piątek, 21 czerwca 2013

O homoseksualizmie


Nie ma nic niewłaściwego w homoseksualizmie. Homoseksualizm w pełni zasługuje na szacunek, a sposób, w jaki został on odmalowany w rozmaitych tradycjach religijnych - jako grzeszny czy szkodliwy - wynika z lęku i uprzedzeń. Nie ma nic złego w byciu przyciąganymi do ludzi tej samej płci. W rzeczy samej preferowanie tej samej czy innej płci nie jest sprawą tak stałą czy sztywno rozgraniczoną jak wielu ludzi uważa. Możecie być osobą heteroseksualną, a w niektórych przypadkach odczuwać przyciąganie wobec osób tej samej płci. Możecie czuć połączenie dusz, które przekracza formę fizyczną. Innymi słowy: możecie być generalnie heteroseksualni, ale odczuwać przyciąganie do kogoś tej samej płci, ponieważ istnieje między wami głębokie połączenie na poziomie duszy. Przejście pomiędzy heteroseksualizmem a homoseksualizmem jest płynne, nie ma tu stałych granic.

W relacjach seksualnych tym, co ma znaczenie z perspektywy duchowej, jest sposób w jaki łączycie się nawzajem dusza z duszą. Kiedykolwiek pojawia się głębokie połączenie, którego oznaką jest prawdziwa przyjaźń i wzajemny szacunek, kwestia czy jest to układ kobieta-mężczyzna, mężczyzna-mężczyzna czy kobieta-kobieta nie ma tak naprawdę znaczenia.

Oczywiście to czy jesteście homoseksualistami ma znaczenie dla świata. W wielu miejscach na całym świecie wciąż istnieją uprzedzenia i wrogość w odniesieniu do homoseksualizmu. Wiele dusz, które inkarnuje się jako homoseksualiści, jest bardzo odważnych, ponieważ wiedzą, że zetkną się z kwestią odstawania, wyróżniania się od innych, i będą musieli się zmierzyć z niechęcią i niezrozumieniem. Decyzja doświadczenia tego może być świadomym wyborem duszy - by zmierzyć się z emocjonalnym zranieniem i byciem odrzuconymi, przezwyciężyć to i w wyniku tego doświadczenia stać się silnymi i niezależnymi, albo podnieść świadomość na Ziemi przez skłonienie ludzi do zastanowienia się nad ograniczonymi tradycyjnymi definicjami tożsamości seksualnej. Homoseksualni mężczyźni mogą na przykład pokazać ludziom, w jaki sposób bycie mężczyzną da się łatwo pogodzić z byciem osobą wrażliwą i uzdolnioną artystycznie. Mężczyźni i kobiety o orientacji homoseksualnej zachęcają ludzi do odmiennego sposobu myślenia o tym, co oznacza bycie kobietą czy mężczyzną.

Homoseksualistom, którzy czują się rozdarci i żyją w konflikcie dotyczącym ich seksualnej natury powiedziałbym tak: nie osądzajcie sposobu, jaki jest naturalny dla waszego odczuwania, szanujcie swoją naturę i czujcie się swobodnie będąc tym, kim jesteście. Bądźcie prawdziwi i wierni sobie, nie ukrywajcie się. Inni ludzie mogą się od was czegoś nauczyć. Małżonkowie czy rodzice, którzy czują się zaszokowani i urażeni, jeśli powiecie im o swojej naturze, w jakiś sposób zostaną poruszeni waszą odwagą i szczerością, nawet jeśli nie będzie tego widać na powierzchni. Prawda zawsze ludzi wyzwala. Pozostając prawdziwymi i wiernymi sobie, uzdrowicie samych siebie i będziecie światłem dla innych.

Przekazała Pamela Kribbe
www.jeshua.net
Q&A with Jeshua
Przetłumaczyła wika

7 komentarzy:

  1. Nie ma znaczenia w jaki sposób dobierają się w pary dorośli ludzie. Ważne jest, aby łączyła ich miłość, wzajemny szacunek i aby nikogo nie krzywdzili swym zachowaniem. Spróbujmy nauczyć się szanować i akceptować wybory innych, choćby dla samego faktu, że my też potrzebujemy ich akceptacji. Jesteśmy tak samo doskonali, jak i reszta naszego rodzeństwa.

