partnerski związek równym i radosnym.
Tłumaczenie ? Korekta: Wika
"Jeszua ben Josef" jest oryginalnym aramejskim imieniem dla imienia Jezusa, który jest uosobieniem Chrystusowej energii na Ziemi. W swoich przekazach przedstawia się jako Jeszua, nasz brat i przyjaciel, a nie boski autorytet, jaki tradycja z niego zrobiła. Jego energia jest wciąż dla nas dostępna, nie jako stały zestaw idei i praw, ale jako wskaźnik pokazujący nam drogę do Chrystusa wewnątrz nas.
Nareszcie ktoś mi powiedział co się ze mną stało. Samo pojęcie oświecenia nie mówiło zbyt wiele. Mam od 12 miesięcy zrównoważone wszystkie czakramy. Od tamtej pory wiedza i odpowiedzi na wszystkie tematy życia przychodzą do mnie jakby były dostępne przez cały czas. Odrodziłem w sobie prawdziwe znaczenie słowa mężczyzna i od kilku miesięcy jestem świadomy że zostało mi to przeznaczone. Kimkolwiek jesteście i piszecie (choć świadom jestem że możecie być jedną osobą) wzywam was byście dali mi znać. Mam starożytną wiedzę do przekazania i chcę się z wami spotkać.
OdpowiedzUsuńDuch Prawdy
kontakt:
e-mail: neo_marcylius@o2.pl
nk: Duch Prawdy (The Seeker of Truth).
youtube: Duch Prawdy - około 25 nagrań.
moja liczba: 13
W jedności z wami, empatii i jej łez, pewności tego co potrafię i do czego jestem zdolny. Wzywam WAS!