    OdpowiedzUsuń
  2. mam mieszane uczucia co do tego tekstu, przecież w biblii sodoma i gomora były potępione i było to traktowane jako coś złego przez Boga, Jezus też przecież nie był za związkami homoseksualnymi wiec jak to jest..?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Gwiazdko :) tak się zdarzyło, od dwóch lat tłumaczę przekazy na ten blog, i mam nieustanne przekonanie, że jest on przeznaczony dla tych osób, które były w stanie otworzyć się na duchowość poprzez chrześcijaństwo, ale w pewnym momencie stwierdziły, że może jednak chodzi o coś więcej, niż podaje biblia... Z moich informacji wynika, że nie tylko ma ona - jak każdy tekst, zwłaszcza z założenia duchowy - wiele poziomów symbolicznych i możliwości interpretacji, że została przetłumaczona z błędami, że, co na pierwszy rzut oka widać, jest ona dość dziwnym konglomeratem starego i nowego testamentu, które "ideowo" się ze sobą prawie nie łączą, a nade wszystko że osoby, które ją spisywały i przepisywały, w wygodny dla siebie sposób brały jedno, a wyrzucały drugie - jak wiadomo w Qumran odnaleziono ok. 50 ewangelii, a w skład nowego testamentu wchodzą CZTERY, w dodatku nawet pomiędzy nimi są sprzeczności (np. genealogia Jezusa, która wiedzie od Dawida, ale różnymi drogami - zdaje się u Łukasza i Mateusza są podane te różne linie). W obiegu dostępne jest parę innych ewangelii, np. Tomasza; w którejś z nich napisane jest np. że Jezus był wegetarianinem i jednym z oficjalnych zarzutów wobec niego było to, że nie jadł baranka na paschę...etc etc...

      Pytanie brzmi w istocie tak: w co chcesz wierzyć? w co pragnie wierzyć Twoje serce? jaka wizja boskości jest Ci bliska? To, że coś komuś służy, nie znaczy, że posłuży i nam, że nas uszczęśliwi, że poczujemy się dzięki temu spełnieni...prawda? Tak jest przecież ze wszystkim w naszym życiu, począwszy od tego, co masz ochotę zjeść na śniadanie, po religię, która Cię przekonuje - bądź jej brak. Gdybyś urodziła się w rodzinie czcicieli bogini Kali, być może uważałabyś, że składanie ofiar z ludzi jest waszym najświętszym religijnym obowiązkiem...a może przestałabyś w pewnym momencie tak uważać... Czy istnieje jakakolwiek religia czy system przekonań ważniejszy od szczęścia istot?...od tego, co one same odczuwają jako NATURALNE?... każde z nas samo odpowiada sobie na te pytania.

      A na zakończenie tego ciut przydługiego wywodu (sorry, ale może się on jednak komuś przyda...;) cytat z Drunvalo Melchizedeka n/t staroegipskich praktyk energetycznych: "Egipcjanie wyróżniali zatem cztery podstawowe wzorce seksualne: męski, żeński, biseksualny i neutralny. Wzorce te dzielą się dalej na polaryzacje. Męska na męsko hetero- i homoseksualną. Żeńska na żeńską hetero- i homoseksualną. Biseksualna na ciało męskie i ciało żeńskie. Neutralna na neutralne ciało męskie i neutralne ciało żeńskie. W ten sposób mamy osiem podstawowych wzorców seksualnych." Dalej jest jeszcze mowa o ośmiu podstawowych typach osobowości rozwijanych w różnych wcieleniach, w sumie otrzymujemy 64 konfiguracje seksualno-osobowościowe...:P::D Oczywiście nikt nie musi w to wierzyć...ale może warto się zastanowić jaka różnorodność - i nieskończoność - istnieje w tym świecie, a przede wszystkim w nas samych...:D:D:D Pozdrawiam Cię serdecznie <3 <3 :D

      Usuń
  3. ja to się zgadzam z wywodem przedstawionym tylko mnie zastanawia że ten homoseksualizm to niby ma być coś pięknego, a jak ja widzę przykłady tego piękna to jest rozpasanie i właśnie sodoma i gomora , wystarczy poczytać blogi niektórych homosi :) nie ma w tym nic z tego o czym tu moża, jest za to wrażliwość jak u nosorożca i zainteresowanie zaliczaniem nowych konfiguracji? gdzie tu czas i miejsce na przyjaźń bliskość intymność o miłości to już nie wspominając, wiem wiem u hetero też różnie bywa, to jacy są ludzie nie zależy od ich upodobań w łóżku, niby , a jednak jakoś mam wrażenie że homoseksualizm to też częściej pederastia i inne gorsze klimaty...niewątpliwie sprawa jest skomplikowana i jest wiele typów różnych a tych osobowościowych jeszcze więcej niż tych seksualnych :D dodam że nie byłam uprzedzona ale się uprzedziłam dzięki działaniom jednego kosmicznego geja który podaje się za kosmite znającego prawdę o wypaczeniach w jakich żyjemy i matrixie i takie tam reptiliańsko ufologiczne klimaty...długo by opowiadać , w każdym razie odczytywał on intencje osób na odległość i niektóych wybranych wyzywał od najgorszych sprzedajnych szmat systemu opętanych przez nieczyste moce, do tego uważa on że wszystko jest wypaczone wszystkie religie kłamią, badacze się mylą i tylko on objawia prawdę o kosmosie i naturze wszechświata, mówi też np że kundalini to zła energia a przebudzeni o obudzonym kundalini mają moce bo poszli na układ z nieczystymi siłami któe on nazywa pająkiem czyli cyrk na kółkach połapać się nie można, ale najgorsze są wyzwiska i to że zawzięcie zarzuca on oponętom homofobie aż się jej można faktycznie nabawić jak się zacznie czytać i zgłębiać w ich blogi...
    nie wydaje mi się by dzielenie się partnerami biseksualizm i seks bez względu na wiek i płeć były czymś co ma nas jakoś wyzwolić...to już było w latach 70 i zostały po tym dzieci bez ojców i matek
    dlatego nie wiem co mam myśleć o homosiach, z jednej strony to co powyżej odzwierciedla mój pogląd na sprawę czyli skoro się kochają albo tak lubią to nic mi do tego i może dobrze nawet ...z drugiej jakoś nie wierze w ich normalność i miłość szczerą...może się zdarza ale na pewno nie częściej i nie koniecznie światu są potrzebni wrażliwi płaczliwi jak baby faceci :D
    za wyborem duszy stoją poza tym pewne karmiczne sprawy i za pewne problemy z psyche
    ja rozumie że dusza sobie może wybrać i td ale po co cierpieć żeby nauczyć czegoś innych? to nie spójne z tym co czytałam tu o misji wobec rodzicó, że tak naprawdę musimy rozwinąć siebie a nie zajmować się kimś i po to są nasze przeżycia
    a to wskazuje że "przekazy" piszą różne osoby podające się za jezusa :D pewnie część to psychologowie dla tego przekazy są trafne, poruszają ważne tematy dość głęboko, ale są między sobą jak widać nie spójne
    ot co:D
    podobnie zresztą jak przekazy rzeczonego kosmity który chyba ma się za jakiegoś zbawcę planety
    tylko on je chyba pisze sam...ale to inna historia niektórzy może wiedzą o kogo chodzi
    M.
    ps wogóle im bardziej w to wchodze to zyskuje przekonanie że te wszystkie czanelingi strony o transformacjach to manipulacja dla zaawansowanych, treści które mają namieszać w głowie wątpiącym i poszukującym drogi np poza kościołem...cokolwiek byle najdalej od prawdy, jak powiedział jeden jogin "demoniczne opętanie, urojenia" "zamiast rzetelnej pracy nad sobą" faktycznie wygląda jakby to było przemyślane działanie mamienie ludzi, dokładnie metody są te same co w polityce dać temat zastępczy podać się jako tego który coś ujawnia dla dobra innych, podkreślać i mówić prawdę w sprawach błachychych nieistotnych a pomijać zniekształcać i umniejszać istotnym itd
    nie mówię że tak jest dokładnie i w tym przypadku , sama bym chciała wierzyć w te różne cuda co piszą w necie, ale ku przestrodze i zastanowieniu...takie mam odczucia i przemyślenia a trochę w tym siedze i powiedzmy że znam się bardziej niż przeciętny zjadacz chleba na psychomanipulacji i takich tam
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. ile się tu czeka na pojawienie się komentarza?

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja ciekawa jestem co Jezus sadzi o poligamii :) Albo na przyklad o roznych fantazjach jakie maja ludzi, np akt seksualny jednoczesnie z 2 partnerami. Nie, zeby tak zawsze ale..jesli odczuwa sie czasem taka ochote.

    OdpowiedzUsuń
  6. Roznorodnosc i nieskonczonosc to nie płeć tylko wyglad kazdego z nas całkowicie inny. Kazdy z nas jest wyjatkowy pod wzgledem wygladu i możliwości kreowania swojej rzeczywistości.
    Natomiast co do samej plci: Bog stworzyl dwie: kobiete i mężczyznę. Jak sie połącza tostwarzaja dziecko - plci męskiej lub żeńskiej. I tak to sie odbywa od poczatku świata. To co wymyślili Egipcjanie to jest tylko wymysl. W sumie mieli fo tego prawo zeby wymyslac. Ale oni nie byli stworzycielami.ko figuracje seksualno osobowosciowe to ich wymysl. 64 to i tak mało. Mieli fajne zajecie;) .

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.